Reklama

Niedziela Przemyska

Przemyślanie modlili się za Damiana Sobola – wolontariusza, który zginął w Strefie Gazy

Kilkaset osób uczciło w czwartek wieczorem pamięć Damiana Sobola - pochodzącego z Przemyśla wolontariusza, który zginął 1 kwietnia w Strefie Gazy. Najpierw zgromadzili się na Mszy św. w archikatedrze w jego intencji, a później przeszli w milczeniu do Zaułku Wolontariuszy przy Dworcu PKP.

[ TEMATY ]

Izrael

PAP/Darek Delmanowicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedną z osób, które przyszły upamiętnić młodego przemyślanina był Bartłomiej Barczak.

- Damian był dla mnie przyjacielem. Znaliśmy się od wielu lat, razem pomagaliśmy na przejściu granicznym w Medyce. Później przez miesiąc byliśmy w Turcji, pomagając ofiarom trzęsienia ziemi. Był bardzo mądrym, inteligentnym i dobrym człowiekiem, zawsze pierwszy do pomocy. Miał bardzo dobre zdolności organizacyjne i umiejętności techniczne. Takiego wolontariusza i pracownika World Central Kitchen nie będzie miało nigdy - powiedział KAI.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po Mszy św. w archikatedrze, zebrani udali się w milczeniu do Zaułku Wolontariuszy przy Dworcu PKP. Na znaku z nazwą tego miejsca umieszczono poziomo dwie biało-czerwone flagi, które ze słupem utworzyły krzyż. Umieszczono tam również zdjęcie Damiana Sobola. Oprócz okoliczności śmierci, znalazł się na nim napis: „Zginął bohater, chleb podając bratu”. Pamięć tragicznie zmarłego uczczono chwilą ciszy i dźwiękiem syren samochodów służb mundurowych. Wiele osób przyniosło ze sobą znicze.

PAP/Darek Delmanowicz

Zaułkiem Wolontariuszy nazwano niewielką część placu, aby w symboliczny sposób uhonorować osoby, które bezinteresownie pomagały uchodźcom z Ukrainy po 24 lutego 2022 r. Jednym z takich wolontariuszy był również Damian Soból. Gdy do Przemyśla dotarła międzynarodowa organizacja Word Central Kitchen, zajmująca się dostarczaniem posiłków osobom poszkodowanym w wyniku wojen i klęsk żywiołowych, rozpoczął z nią współpracę. Później wyjechał także do Turcji, a w ostatnich tygodniach pomagał cywilom w Strefie Gazy.

Zginął w Poniedziałek Wielkanocny, 1 kwietnia 2024 r., w wyniku ostrzelania przez izraelskie wojsko konwoju organizacji World Central Kitchen. Miał 35 lat. W sumie życie straciło 7 osób.

2024-04-05 10:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ocaleni z piekła Gazy: kropla nadziei po mrokach gruzów

Praktycznie każde z dzieci, które dzięki bezpiecznym korytarzom humanitarnym trafiły w ostatnich dniach do Włoch, zostało wyciągnięte z gruzów Gazy. Mówi o tym Radiu Watykańskiemu ojciec Ibrahim Faltas, który z ramienia franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej zainicjował tę operację ratunkową, natychmiast wspartą przez włoski rząd. Mali pacjenci systematycznie trafiają do szpitali m.in. w Mediolanie, Florencji i Genui oraz watykańskiego szpitala pediatrycznego Dzieciątka Jezus.

Praktycznie każde z dzieci, które dzięki bezpiecznym korytarzom humanitarnym trafiły w ostatnich dniach do Włoch, zostało wyciągnięte z gruzów Gazy. Mówi o tym Radiu Watykańskiemu ojciec Ibrahim Faltas, który z ramienia franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej zainicjował tę operację ratunkową, natychmiast wspartą przez włoski rząd. Mali pacjenci systematycznie trafiają do szpitali m.in. w Mediolanie, Florencji i Genui oraz watykańskiego szpitala pediatrycznego Dzieciątka Jezus.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz z osiedla: warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejsza w Wielkanocy

2025-04-19 07:54

[ TEMATY ]

Wielkanoc

archiwum prywatne

ks. Rafał Główczyński

ks. Rafał Główczyński

Warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejszym elementem Wielkanocy. Od święcenia pokarmów ważniejsze jest uczestnictwo w Triduum Paschalnym, szczera spowiedź i przyjęcie Jezusa w Eucharystii - powiedział PAP ks. Rafał Główczyński, prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla.

W Wielką Sobotę w Kościele katolickim przez cały dzień trwa święcenie pokarmów i adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Tego dnia wierni przychodzą do kościołów ze święconkami w koszykach.
CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie z „check and balance”?

2025-04-19 10:26

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ostatnie lata w polskiej polityce to eksplozja zamiany pojęć. Weźmy choćby tzw. populizm. Zgodnie z definicją (z łac. populus „lud”) jest to zjawisko polityczne polegające na odwoływaniu się w swoich postulatach i retoryce do idei i woli „ludu”, często stawianego w kontrze do „elit”.

Mimo iż jest to łatka przyklejana przez obóz lewicowo-liberalny konserwatystom, tak naprawdę jest to mechanizm przez nich samych coraz intensywniej stosowany. W naszym kraju widać to choćby przy okazji kolportowania narracji, zgodnie z którą Prawo i Sprawiedliwość to elita biznesowo-polityczna, którą trzeba „odsunąć od władzy” i odebrać pieniądze, którymi „się nachapali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję