W piątek biało-czerwoni startowali w sześciu finałach i cztery zakończyli na podium. Oprócz złotych krążków Iskrzyckiej i Koliadycha, tytuły wicemistrzów Starego Kontynentu zdobyli Jakub Stepun i Przemysław Korsak w K2 200 metrów oraz Katarzyna Kołodziejczyk w jedynce na 200 m.
Iskrzycka była bardzo blisko zakwalifikowania się na swoje drugie igrzyska, ale przegrała krajową rywalizację w dwójkach (startowała z Dominiką Putto). W tej sytuacji mistrzostwa Europy są dla niej docelową imprezą w tym sezonie. W Szegedzie nie startują kajakarki, które wystąpią w Paryżu, m.in. Karolina Naja i Anna Puławska.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Myślę, że nasza siła leży w całej grupie. Tworzymy świetny team i nawzajem się napędzamy. I widać, że mimo, iż nie ma tutaj reprezentacji olimpijskiej, to wciąż jest grupa mocnych dziewczyn, które sobie świetnie radzą na arenie międzynarodowej. Tutaj wystąpię jeszcze w dwóch konkurencjach i myślę, że mamy szansę powalczyć o najwyższe trofea" – powiedziała zawodniczka AZS AWF Katowice.
W podobnej sytuacji jak Iskrzycka jest Kołodziejczyk, która na najkrótszym dystansie pokazała wysoką formę.
"Cieszę się, że indywidualnie udało się zdobyć pierwszy medal. Między nami w kadrze nie ma jakiejś dużej różnicy i cała dziesiątka się wspiera, każda się napędza i dlatego myślę, że zdobywamy medale, że jest po prostu taka jedna wielka duża drużyna" - podkreśliła.
Reklama
Kolejne złoto dla Polski wywalczył w C1 200 metrów Oleksii Koliadych, który w ostatnich latach regularnie przywozi medale z najważniejszych imprez. W 2022 roku był mistrzem świata i brązowym medalistą mistrzostw Europy, a przed rokiem w Krakowie wywalczył brąz Igrzysk Europejskich.
"200 metrów to jest tak specyficzny dystans - głowa jest bardzo ważna, bo jeden błąd i już możesz być czwarty, ale jeżeli nie popełnisz tego błędu, to będziesz pierwszy. Więc po prostu musisz być bardzo skoncentrowany, a bez twardej głowy to trudno osiągnąć" – tłumaczył.
C1 200 m mężczyzn nie jest konkurencją olimpijską (kanadyjkarki rywalizują na igrzyskach w jedynce na 200 m), dlatego Koliadych szuka swoich szans na dłuższych dystansach. "Cały czas się przestawiam na pięćset czy na tysiąc metrów, ale ciągle czegoś brakuje. Jestem dobrej myśli, że na wszystko przyjdzie swój czas, a dziś cieszę się z tego złotego medalu" - stwierdził.
Na drugim stopniu podium stanęli Stepun i Korsak w k2 200 m, którzy będą mieli jeszcze szansę powiększyć swój dorobek. Obaj popłyną w finale czwórek na 500 m, a Stepun dodatkowo wystąpi w jedynce na 200 m.
Blisko medalu był Witczak, który w finale na nieolimpijskim dystansie 500 m był czwarty, do podium stracił zaledwie 0,14 sekundy. Z kolei kanadyjkarze Kacper Sieradzan i Adrian Kłos w C2 1000 metrów finiszowali na ósmej pozycji.
Kolejne finały zaplanowano na sobotę i niedzielę.(PAP)
autor: Marcin Pawlicki
lic/ af/