Biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz przewodniczył Mszy św. w ostrowieckiej kolegiacie, podczas której dziękowano za kanonizację abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego.
W uroczystości, oprócz licznych mieszkańców miasta, uczestniczyło także blisko sto sióstr ze Zgromadzenia Franciszkanek Rodziny Maryi - założonego przez abp. Felińskiego. Siostry pracują dziś w kilku krajach, w tym m.in. Brazylii, Rosji, Białorusi. Mają 149 domów zakonnych. W Polsce zgromadzenie obejmuje trzy prowincje. Od 1927 r. jedna z wspólnot ma swoją siedzibę w Ostrowcu Świętokrzyskim, przy kolegiacie św. Michała. Franciszkanki sprowadził tu dawny proboszcz - ks. Wacław Wodecki. Prowadzą one dwa Specjalne Ośrodki Wychowawcze dla kilkudziesięciu chłopców i dziewcząt.
Na Mszę św. dziękczynną za dar kanonizacji abp. Felińskiego przybyły siostry z całego kraju. Obecna była również prowincjałka prowincji krakowskiej, siostra Lucyna Rąpała. Członkinie zgromadzenia ofiarowały ostrowieckiej parafii relikwie swojego założyciela, a także duży obraz nowego świętego, który zawieszony został w kościele. Siostry ufundowały ponadto tablicę upamiętniającą ostatnią pielgrzymkę do Ojczyzny Jana Pawła II w 2002 r. To właśnie wówczas 18 sierpnia, podczas Mszy św. na krakowskich Błoniach Papież ogłosił abp. Zygmunta Felińskiego błogosławionym, stawiając go za wzór duszpasterskiej posługi. Również bp Krzysztof Nitkiewicz w homilii, wygłoszonej w Ostrowcu, mówił o przykładzie, jaki kapłani, ale i wszyscy wierni czerpać powinni z postawy św. abp. Felińskiego.
- On przyciągał ludzi do Chrystusa, mając na uwadze to, by sobą Go nie przysłaniać - zaznaczył bp Nitkiewicz. - Do końca pozostał wierny Bogu i Ojczyźnie. Przypominał, że wolnością dziecka Bożego jest Chrystus i cały do Niego należał. Uczył nas wszystkich, jak wypełniać swoją posługę i codzienną pracę nie licząc na brawa i pochwały, pamiętając, że zawsze w centrum wszystkiego stać musi Chrystus. Jeśli coś robimy, to musimy to robić dla Niego, a wtedy będziemy naprawdę szczęśliwi i będziemy mieć poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Dziękując za tę kanonizację, starajmy się żyć, mając zawsze przed oczyma przykład naszego świętego, który jest dla nas wzorem i niebieskim orędownikiem.
Biskup Ordynariusz mówił również o roli, jaką odegrał św. Zygmunt Feliński na niwie budowania dobrych stosunków polsko-rosyjskich. Jego kandydaturę na arcybiskupa Warszawy wysunął sam car Aleksander II, licząc, że zyska dzięki temu posłusznego swej woli urzędnika. Tak się jednak nie stało. Duchowny niemal od razu dał do zrozumienia monarsze, że przede wszystkim wypełniał będzie rolę pasterza, który w razie konieczności podzieli niedolę powierzonego mu ludu Bożego.
Po wybuchu powstania styczniowego napisał list do cara, w którym domagał się niepodległości dla narodu polskiego. Bezkompromisowa postawa arcybiskupa stała się powodem jego dwudziestoletniego zesłania do Jarosławia nad Wołgą. Na skutek zabiegów Stolicy Apostolskiej pozwolono mu w końcu opuścić miejsce zsyłki, lecz bez możliwości powrotu do diecezji warszawskiej. Osiadł w Galicji, gdzie pracował wśród wiejskiego ludu. Zmarł w 1895 r. 11 października papież Benedykt XVI ogłosił go świętym Kościoła katolickiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu