Reklama

Wierny Bogu i prawdzie

Znany artysta rzeźbiarz - dr Zygmunt Wujek z Pomorza ma za sobą blisko pół wieku pracy artystycznej. Członkiem jego rodziny był ks. Jakub Wujek, który jako pierwszy przetłumaczył Pismo Święte na język polski

Niedziela Ogólnopolska 42/2013, str. 46-47

Jerzy Walczak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jubilat urodził się we wrześniu 1938 r. w wielkopolskim Rawiczu, na rok przed wybuchem II wojny światowej. Potem jako dziecko krótko przebywał na Polesiu, gdzie jego ojciec Kazimierz Wujek pracował jako nauczyciel. Z wczesnego dzieciństwa pozostały w jego pamięci wspomnienia dramatycznych wydarzeń wojennych.

- Już wówczas, w roku 1939, jako dziecko doświadczyłem tego okrutnego świata brutalnej przemocy - wspomina dr Zygmunt Wujek. - Razem z rodzicami zostałem wywieziony do hitlerowskich Niemiec. Przeżywaliśmy potworne chwile, szczególnie podczas bombardowań, gdzie dosłownie wszędzie śmierć była tak blisko. I to wszystko, co zrodziło się w mojej świadomości jako 6-letniego chłopca, pozostało we mnie na lata powojenne. Zapewne te dramatyczne momenty i zostawiony przez rodziców przekaz, aby w swym życiu szanować wartości najwyższe, a nie materialne, pozostał dla mnie drogowskazem na całe życie. Zawsze uważałem, że moja praca artystyczna powinna służyć utrwalaniu ważnych wydarzeń historycznych. A zwłaszcza tych, które stanowią świadectwo wiary oraz są związane bezpośrednio z pamięcią narodową i patriotyzmem. W tym trwaniu w wierności Bogu i szacunku dla prawdy o narodowej przeszłości tkwi największa siła i ona nigdy nie przestanie istnieć dla następnych pokoleń - podkreśla artysta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dlaczego do mnie strzelano?

W roku 1956 Zygmunt Wujek ukończył poznańskie Gimnazjum im. św. Jana Kantego.

Reklama

- Rok ten był dla mnie wyjątkowy - wspomina. - Wtedy zdałem maturę, a w czerwcu cztery dni po maturze walczyłem na barykadach w Poznaniu. Trzykrotnie do mnie strzelano, po dzień dzisiejszy odczuwam dolegliwości. Dlaczego do mnie strzelano? To niezmiennie podstawowe pytanie. Tam ginęli moi koledzy. Sceny z Poznańskiego Czerwca na zawsze pozostały w mojej pamięci.

W latach 1959-65 Zygmunt Wujek studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu na Wydziale Rzeźby u prof. Bazylego Wojtowicza, kontynuatora nurtu klasycyzmu w rzeźbiarstwie. W roku 1998 obronił doktorat z medalierstwa na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Praca nosiła tytuł: „Obiekty pamięci”.

Od końca studiów związany z Koszalinem, gdzie wcześniej uzyskał stypendium miejscowego kuratorium. Rozpoczął pracę jako nauczyciel w Technikum Budowlanym (1965-68), ucząc rysunku technicznego i geometrii wykreślnej. Rzeźbić zaczął w roku 1967. Początek to małe prace, epitafia. Duży zwrot następuje po utworzeniu w roku 1972 nowej diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. - Bardzo dużo zawdzięczam mojemu mecenasowi, którym był dla mnie śp. kard. Ignacy Jeż - podkreśla rzeźbiarz. - To dzięki niemu podjąłem się wielu niełatwych, ambitnych prac dla Kościoła na Pomorzu Środkowym.

Krzyż i martyrologia

Reklama

Dr Zygmunt Wujek to nie tylko rzeźbiarz, ale także medalier, rysownik, malarz, akcjonista oraz wykładowca Instytutu Wzornictwa Politechniki Koszalińskiej. Trudno byłoby zliczyć prace, które na przestrzeni czterdziestu kilku lat wykonał. Twórca ponad dwustu pomników i monumentalnych płaskorzeźb na Pomorzu i nie tylko. Autor blisko trzystu medali i medalionów, z których około dwieście zdobi polskie dzwony, m.in. dzwon Pokoju na Cytadeli Poznańskiej. To także autor plakiet z brązu, upamiętniających pięciolecie diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej w roku 1977, umieszczonych we wszystkich kościołach diecezji.

W pracy artystycznej Zygmunta Wujka dominują krzyż i martyrologia. - Krzyż zawsze był w naszej kulturze - podkreśla artysta. W roku 1976 stworzył on monumentalne dzieło Cmentarza Wojennego w Kołobrzegu, dzięki wygraniu przez niego konkursu ogłoszonego przez Radę Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa przy Wojewodzie Koszalińskim.

Dokonania zawodowe dr. Zygmunta Wujka są bezcenną wartością dla kultury Pomorza Środkowego. W samym Koszalinie w miejscach publicznych jest ponad pół setki jego prac. Tylko w katedrze na jej zewnętrznych ścianach znajdują się monumentalne płaskorzeźby upamiętniające sługę Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego i kardynała nominata Ignacego Jeża. Wewnątrz świątyni - epitafium poświęcone bł. ks. Jerzemu Popiełuszce i sarkofag bp. Czesława Domina. Obok katedry - wzniesiony w roku 1989 pierwszy w Polsce pomnik Ofiar Bolszewizmu. Na koszalińskich placach i skwerach - m.in. pierwsze w Polsce pomniki generałów Władysława Andersa i Władysława Sikorskiego oraz rtm. Witolda Pileckiego. Na cmentarzu zaś - pomnik Martyrologii Narodu Polskiego, przy którym odbywają się wszystkie ważne uroczystości patriotyczne. Pomniki i płaskorzeźby wykonane przez artystę są też w kołobrzeskiej bazylice konkatedralnej i licznych świątyniach na całym Pomorzu oraz w przestrzeni jego miast, m.in. wysoki na siedem metrów pomnik gen. Józefa Hallera w Szczecinie.

Wyjątkowe miejsce dla Jana Pawła II

Reklama

Przy wejściu do budynku redakcyjnego „Niedzieli” na frontowej ścianie wmurowana jest tablica-epitafium św. Maksymiliana Marii Kolbego, autorstwa dr. Zygmunta Wujka. Ten dar od Słupskiego Klubu Przyjaciół „Niedzieli” poświęcił biskup senior koszalińsko-kołobrzeski Ignacy Jeż podczas VI Pielgrzymki „Niedzieli” na Jasną Górę - 21 września 2002 r.

Pomorski artysta jest twórcą pierwszej w kraju „Polskiej Drogi Krzyżowej”, znajdującej się w sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Wąbrzeźnie. Na poszczególnych stacjach przedstawiających sceny z Drogi Krzyżowej Jezusa znajdują się medaliony z postaciami świętych i zmarłych w opinii świętości Polaków - od głównych patronów Polski: św. Wojciecha i św. Stanisława do św. Maksymiliana Marii Kolbego oraz bł. ks. Jerzego Popiełuszki i sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego w ostatniej stacji.

Wyjątkowe dzieło stanowi tryptyk Matki Bożej Kłomińskiej w prezbiterium kościoła św. Brata Alberta w Bornem Sulinowie, wyrzeźbiony w drewnie lipowym. Jest to replika tryptyku Matki Bożej Oflagowej z obozu jenieckiego Gross-Born II D.

Reklama

W twórczości artystycznej dr. Zygmunta Wujka wyjątkowe miejsce zajmuje bł. Jan Paweł II. W 1985 r. w Watykanie artysta podarował Ojcu Świętemu Matkę Bożą z Dzieciątkiem, wyrzeźbioną w bursztynie ze „starego szlaku bursztynowego”, którym podążano na Górę Chełmską. W czasie robót fundamentowych odkryto siedem palenisk, a wśród nich pozostawioną dużą bryłę bursztynu, w której artysta wyrzeźbił ten przepiękny dar. Z wielu prac artysty poświęconych bł. Janowi Pawłowi II na szczególną uwagę zasługuje wspaniała płaskorzeźba w centrum Łodzi, przy placu Wolności. Monument ważący ponad tonę, o wymiarach 2,5 x 2,7, został odlany z brązu. Płaskorzeźbie na frontowej ścianie zabytkowej świątyni Zesłania Ducha Świętego nadano tytuł „Dziejowa refleksja z Janem Pawłem II”. Na płaskorzeźbie, obok stojącego w rybackiej łodzi bł. Jana Pawła II znajduje się ponad sto elementów chrześcijańskich i patriotycznych, nawiązujących do ponadtysiącletniej historii polskiego Kościoła i tradycji narodu polskiego.

Doceniony w kraju i za granicą

Pomorski artysta swój bogaty dorobek artystyczny prezentował na wielu wystawach w Polsce, m.in. w Krakowie na Wawelu, w warszawskiej Zachęcie, w Poznaniu, Toruniu i Wrocławiu, również w siedzibie redakcji „Niedzieli” w Częstochowie. Jego wystawy były także eksponowane w Europie, m.in. we Włoszech, Hiszpanii, Niemczech, Holandii, Szwajcarii, Danii, Finlandii i Szwecji. W USA w Muzeum Lotnictwa w Savannah, w stanie Georgia, eksponatem jest głowa lotnika amerykańskiego z brązu, autorstwa dr. Wujka.

W dniach 12 sierpnia - 17 września br. w koszalińskim Muzeum można było oglądać wystawę Zygmunta Wujka zatytułowaną „Dokąd idziesz?”. Wystawa miała charakter jubileuszowy, związany z obchodami 75-lecia urodzin artysty (22 września 2013 r.). Podczas wernisażu artysta został odznaczony Honorowym Złotym Krzyżem Piłsudczykowskim, nadanym przez Zarząd Krajowy Piłsudczyków, jako wyraz uznania za krzewienie idei patriotycznych i kultywowanie tradycji niepodległościowych. Obchodom jubileuszu 75-lecia urodzin towarzyszyła książka „Megality Zygmunta Wujka” autorstwa mgr Anny Gut - doktorantki Wydziału Nauk Historycznych UMK w Toruniu. Promocja książki miała miejsce 19 września w sali kinowej Koszalińskiej Biblioteki Publicznej.

Dr Zygmunt Wujek jest dwukrotnym laureatem medalu „Mater Verbi” (2002 i 2007), przyznanym przez redaktora naczelnego „Niedzieli” ks. inf. dr. Ireneusza Skubisia. Za dokonania artystyczne odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi (1998), Złotym Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej (1983), Krzyżem Sybiraków (1998) i Gryfem Zachodniopomorskim (2007) oraz odznaczeniami kombatantów USA.

2013-10-14 13:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przewodniczący Episkopatu po wyborze Leona XIV: człowiek otwarty, który rozumie sprawy Kościoła

2025-05-08 20:01

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

nowy papież

Karol Porwich/Niedziela

Arcybiskup Tadeusz Wojda

Arcybiskup Tadeusz Wojda

To papież, który zna cały świat jako augustianin i misjonarz. Człowiek otwarty, który rozumie sprawy Kościoła - tak o kard. Robercie Prevoście ze Stanów Zjednoczonych, który wybrany dziś papieżem i przyjął imię Leon XIV, powiedział KAI przewodniczący Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC.

Przewodniczący KEP wyraził radość, że do wyboru 267. papieża doszło tak szybko od rozpoczęcia konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Egzorcyzm papieża Leona XIII

Niedziela łódzka 1/2004

W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył. Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św. Wpatrywał się niewzruszenie, bez mrugnięcia okiem, ale z uczuciem przerażenia i zdziwienia, mieniąc się na twarzy. Coś dziwnego, coś nadzwyczajnego działo się z nim. Wreszcie, jakby przychodząc do siebie, dał lekkim, ale energicznym uderzeniem dłoni znak, wstał i udał się do swego prywatnego gabinetu. Na pytanie zadane przyciszonym głosem: «Czy Ojciec święty nie czuje się dobrze? Może czegoś potrzebuje?» - odpowiedział: «Nic, nic». Po upływie pół godziny kazał przywołać Sekretarza Kongregacji Rytów, dał zapisany arkusz papieru, polecił wydrukować go i rozesłać do wszystkich w świecie biskupów, ordynariuszy diecezji”. (Cytat za Amorth G. Wyznania egzorcysty, Częstochowa 1997, s. 36). Tekst zawierał modlitwę do św. Michała Archanioła, która brzmi: „Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwościom Złego Ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy. A Ty, wodzu niebieskich zastępów, Szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen”. Gdy go zapytano, co się zdarzyło w czasie dziękczynienia po Mszy św., Papież odrzekł, że w chwili, gdy zamierzał zakończyć modlitwę, usłyszał dwa głosy: jeden łagodny, drugi szorstki i twardy. I usłyszał taką oto rozmowę: Szorstki głos Szatana: „Mogę zniszczyć Twój Kościół!” Łagodny głos: „Możesz? Uczyń więc to”. Szatan: „Do tego potrzeba mi więcej czasu i władzy”. Pan: „Ile czasu? Ile władzy?” Szatan: „Od 75 do 100 lat i większą władzę nad tymi, którzy mi służą”. Pan: „Masz czas, będziesz miał władzę. Rób z tym, co zechcesz”. (Cytat za Szatan w życiu Ojca Pio, Tarsicio z Cevinara, Łódź 2003, s. 8). Kościół jest świadomy, że walka duchowa dobra ze złem toczy się nieprzerwanie od chwili upadku pierwszego człowieka, choć przybiera różne formy na przestrzeni wieków. Dziś także chrześcijanin nie jest wolny od ataków Złego, który chce go oderwać od Chrystusa i zwieść ku potępieniu. Święty Ignacy z Loyoli wyróżnia dwa obozy: jeden „Pod sztandarami Chrystusa”, drugi „Pod sztandarami Szatana”. Każdy człowiek, musi opowiedzieć się po którejś ze stron. Wielu jednak poddając się wpływom agnostycyzmu czy obojętności religijnej, odsuwa od siebie ową decyzję, sądząc, że w życiu i po śmierci „jakoś to będzie”. Ewangelia nie dopuszcza postawy „rozdwojonego serca”. Można służyć albo Bogu albo Szatanowi. Czy jednak ludzie uznają fakt istnienia osobowego zła - Szatana? Kongregacja Nauki i Wiary wydała dokument opublikowany w L’Osservatore Romano (26 czerwca1975 r.) - Wiara chrześcijańska i demonologia, w którym min. stwierdza, że określenia „Szatana i Diabła” nie są „tylko personifikacjami mitycznymi i funkcyjnymi, których znaczenie ograniczałoby się jedynie do podkreślenia w dramatyczny sposób wpływu zła i grzechu na ludzkość. (…)”. Tego rodzaju poglądy, rozpowszechniane przez niektóre czasopisma i inne ośrodki propagandy mającej na celu kreowanie stylu życia tak, jakby Boga nie było i Szatan nic nie mógł zmącić i zniszczyć, muszą wywoływać zamęt w sercach i umysłach ludzkich. Jezus mówił o istnieniu upadłego anioła, nazywanego przeciwnikiem ludzi (por. 1P 5, 8), zabójcą od początku (por. Ap 12, 9. 17). Jest kłamcą i ojcem kłamstwa (por. J 8, 44); przybiera postać anioła światłości (por. 2 Kor 11, 14). Jest także nazywany „władcą tego świata”, który pozostaje we władaniu Złego (por. 1 J 5, 19). Nienawidzi on światła Prawdy Ewangelii, Chrystusowego Kościoła, wierzących, zdążających ku świętości i wszystkiego, co wiąże się z Chrystusem i Jego Kościołem. Jego działanie jest podstępne i zakryte. Metody, jakimi się posługuje, to: kłamstwo, manipulacje, pokusy do grzechu, nieposłuszeństwo nauczaniu Chrystusowego Kościoła w sprawach wiary i moralności; różnego rodzaju zniewolenia przez nałogi, złe przywiązania i grzeszne nawyki. Działa także przez uprawianie i korzystanie z okultyzmu, wróżbiarstwa, magii. Najbardziej zaś spektakularną formą jego wpływu na człowieka jest opętanie (zupełne bądź częściowe), które paraliżuje wolę człowieka, mąci umysł i sumienie, i wydaje człowieka na łup najniższych skłonności deprawujących osobę ludzką. Jak walczyć z Szatanem? Jezus spotykał na swej drodze Szatana i inne jego złe duchy; rozgramiał je, gdyż był od nich potężniejszy. On Złemu nakazywał: „Iść precz”. Należy więc przylgnąć do Chrystusa całym sobą. Nie tylko przez racjonalne uznanie Jego istnienia i Bożej mocy, ale przez życie płynące z wiary, przez „chodzenie z Chrystusem” każdego dnia. Konieczne jest więc wzywanie Jezusa w chwilach dręczących pokus do złego. Znak krzyża i modlitwa przywołują moc Bożą w sytuacji, gdy człowiek jest w potrzebie czy trudnościach. Inne środki w duchowej walce ze złem, można sklasyfikować jako praktykę aktywnego życia chrześcijańskiego. Są nimi: Eucharystia i sakramenty, codzienna modlitwa oraz medytacyjne obcowanie ze Słowem Bożym, pogłębianie swojej wiary tak, aby była rozumiana, a także poznawanie prawd chrześcijańskich. Nie można pominąć służby bliźniemu - słowem, czynem i modlitwą. Skoro w Kościele idziemy ku zbawieniu, konieczne jest także uczestnictwo we wspólnocie chrześcijańskiej, gdyż - jak przypomina nam Jezus - gdzie dwaj albo trzej zebrani są w Imię Jego, tam On jest między nimi. W obliczu współczesnych zagrożeń dla wiary, moralności i duchowości chrześcijanina, gdy neguje się głos Kościoła w tych kwestiach, gdy ludzkość przygląda się rosnącej fali przemocy, terroryzmu, niesprawiedliwości społecznej, czyż chrześcijanie nie powinni na nowo z wiarą sięgnąć do „duchowego skarbca” Kościoła i mocą Chrystusa poskramiać wysiłki Złego? Szatan nadal walczy z Chrystusowym Kościołem. W tej walce potrzeba nam Chrystusowej mocy. Ona do nas przychodzi, wystarczy otworzyć się na nią w wierze.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV – kim byli poprzednicy, którzy wybrali to samo imię?

2025-05-08 22:25

[ TEMATY ]

Leon XIII

Papież Leon XIV

Vatican Media

Wybrany dziś 267. Papież, którym został pochodzący ze Stanów Zjednoczonych kard. Robert Francis Prevost, przybrał imię Leona XIV. Oto kim byli niektórzy, z jego poprzedników, którzy wybrali to samo imię.

Św. Leon I Wielki, papież i doktor Kościoła, był jednym z najważnieszych zwierzchników Kościoła w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. W historii zapisał się jako wybitny teolog, niezłomny orędownik pokoju i wybitny dyplomata.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję