Reklama

Niedziela Sandomierska

W zdrowym ciele - zdrowy duch

Niedziela sandomierska 10/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

ministrant

Archiwum ks. Adama Stachowicza

Niezwykle popularny wśród ministrantów jest futsal. Na zdjęciu podczas turnieju w 2011 r.

Niezwykle popularny wśród ministrantów jest futsal. Na zdjęciu podczas turnieju w 2011 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liturgiczne wspomnienie św. Dominika Savio, jednego z patronów ministrantów, przypada 9 marca. Dominik był słaby ciałem, ale mocny duchem i niezwykle odważny. Lubiany przez kolegów i podziwiany, za cel swego życia obrał sobie świętość i wytrwale do niej dążył. Rówieśnicy szanowali go także za to, że chociaż był poważny i stanowczy, to nie był ponurakiem. Dominik miał na to prostą radę: stale być radosnym i wiernie wypełniać swoje obowiązki. Doświadczył wiele, mimo że żył niecałe 15 lat. Kształtowaniem ducha i charakteru młodego Dominika zajął się ks. Jana Bosko, założyciel Oratorium, do którego uczęszczał młody Savio. Z kilkoma przyjaciółmi założyli Towarzystwo Niepokalanej, grupę chłopców zaangażowanych w młodzieńczy apostolat dobrego przykładu. O przyszłym świętym opowiada się wiele historii. Pewnego razu dwaj koledzy zamierzali się pojedynkować na kamienie. Dominik wpadł między nich z krzyżem i wołał: „Chrystus nawet na krzyżu przebaczył, a wy nie potraficie przebaczyć drobiazgów”. Jego interwencja okazała się skuteczna. Z podobnym skutkiem upominał gorszycieli i przeklinających.

Ministrancka posługa

Reklama

Przywołując św. Dominika Savio chciałbym zwrócić uwagę na posługę jaką pełnią ministranci. Najczęściej widzimy ich służących Bogu przy ołtarzu. Jednak zakres ich działań jest dużo większy. Liturgiczna Służba Ołtarza (LSO), to rozmaite stopnie i posługi. Poczynając od kandydatów, poprzez ministrantów, lektorów, ceremoniarzy, aż po animatorów. Oprócz służby jednak pamiętamy, że każdy z nich ma własne zainteresowania czy pasje. Wszyscy mają kolegów czy koleżanki. Mają rodziny i uczęszczają do szkoły. Widzimy ich w różnych miejscach i sytuacjach. Można powiedzieć, że ministrant to nie tylko funkcja czy posługa, ale styl życia. Bł. Jan Paweł II mówił do ministrantów: „Wasza służba nie powinna się ograniczać tylko do świątyni; musi ona promieniować na otoczenie, w którym żyjecie na co dzień: na szkołę, rodzinę i inne dziedziny życia społecznego. Ten bowiem, kto może służyć Jezusowi Chrystusowi w Kościele, musi być Jego świadkiem także w świecie”. Wsłuchując się w słowa wielkiego Rodaka, chcielibyśmy widzieć ministrantów także poza kościołem. W tym miejscu przypatrzmy się więc bliżej ich aktywności sportowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sport wśród ministrantów

Aktywność sportowa ministrantów i lektorów jest ogromna. Poczynając od rozgrywek w parafii czy między parafiami, poprzez eliminacje dekanalne, rejonowe czy diecezjalne, aż po zmagania ogólnopolskie. Najczęściej chłopców z LSO uprawiających sport można spotkać na boisku czy na hali sportowej. Równie popularny jest tenis stołowy. Nieco mniej można usłyszeć o ministrantach grających w szachy. Ciągle brakuje też pomysłu na zorganizowanie ministranckich zawodów pływackich, lekkoatletycznych, bilaardowych czy innych.

Ostatnimi czasy w wielu miejscach naszej diecezji miały miejsce zmagania w piłce nożnej rozgrywanej na hali, tzw. futsal. Rozgrywki te mają u nas już dziesięcioletnią tradycję i są starsze niż zawody krajowe. Zwycięskie drużyny w poszczególnych kategoriach wiekowych reprezentują nas na rozgrywkach ogólnopolskich. Już za niecałe 2 miesiące (1 i 2 maja) w Radomiu odbędą się Mistrzostwa Polski Ministrantów w Piłce Halowej.

Reklama

Najczęściej sportowe zacięcie ministrantów jest efektem pasji kapłanów, którzy dają młodym przykład postawy fair play w rywalizacji. Często ci, którzy obserwują zawody ministranckie podkreślają, że chłopcy uczestniczący w rozgrywkach, oprócz ducha zdrowej młodzieńczej rywalizacji, pokazują także dojrzałą kulturę osobistą. Każde takie zawody poprzedzane są wspólnym udziałem wszystkich zawodników i ich opiekunów we Mszy św. z godnie przyjętą Komunią św. W rozgrywkach organizatorzy podkreślają przede wszystkim to, że uczestnik zawodów nie może zapomnieć, iż jako ministrant jest szczególnym przyjacielem Jezusa, a co za tym idzie przyjacielem swojego sportowego rywala.

Kapłani sportowcy

W mediach od czasu do czasu przebije się wiadomość o rozgrywkach sportowych duchowieństwa czy kleryków. Warto może i w tym miejscu wspomnieć w kilku zdaniach o tej formie duszpasterstwa. W ubiegłym roku nasi kapłani zostali mistrzami Polski duchowieństwa w piłce nożnej rozgrywanej na hali. W tej dyscyplinie dwóch kapłanów z naszej diecezji występuje w kapłańskiej reprezentacji Polski. Kilkakrotnie już zwyciężyli, zdobywając tytuł Mistrza Europy.

Można także spotkać kapłanów tenisistów stołowych, czy tych grających w ogólnopolskich turniejach tenisa ziemnego. Księża występują w zawodach szachowych, biegają w maratonach, czy bardzo trudnych triatlonach. Są kapłani, których pasją jest kolarstwo, sztuki walki, pływanie, wspinaczka górska, czy narciarstwo. Kilku z nich ma uprawienia pilota samolotów. Trzeba jednak pamiętać, jak mówi ks. Marek Walczak, że wszelkie zmagania sportowe zawsze są odziaływaniem duszpasterskim. Ministranci chętnie widzieliby kapłana nie tylko przy ołtarzu czy w kościele. Chcą, aby ksiądz pomagał im odkrywać i rozwijać ich zainteresowania czy pasje oraz towarzyszył im na boisku, hali sportowej czy na wycieczce rowerowej.

Propagatorem sportu jest też bp Krzysztof Nitkiewicz, który zainicjował, rokrocznie organizuje i sam bierze udział w rajdach rowerowych w różne miejsca naszej diecezji. W rajdy te włącza się wielu duchownych, ale chętnie uczestniczą w nich ministranci czy członkowie innych grup duszpasterskich, młodzież i dorośli.

2013-03-11 09:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do ministrantów: dobrze używajcie wolności

[ TEMATY ]

ministrant

Jacek Kloc

Do dobrego używania wolności wezwał papież Franciszek 50 tys. niemieckich ministrantów. Zgromadzili się oni na Placu św. Piotra, gdzie uczestniczyli w Nieszporach, odprawianych pod przewodnictwem Ojca Świętego. - Nie marnujcie wielkiej godności dzieci Bożych, jaka została wam dana! Jeśli pójdziecie za Jezusem i Jego Ewangelią, wasza wolność rozwinie się niczym kwitnąca roślina, przynosząc dobre i obfite owoce - przekonywał papież.

Chłopcy i dziewczęta w wieku od 13 do 27 lat przybyli do Rzymu w narodowej pielgrzymce. Na barwnych chustach pielgrzymów widnieje hasło: „Frei! Darum ist es erlaubt, Gutes zu tun” („Wolni! Bo wolno jest dobrze czynić”). Młodzieży towarzyszyli liczni biskupi.
CZYTAJ DALEJ

Zamach na Jana Pawła II w świetle fatimskiego orędzia

2025-05-13 08:01

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Fatima

zamach

Włodzimierz Rędzioch

Dla Jana Pawła II Fatima nie była jedynie portugalskim sanktuarium ani wspomnieniem z dzieciństwa. Była żywym przesłaniem, duchowym kierunkowskazem, który papież odczytywał jako osobiste powołanie i misję wobec świata. W dramatycznych, ale też wzniosłych wydarzeniach swego pontyfikatu dostrzegał znaki opatrzności, które na nowo przypominały o pilnej potrzebie modlitwy, nawrócenia i pokoju.

13 maja 1981 roku, w chwili gdy Ojciec Święty pozdrawiał wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra, padły strzały. Był to dzień, który miał się zapisać nie tylko w historii pontyfikatu Papieża Polaka, ale także w duchowej mapie jego życia. Data zamachu - 13 maja - zbiegała się z rocznicą objawień Matki Bożej w Fatimie z 1917 roku. Zbieżność ta dla papieża nie była przypadkowa. „Jedna ręka strzelała, a inna prowadziła kulę" - powiedział później, wskazując na cudowne ocalenie jako dzieło Maryi.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Dziwisz: św. Jan Paweł II był przekonany, że ocalenie zawdzięcza Matce Bożej

2025-05-13 19:06

[ TEMATY ]

rocznica

zamach

kard. Stanisław Dziwisz

BP Archidiecezji Krakowskiej

Kard. Stanisław Dziwisz

Kard. Stanisław Dziwisz

W Bazylice św. Piotra upamiętniono 44. rocznicę zamachu na św. Jana Pawła II. „To Matka Boża (…) pokrzyżowała plany zamachowca i tych, którzy go wysłali” - mówił w homilii podczas wieczornej Mszy św. kard. Stanisław Dziwisz. Były papieski sekretarz podkreślał, że dramat z 13 maja 1981 roku był i nadal jest znakiem dla Kościoła.

Na początku Eucharystii kard. Dziwisz wspomniał o nowym Papieżu Leonie XIV. Zauważył, że został on wybrany w dzień Matki Bożej Pompejańskie. Jego posługę zawierzył wstawiennictwu Maryi i świętego Papieża Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję