Reklama

Przystań dla duszy

Na leśnych dróżkach w Loretto modlili się Prymas Stefan Wyszyński oraz ksiądz poeta Jan Twardowski. A wieki wcześniej po okolicznych ziemiach przechadzali się królowie Polski, którzy swoją siedzibę mieli w Kamieńczyku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Loretto i Kamieńczyk są położone na skraju Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego. Obie miejscowości są oddalone od siebie o 3 km. Aby do nich dotrzeć z Warszawy, najpierw trzeba jechać drogą na Wyszków, lecz tuż przed miastem skręcić w prawo na Łochów. Po kilku kolejnych kilometrach zobaczymy tablicę informującą o drodze do sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej.

Polskie Loretto

Reklama

Jeszcze na początku XX wieku był tu majątek Zenówka, który od miejscowego dziedzica nabył bł. ks. Ignacy Kłopotowski w 1928 r. Rok później zmieniono urzędową nazwę miejscowości na Loretto.
Tworząc nowy ośrodek, bł. Kłopotowski chciał, aby mogły do niego przyjeżdżać na kolonie ubogie dzieci oraz siostry pracujące na co dzień w zakonnych drukarniach. Zamierzenia te zostały wykonane z nawiązką. Dzisiaj na terenie sanktuarium mieści się klasztor sióstr loretanek oraz dom nowicjatu. A także domy: rekolekcyjny, wypoczynkowy, kolonijny i dom starców. W samym centrum jest zaś kaplica, w której umieszczono figurę Matki Bożej z Dzieciątkiem. Obok figury wiszą wota, które w podzięce zostawili pielgrzymi. Wyjątkowe wotum znajduje się na zewnątrz kaplicy. Jest to figura św. Józefa, którą ufundował ocalony z obozu koncentracyjnego misjonarz, ks. Rzymełko.
Wielu pielgrzymów odwiedzających polskie Loretto po raz pierwszy było zaskoczonych tym, że twarze Dzieciątka i Maryi są ciemne. Ale właśnie tak wyglądała oryginalna figura. - Po tym, jak dobudówkę Domu Matki Bożej przeniesiono z Ziemi Świętej do włoskiego Loreto, to w jego ołtarzu umieszczono figurę Madonny z Dzieciątkiem. Zgodnie z tradycją, Domek był oświetlany świecami i łuczywem. I właśnie dym ze świec spowodował, że twarze są ciemne - wyjaśniają siostry, które oprowadzają wycieczki po terenie sanktuarium.
Figurę Matki Bożej Loretańskiej sprowadzono do polskiego Loretto w 1981 r. Jednak tuż obok kaplicy znajduje się grota ze znacznie starszą figurą - Matki Bożej z Lourdes. - Przed Jej wizerunkiem modlił się założyciel naszego Zgromadzenia bł. Ignacy Kłopotowski, a po wojnie m.in. Prymas Stefan Wyszyński, ks. Jan Twardowski i ks. Jerzy Popiełuszko - mówi s. Zofia, przełożona zgromadzenia.
W pobliżu sanktuarium są dwie leśne Drogi Krzyżowe. Jedna z nich została wykonana przez rzeźbiarkę Zofię Trzcińską-Kamieńską. Druga to proste brzozowe krzyże, które prowadzą na cmentarz Loretanek.
- Wystarczy przyjechać tu raz, aby chcieć wrócić - mówią napotkani pielgrzymi. - Cisza i spokój, w jakim można się tu modlić, jest nieoceniony. To przystań dla duszy - podkreślają. Rzeczywiście, wystarczy kilka godzin na terenie sanktuarium, żeby zapomnieć o miejskim zgiełku. Jednak do Loretto można przyjechać na dłużej. Z tym że wcześniej trzeba zarezerwować sobie pobyt w Domu Pielgrzyma.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Była rezydencja królów

Wierny, który zechce przyjechać do sanktuarium na kilka dni, powinien odwiedzić też pobliski Kamieńczyk. Dziś mieszka tu mniej niż tysiąc osób, ale był czas, kiedy miasto to tętniło życiem. Pierwsze pisane dokumenty o Kamieńcu Mazowieckim (bo taką kiedyś nazywę nosił Kamieńczyk) pochodzą z 1452 r. W XVI wieku był tu zamek obronny, siedziba kasztelani oraz letnia rezydencja królów.
Z dawnych budowli jednak nic nie pozostało, najpierw miasto zniszczyli Szwedzi, a potem pożary. Co więc warto tu odwiedzić? Przede wszystkim perłą architektoniczną Kamieńczyka jest neogotycki kościół zaprojektowany przez Józefa P. Dziekońskiego. Obok świątyni znajduje się drewniana dzwonnica z 1885 r. Pielgrzymi idą także na pobliski cmentarz, gdzie są pochowani dziadkowie Prymasa Tysiąclecia.

* * *

Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej

W wakacje Msze św. w niedziele i święta rozpoczynają się o godz.: 8, 10 i 16. W dni powszednie o godz. 6.30., a o godz. 18 rozpoczyna się nabożeństwo różańcowe.
Uroczyste Nieszpory w niedziele o godz. 15.
Nocne czuwanie - noc przed drugą niedzielą miesiąca, początek o godz. 21.
Więcej informacji: tel. (0-29) 741-17-87 lub w internecie: www.loretanki.pl

Kamieńczyk nad Bugiem

Parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
Msze św. w dni powszednie o godz.18, w niedziele o: 9, 11 i 18

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o pomstę do nieba!

2025-05-04 13:24

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Gerhard Ludwig Müller

Kard. Gerhard Ludwig Müller

Kilka dni przed rozpoczęciem konklawe kard. Gerhard Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary i nadzieja konserwatywnych katolików na całym świecie, udzielił wywiadu Adamowi Sosnowskiego z wydawnictwa Biały Kruk. Kard. Müller nawiązał do wielu kluczowych kwestii dotyczących wyboru papieża – kim powinien być nowy biskup Rzymu oraz jaki będzie jego stosunek do pontyfikatu Franciszka.

Kardynał odniósł się jednak także do wyzwań stojących przed Kościołem globalnie – i doskonale jest zorientowany w tym, co się dzieje w Polsce. Krytykował antydemokratyczne działania rządu Donalda Tuska, a jego działania wobec księży nazwał wprost – torturą. I co najważniejsze – te kwestie przedstawiane są na obradach kardynałów i mają istotny wpływ na konklawe!
CZYTAJ DALEJ

Poziom cholesterolu w tzw. bilansie 6-latka - rozporządzenie weszło w życie

2025-05-05 07:18

[ TEMATY ]

zdrowie

Adobe Stock

Dzieci w ramach tzw. bilansu sześciolatka będą miały wykonywany lipidogram. W poniedziałek weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia, które wprowadza zmiany.

Do bilansu wykonywanego na etapie przygotowania przedszkolnego dodano badanie przesiewowe w kierunku hipercholesterolemii rodzinnej. To badania cholesterolu całkowitego, cholesterolu HDL, cholesterolu LDL, triglicerydów, cholesterolu nie-HDL. Obecnie tzw. bilans sześciolatka zakłada m.in. ocenę rozwoju fizycznego, psychomotorycznego, mowy, wykrywanie skrzywień kręgosłupa, zniekształceń nóg, zeza, badania specjalistyczne i diagnostyczne w razie potrzeby.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję