Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Wielkopostna Msza o uzdrowienie

Pielgrzymi licznie zjechali do parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Pogórzu na Śląsku Cieszyńskim, gdzie 22 lutego odbyła się Msza św. ze szczególną modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie. Po dłuższej nieobecności nabożeństwo znów celebrował o. Teodor Knapczyk - franciszkanin z prowincji Matki Bożej Anielskiej w Krakowie.

Niedziela bielsko-żywiecka 10/2013, str. 7

[ TEMATY ]

uzależnienia

Monika Jaworska

Wielkopostna Msza św. o uzdrowienie

Wielkopostna Msza św. o uzdrowienie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nabożeństwo rozpoczęło się Drogą Krzyżową, którą poprowadził wikariusz parafii w Pogórzu, ks. Grzegorz Pasternak. Rozważania koncentrowały się wokół cierpienia Jezusa i poszczególnego człowieka, i były swego rodzaju wprowadzeniem do dalszego nabożeństwa. O godz. 18 rozpoczęła się Msza św. Celebrował ją o. Teodor Knapczyk wraz z proboszczem parafii w Pogórzu - ks. Ignacym Czaderem, ks. Józefem Kiedosem, ks. Wojciechem Tyczyńskim i ks. dr. Sławomirem Zawadą, który uczestniczył w nabożeństwie wraz z grupą ministrantów biorących udział w kursie lektorskim w Pogórzu.

Homilia wygłoszona przez o. Teodora koncentrowała się wokół tematu burzy w ludzkim życiu, niepokojów i lęków. Rozważał ją wokół historii burzy na jeziorze. - Można mieć w życiu wszystko, ale jeśli człowiek nie ma pokoju, to nic go nie cieszy. Zmiany, zwłaszcza te złe i niespodziewane, są przyczyną lęków, wprowadzają niepokój i wywołują burzę w naszym życiu - zauważył. - Pokój nie jest towarem na półce, po który można sięgnąć, ale jest Bożym darem. Często zachowujemy się, jak apostołowie w łodzi - zaczynamy budzić Jezusa, bo wydaje nam się, że On śpi. A Boga nie trzeba budzić, mimo iż wydaje się, że On milczy, śpi. On zawsze czuwa przy nas. „Milcz i ucisz się” - mówi Jezus do jeziora, do twojego leku i niepokoju. „I nastała wielka cisza” - oby była owocem mojego i twojego spotkania z Jezusem - podsumował.

W trakcie nabożeństwa przed Najświętszym Sakramentem franciszkanin zachęcał, by w tym czasie Wielkiego Postu szczególnie dostrzec Jezusa w łodzi życia. Poprosił do przodu osoby, dla których nie było nadziei na uratowanie życie, i pomodlił się nad każdą z nich. Następnie przeszedł z monstrancją przed ołtarz, błogosławiąc ludzi w ławkach. Mówił zgromadzonym także o łaskach, które Bóg dał wiernym podczas tego spotkania: jedną z nich było trwałe uwolnienie z nałogu palenia papierosów dwóch mężczyzn, którzy postanowili sobie, że tylko w Wielkim Poście nie będą palić. Ktoś inny został uzdrowiony z bólu kolan, ktoś z choroby żołądka… Na zakończenie o. Knapczyk pobłogosławił sakramentalia i udzielił indywidualnego błogosławieństwa. Kolejna Msza o uzdrowienie w Pogórzu będzie 19 kwietnia br. o 18.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-03-11 09:33

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gdy Bóg wychodzi na ring

Niedziela małopolska 33/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

uzależnienia

nałóg

Sergey Nivens/Fotolia.com

W Krakowie działają nie tylko grupy Anonimowych Alkoholików (AA), ale i żarłoków (dla osób mających problem z kompulsywnym objadaniem się) czy hazardzistów. Od prawie 8 lat w naszym mieście istnieje także dążąca do trzeźwienia z żądzy seksualnej wspólnota Anonimowych Seksoholików (SA – z ang. Sexaholics Anonymous).
CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników. Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę... Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego. W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do Braci Szkół Chrześcijańskich: pomagajcie budzić w młodych drogi do świętości

2025-05-15 18:06

[ TEMATY ]

szkoły katolickie

Papież Leon XIV

Vatican News

Papież spotkał się z przedstawicielami zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich

Papież spotkał się z przedstawicielami zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich

Po trzech stuleciach cieszy fakt, że wasza obecność wciąż niesie ze sobą świeżość bogatej i szerokiej działalności wychowawczej, której nadal — w różnych częściach świata — z entuzjazmem, wiernością i duchem ofiary, oddajecie się formacji młodzieży - powiedział Ojciec Święty do zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich.

Oto tekst papieskiego przemówienia w tłumaczeniu na język polski:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję