Ksiądz jest obecny w naszym życiu praktycznie od jego początku aż do końca - od sakramentu chrztu św. po sakrament chorych. Udzielane przez niego sakramenty mają umacniać nasze życie chrześcijańskie, pomagać trwać przy Chrystusie, korzystając ze świata łask, których jest On źródłem. Do kapłaństwa powołuje młodego człowieka Chrystus, okazując mu swoje zaufanie i obdarzając wyjątkową łaską. W seminarium diecezjalnym lub zakonnym kandydat na kapłana przygotowuje się do służby Bogu przez pracę nad sobą, modlitwę, rozmyślania, ćwiczenia ascetyczne. Później następuje piękny dzień święceń, najpierw diakonatu, a potem prezbiteratu. Święcenia kapłańskie uzdatniają młodego człowieka do sprawowania Eucharystii, udzielania sakramentów św., nauczania, prowadzenia duszpasterstwa. To wielka rzecz być duszpasterzem, czyli prowadzić ludzi do Boga.
Ksiądz jest stróżem, kustoszem, jednocześnie realizatorem życia sakramentalnego, którym winien niejako oddychać człowiek. Dzięki niemu i, oczywiście, dzięki łasce Bożej zawiązuje się święta rodzinna zażyłość z Bogiem w Trójcy Świętej Jedynym. To oparcie w Bogu wysłużył nam Chrystus przez swoją mękę i śmierć na krzyżu, ale i przez danie nam świętej nadziei w tajemnicy zmartwychwstania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Całe życie chrześcijańskie jest zakotwiczone w Chrystusie, wiecznym Kapłanie, a jednocześnie jest dynamizowane, uskrzydlane i realizowane poprzez obecność kapłanów. Dziś, gdy przeciwnikom Boga tak bardzo zależy, aby kapłani utracili swoją moc, niezwykle ważne są kapłańskie rekolekcje, spotkania wspólnotowe, pielgrzymki i wszelkie możliwości wzajemnej pomocy i umacniania się na tej drodze życia. Nie roznieci bowiem ognia żagiew, która sama nie płonie.
Kościół ze swoimi duszpasterzami służy także Ojczyźnie, służy ludziom przeżywającym wewnętrzne dramaty, bolejącym po stracie bliskich itd. Służba ta tkwi w samej strukturze pracy kapłana, który staje przy „tych, którzy się źle mają” (por. Mt 9, 12). Oczywiście, szatana razi taka obecność Kościoła przy człowieku będącym w potrzebie, będzie ją więc odrzucał i krytykował. Ale taka praca jest niejako wpisana w kapłańskie powołanie.
Otoczmy zatem kapłanów, którzy nam służą, naszą modlitwą i troską. Nie zapominajmy też w modlitwie o nowe powołania kapłańskie i zakonne, które są bardzo potrzebne, pamiętajmy o modlitwie za kleryków, by wyrośli na dobrych kapłanów na miarę swoich czasów i ich potrzeb.
I prośmy Maryję, Matkę wszystkich kapłanów i Królową Polski, by otaczała swoją nieustanną opieką wszystkie powołania kapłańskie i zakonne - te drogocenne perły Boże, aby ani na trochę nie uległy zbrukaniu, by je wzmacniała, dodawała żaru miłości Boga i bezwarunkowej miłości każdego bliźniego. Pani Jasnogórskiej polecamy gorąco Chrystusowy Kościół i wszystkich kapłanów...