Kiedyś, gdy nie było jeszcze w naszym kraju wolnych mediów, a wiadomości radiowe i telewizyjne były ze sobą zestrojone i cała prasa pisała właściwie to samo, gdy panował niezwykły dyktat cenzury - rolę nie do przecenienia w społeczeństwie odegrało Radio Wolna Europa. Pamiętam, jak mój ojciec pilnie słuchał tej rozgłośni, która przynosiła codziennie świeże wiadomości. Potem przyszły nowe czasy i do świadomości ludzi drogą oficjalną zaczęły się przedostawać wiadomości prawdziwe. Przypominam sobie pożegnanie z cenzorami, z którymi trzeba było spotykać się w każdym tygodniu, bo oni zatwierdzali do druku „Niedzielę”. (Kiedy został zamordowany ks. Jerzy Popiełuszko, w niewielkim artykule w „Niedzieli” wycięto nam 14 fragmentów, które, zdaniem cenzorów, godziły w panujący system). Było im głupio, że służyli reżimowi, blokując prawdę. Wiedzieli, że była to wielka nieprawość i że stali na straży kłamstwa.
Reklama
Choć instytucjonalnie cenzury dawno już nie ma, tak naprawdę, niestety, jest ona wciąż stosowana. Po prostu w wielu periodykach nie dopuszcza się do druku pewnego rodzaju wiadomości. Są redakcje, które nie zamieszczą dobrego słowa o Kościele, o wierze, o księżach. Są i takie, które w sposób wręcz doskonały manipulują opisywanymi wydarzeniami, służąc określonym ideologiom, elicie sprawującej władzę lub po prostu wietrząc zyski ze sprzedaży ich produktu. Wybuchające raz po raz afery z udziałem różnych ważnych osób, często na wysokich stanowiskach państwowych, także są przedmiotem szczególnej cenzorskiej uwagi w mediach tzw. masowych. Interpretacja faktów to jeszcze inny aspekt przekazywania nam wiadomości. Nic więc dziwnego, że dzisiaj także ludzie poszukują prawdy, poszukują nośników informacji, których są pewni, którym wierzą. Ale też część społeczeństwa jest bezkrytyczna, przyjmuje wszystko i nie umie rozróżniać prawdy i fałszu. A stara łacińska sentencja przestrzega: „bene distinguere” - dobrze rozróżniaj...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Fenomen Radia Maryja i Telewizji Trwam polega właśnie na tym, że mają one odwagę mówić inaczej, niż czyni się to powszechnie. To w mediach - jak się pospolicie mówi - o. Tadeusza Rydzyka ludzie poszukują dzisiaj prawdy o naszej rzeczywistości, prawdy odczytywanej między wierszami bardzo poprawnych informacji przekazywanych na sposób masowy. Media te to dla wielu takie współczesne RWE, w którym poza pogłębieniem wiedzy religijnej i możliwością wspólnej z setkami Polaków modlitwy możemy przeanalizować spokojnie wraz ze znawcami konkretnych dziedzin życia stan naszej gospodarki i dostrzec kierunek, ku któremu jesteśmy prowadzeni. Z pomocą znakomitych dziennikarzy możemy zrozumieć pewne niedomówienia zawarte w wypowiedziach osób publicznych oraz powody zatajania prawdy.
Reklama
Niekiedy spotyka się zarzut, że media katolickie nie są przyjazne rządzącym. Chodzi zwłaszcza o pewne programy Telewizji Trwam, których odniesienia merytoryczne określane bywają mianem „oszołomstwo”. No cóż, jeśli nie można wprost odpowiedzieć na jakiś zarzut czy pytanie, najłatwiej powiedzieć: jesteś głupi. Ale ludzie nie dają się już na takie tricki nabierać i z całą determinacją coraz powszechniej szukają prawdy. Dlatego coraz więcej ludzi ogląda programy proponowane przez Telewizję Trwam - m.in. „Polski punkt widzenia”, „Rozmowy niedokończone”, „Po stronie prawdy”, „Minął miesiąc”, „Wieś to też Polska”, „Jak my to widzimy” (z Chicago) - słucha audycji Radia Maryja i czyta inne niż proponowane powszechnie tytuły. Ludzie zauważają, że rzeczywistość malowana przez media głównego nurtu zawiera jednak jakieś fałszywki, że jest, mówiąc oględnie, zawsze wyjątkowo sprzyjająca tym, którzy rządzą. Przykładowo - po katastrofie smoleńskiej w mediach głównego nurtu próbuje się na różne sposoby rozmyć prawdę o tej wielkiej tragedii, a przecież narodowi należy się prawda, bo tylko na niej buduje się trwale i stabilnie.
Kto twierdzi, że tym mediom wystarczyłby odmawiany na antenie i wizji Różaniec czy transmitowana Msza św. lub inne modlitwy, jest w błędzie. Modlitwa jest bardzo ważna, ale chodzi tu też o życie w prawdzie, by postąpić w rozwoju krok naprzód. Nie da się mądrze budować rzeczywistości, opierając się jedynie na statystycznych słupkach, które może i są wskaźnikami dotyczącymi ocen ekonomicznych, ale z tym, jak się ludziom żyje naprawdę, niewiele mają wspólnego.
Reklama
Chrystus powiedział: „Prawda was wyzwoli” (J 8, 32). Właśnie dlatego Polacy oglądają Telewizję Trwam, słuchają Radia Maryja, sięgają po „Niedzielę”. Powinniśmy wiedzieć, jak wygląda sprawowanie rządów w Polsce, jakie pieniądze przepływają przez nasz kraj, ile zarabiają urzędnicy państwowi i jakie są pensje przeciętnych obywateli, powinniśmy wiedzieć, jak pracują polskie przedsiębiorstwa i instytucje na placówkach dyplomatycznych na świecie, jakie są priorytety Ministerstwa Kultury, Finansów, Edukacji itp. Potrzebne - wręcz niezbędne! - jest dobre rozeznanie rządów Polską, bo od tego zależy nasze jutro. Zresztą widzimy, że dzisiaj już głośno zaczyna się mówić o niepewnej przyszłości Polaków. Zatem to, co czynią Telewizja Trwam i Radio Maryja, oraz zainteresowanie nimi ich odbiorców jest czymś na wskroś patriotycznym. Te media nie stosują cenzury, dają wolny głos wszystkim, a o komentarz do omawianego tematu dotyczącego rzeczywistości proszą ludzi kompetentnych, znawców tematu i kochających prawdę. Dlatego trzeba je cenić. To nie są działania polityczne, ale działania służące polityce dobra wspólnego, dobra przyszłych pokoleń Polaków. I Radio Maryja, i Telewizja Trwam to są prawdziwe skarby, które trzeba doceniać i o które trzeba dbać.
Należy więc jeszcze raz przypomnieć, że Telewizja Trwam ma prawo do obecności na cyfrowym multipleksie. Ta telewizja ma prawo docierać do wszystkich Polaków. Jest alternatywą religijną, katolicką, jest także jakąś opcją prawdy o naszej rzeczywistości. Kiedyś przystawiało się ucho do głośnika radiowego, by usłyszeć głos Radia Wolna Europa, które oświecało nasze umysły. Dzisiaj podobnie patrzymy na programy Telewizji Trwam i jesteśmy zadowoleni, że ktoś wyjaśnia nam wiele z naszego trudnego dziś, poddaje pomysły i rozwiązania. Nie chcielibyśmy już jednak żyć w swego rodzaju konspiracji. Bo normalności domaga się także demokracja, którą gremia rządowe tak się zasłaniają.
Udzielenie koncesji na cyfrowym multipleksie jest czymś bardzo normalnym, szkoda tylko, że trzeba było tyle wysiłku, by tę koncesję uzyskać. Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę jest piękną okazją, by podziękować Matce Najświętszej, Królowej Polski, za ten przejaw sprawiedliwości i demokracji.