Reklama

Felietony

Argument siły zamiast siły argumentów

O wrogiej polityce wobec Kościoła

Ostatnie wydarzenia związane z blokadą 28 kont Księży Sercanów stanowią niepokojący symbol radykalnej zmiany w podejściu władz do Kościoła Katolickiego. Zamiast pokojowego dialogu, który przez lata gwarantował stabilność i współpracę między państwem a Kościołem, stosuje się dziś argument siły.

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Władza, która powinna być strażnikiem konstytucyjnej wolności wyznania, wydaje się zamieniać w agresora, który poprzez narzędzia finansowe i administracyjne atakuje Kościół, ograniczając jego misję i pozytywny wpływ na życie społeczne.

Nie można przejść obojętnie obok sytuacji, w której bank, korzystając ze wsparcia struktur państwa, blokuje dostęp do funduszy przeznaczonych na codzienne funkcjonowanie zakonów, domów zakonnych czy inicjatyw charytatywnych. Księża, którzy przez dekady byli ostoją duchowej i materialnej pomocy dla wielu wiernych, zostali pozbawieni środków do działania. Uderzenie w takie podstawowe aspekty działalności Kościoła jest nie tylko wyrazem wrogości, ale także próbą zastraszenia duchownych i wiernych. W obliczu tych działań trzeba postawić pytanie: czy mamy jeszcze do czynienia z demokratycznym państwem prawa, czy raczej z systemem, który dąży do podporządkowania każdej instytucji siłą, zamiast szukać kompromisu i dialogu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Relacja Państwo-Kościół, przez lata budowana na zasadach współpracy i wzajemnego szacunku, staje się dziś relacją wrogą. Władza zdaje się postrzegać Kościół jako przeciwnika politycznego, który należy marginalizować i niszczyć. Decyzje o blokadzie kont, tak niejasne i pozbawione uzasadnienia, połączone z walką z religią w szkołach, licznymi wrogimi wypowiedziami i straszeniem w sprawie Funduszu Kościelnego wskazują na celowe działania zmierzające do ograniczenia wpływu Kościoła na społeczeństwo. Takie podejście nie tylko narusza konstytucyjne prawa obywateli do swobody wyznania, ale także podsyca niepotrzebne napięcia i polaryzuje społeczeństwo. Uderza również w kondycję psychiczną obywateli, dla których oparcie na Kościele i wierze jest istotnym elementem stabilizującym ich życie.

Skutki tych działań mogą być katastrofalne

Wierni, którzy przez lata widzieli w Kościele oparcie i moralny drogowskaz, mogą poczuć się zdradzeni przez państwo, które zamiast chronić ich prawo do wiary, podejmuje działania godzące w ich wspólnotę. Jednocześnie duchowni, narażeni na szykany i brak możliwości realizacji swojej misji, tracą poczucie bezpieczeństwa, co prowadzi do wyczerpania fizycznego i psychicznego, jak pokazuje przykład ks. Michała Olszewskiego. Trauma, którą przeżywa, nie jest odosobnionym przypadkiem – jest jednym z elementów atmosfery strachu, którą obecna władza wprowadza w przestrzeń publiczną.

Rząd, władza wykonawcza, która powinna stać na straży prawa, wybiera drogę eskalacji konfliktu. Stosowanie argumentu siły zamiast siły argumentów to nie tylko przejaw słabości państwa, ale też niebezpieczny precedens. Jeśli takie działania nie zostaną powstrzymane, kolejnym krokiem może być otwarte łamanie praw obywatelskich na szerszą skalę. W tej atmosferze wrogości i napięcia największym przegranym będzie społeczeństwo, które zamiast jednoczyć się wokół wspólnych wartości, coraz bardziej dzieli się pod wpływem rządowej propagandy i nieuzasadnionych ataków na Kościół.

Czy Polska chce być krajem, w którym siłą tłumi się głos Kościoła i jego wiernych? Jeśli tak, oznacza to odejście od zasad demokratycznych i konstytucyjnych, na których opiera się nasze państwo. Wybór takiej drogi nie prowadzi do budowy silnego społeczeństwa, ale do destrukcji wspólnoty narodowej. To, co dziś dzieje się na linii państwo-Kościół, to ostrzeżenie – dla wszystkich, którzy wierzą w wolność i sprawiedliwość. Wierzących i niewierzących.

2024-11-16 12:21

Ocena: +4 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Policja zamknie premiera za „dezinformację” czy tylko na „dołek” jak Sebastian?

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Wiele osób mówi o chaosie komunikacyjnym w walce ze skutkami powodzi. Jednym z powodów jest „kult jednostki” (to słowa Jacka Żakowskiego w odniesieniu do Donalda Tuska), który sprawił, że sztaby kryzysowe zamieniły się w nadawane na żywo składanie meldunków i ruganie urzędników na wizji. Oczywistym jest, że jeśli policjant, strażak, wojewoda czy samorządowiec siedzi na takim spotkaniu, wie, że kamery wszystko transmitują „live” to po pierwsze nie skrytykuje władz centralnych, bo szybko spotka się z konsekwencjami, nie będzie też uderzał się w pierś, bo patrz punkt pierwszy. Dlatego też od początku te sztaby są tak sztuczne, że nawet sympatycy tej władzy, jak np. Jacek Żakowski mówią o stylu putinowskim, dobrym carze i złych bojarach, a Władysław Frasyniuk o mobbingu.

Ten styl dworski udziela uczestnikom i to tym najważniejszym, jak np. komendantowi głównemu policji. Nadinspektor Marek Boroń pojawił się na takim posiedzeniu sztabu tydzień temu, 18 września, czyli cztery dni po tym jak wyszedł ze szpitala, gdzie trafił po tym jak jego samochód dachował na A1 w kierunku Gliwic. Pierwszy policjant pędził wtedy na naradę sztabu kryzysowego właśnie. Być może był tak oszołomiony, że nie śledził poprzednich sztabów, nie usłyszał, że Donald Tusk zapowiedział walkę z szabrownikami, przekazał informację od burmistrza Lądka-Zdroju o tym, że grasują po jego mieście i zapowiedział wysłanie tam policji i wojska, żeby sama ich obecność odstraszyła przestępców.
CZYTAJ DALEJ

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

[ TEMATY ]

Fatima

100‑lecie objawień fatimskich

Fatima – wizerunki Dzieci Fatimskich/Fot. Graziako/Niedziela

Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, kiedy w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać. Byli to Łucja dos Santos (10 lat), Hiacynta Marto (7 lat) i Franciszek Marto (9 lat). Łucja była cioteczną siostrą rodzeństwa Marto. Pochodzili z podfatimskiej wioski Aljustrel, której mieszkańcy trudnili się hodowlą owiec i uprawą winorośli.

Wcześniej, zanim pastuszkom objawi się Matka Boża, przez ponad rok, od marca 1916 roku, przygotowuje ich na to Anioł. Na wzgórzu Loca do Cabeco dzieci odmawiają różaniec i zaczynają zabawę. Raptem, gdy słyszą silny podmuch wiatru widzą przed sobą młodzieńca. Przybysz mówi: Nie bójcie się, jestem Aniołem Pokoju, módlcie się razem ze mną". Następnie uczy ich jak mają się modlić, słowami: "O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i nie kochają Ciebie". Nakazuje im modlić się w ten sposób, zapewniając, że serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie ich słów i próśb.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Około 200 delegacji oczekiwanych na inauguracji pontyfikatu Leona XIV

2025-05-13 18:57

[ TEMATY ]

Watykan

pontyfikat

Papież Leon XIV

Vatican Media

Około 200 zagranicznych delegacji oczekiwanych jest na inauguracji pontyfikatu Leona XIV w niedzielę - poinformowano we wtorek podczas posiedzenia komitetu do spraw porządku publicznego i bezpieczeństwa w Rzymie. Wcześniej władze Wiecznego Miasta ogłosiły, że w mszy udział weźmie około 250 tys. osób.

Według pierwszych informacji przekazanych w ramach przygotowań do niedzielnej mszy na placu Świętego Piotra obecni będą między innymi wiceprezydent USA J.D. Vance, hiszpańska para królewska, prezydent Izraela Icchak Herzog, a także przywódcy Unii Europejskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję