Zdaniem dr. Kunkla, u podstaw kontrowersji, które narastają wokół zagadnienia mecenatu bp. Aleksandra w Płocku, stoi prawdopodobnie fakt, że z jego kręgu pochodzą bardzo istotne elementy kultury naszego ośrodka.
Na początku swej wypowiedzi Prelegent nakreślił historię życia Biskupa. Aleksander, pasterz płockiej diecezji w I poł. XII w., urodził się na terenie obecnej Belgii. Wywodził się z rodziny rycerskiej, a swą karierę duchowną rozpoczął jako prałat kapituły swego rodzinnego miasta. Jak przypomniał dr Kunkiel, były to czasy, gdy duchowni podróżowali i stawali się członkami kapituł także poza granicami swego rodzinnego kraju. W 1129 r. Aleksander był już prałatem w Polsce i tego samego roku został biskupem płockim. Owocem jego patronatu kulturalnego są przede wszystkim dwa budynki sakralne: romańska katedra płocka oraz kościół kanoników regularnych w Czerwińsku.
Mówiąc o katedrze, Autor referatu podkreślił, że dawny budynek romański właściwie już nie istnieje. Jej pierwotny kształt możemy dziś oglądać tylko na starych pieczęciach. Wówczas była to trójnawowa bazylika z transeptem i wieżami. Jak powiedział dr Kunkiel, odnaleziono stare głowice sugerujące, że ściany katedry romańskiej zostały udekorowane arkadami. Jej strop był malowany.
Jedyną istniejącą do tej pory budowlą, której powstanie należy przypisać mecenatowi Aleksandra z Malonne, jest kościół kanoników regularnych w Czerwińsku.
Prelegent wspomniał również o XII-wiecznych rękopisach m.in. słynnej Biblii Płockiej. Na istotne pytanie o możliwościach oddziaływania sztuki zachodniej Europy na polską, postawione zresztą już na początku wykładu, Prelegent odpowiedział z przekonaniem, że nasza rodzima sztuka jest sama w sobie sztuką europejską i stanowi jej część składową.
Szczególnie kontrowersyjnym tematem okazał się wątek Drzwi Płockich, od XIII w. pozostających w Nowogrodzie Wielkim. Ten problem pojawił się także w dyskusji, która zwieńczyła to spotkanie. Zdaniem dr. Kunkla, słynne Drzwi Płockie nie były fundacji bp. Aleksandra, lecz biskupa magdeburskiego Wiechmana. W uzasadnieniu przypomniał on, że drzwi z brązu stanowiły dumę każdej wielkiej katedry. W Europie posiadało je tylko kilka kościołów, stąd brak wzmianek w dokumentach z tamtego okresu o ich istnieniu w Płocku mógłby przemawiać nawet za tym, że drzwi z brązu nigdy do Płocka nie dotarły. Prelegent postawił też pytanie, dlaczego brązowe drzwi płockie odlewano w dość podrzędnej ludwisarni magdeburskiej, a nie w Leodium, słynącym z doskonałego warsztatu odlewniczego, w dodatku rodzinnym mieście biskupa.
Wydawałoby się, że temat mecenatu bp. Aleksandra z Malonne został już gruntownie opracowany, jednak listopadowe spotkanie w Muzeum Mazowieckim pokazało, że na tym obszarze pozostaje jeszcze wiele do zbadania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu