Reklama

Na krawędzi

Europa, Polska, Białoruś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był piątkowy wieczór, 13 grudnia, rocznica stanu wojennego i kopenhaskie zaproszenie Polski do Unii Europejskiej. Na opłatkowym spotkaniu w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej spotkali się nauczyciele z Grodzieńszczyzny i ze Szczecina. Następnego dnia Białorusini wyjeżdżali, już się z nimi przed świętami nie spotkaliśmy... Więc śpiewaliśmy kolędy, dzieliliśmy się opłatkiem, składaliśmy sobie życzenia świąteczne. To nas ogromnie ucieszyło - bo kiedy rok temu rozpoczęliśmy pracę z nimi, wydawało się, że jest to środowisko całkowicie zlaicyzowane, że sowiecki system wychowawczy odniósł tu trwały skutek. Tymczasem teraz w bardzo wielu ich wypowiedziach i życzeniach słyszeliśmy odwoływanie się do Pana Boga, słyszeliśmy potrzebę troski o Boże błogosławieństwo w ich nauczycielskiej pracy. Krótko mówiąc - przekonaliśmy się, że na Grodzieńszczyźnie zyskaliśmy dobrych przyjaciół: mamy wspólny system wartości oparty na chrześcijaństwie, mamy wolę dalszej współpracy w wychowaniu człowieka, mamy przekonanie, że wielkie dzieła muszą mieć fundamenty w mrówczej, benedyktyńskiej pracy jednostek. Razem wiemy też, że ta benedyktyńska, mało widoczna praca ma wielki sens. Tak jak wielki sens miały drobne wysiłki tak wielu środowisk w Polsce stanu wojennego. Ich efektem jest niepodległość naszego kraju.
W ten właśnie wieczór do nich i do nas dotarła wiadomość: w Kopenhadze zakończyły się negocjacje i Polska wraz z innymi środkowoeuropejskimi krajami została zaproszona do pełnego współtworzenia Europy przyszłości. My, Polacy, zostaliśmy zaproszeni, oni, Białorusini, nie. Ich prezydent usłyszał, że nie otrzyma wizy do krajów europejskich, oni wiedzą, że po ostatecznym wejściu Polski do Unii pomiędzy nami i nimi wyrośnie trudna do przejścia granica. Potrzebne będą wizy, trzeba będzie załatwiać wiele formalności. Wiedzą też, że Polacy będą dalej dążyć w stronę Europy, ich siłą rzeczy ciągnąć do siebie będzie Rosja. W spojrzeniach naszych przyjaciół był smutek, było też oczekiwanie. Co my, Polacy, będziemy robili, by nasza przyjaźń trwała i rozwijała się? Co zrobimy (i czy cokolwiek zrobimy), by nie odwrócić się od nich całkowicie?
Rozpoczyna się Nowy Rok, rok 2003. Z całą pewnością dla Polski będzie to rok stojący pod znakiem budowania nowego kształtu Europy. W połowie roku będzie zapewne referendum, w którym powiemy, czy chcemy wejścia do Unii, czy nie. Z pewnością to referendum będzie poprzedzone burzliwą dyskusją. Marzę o tym, by przedmiotem tej dyskusji nie był wyłącznie nasz materialny interes. Chciałbym, by dyskusja dotyczyła przede wszystkim tego, co będziemy robili w przyszłej Europie, w jaki sposób będziemy uczestniczyli w budowaniu europejskiej cywilizacji, na ile dzięki nam stanie się ona bardziej chrześcijańska. Ale także: co zrobimy, my, Polacy, potomkowie twórców Unii Polsko-Litewskiej, by nie oddalić się od dawnych partnerów i przyjaciół, od potomków Wielkiego Księstwa Litewskiego? Czyż także nie po to będziemy wchodzić do Europy, by - jak uczy Jan Paweł II - łączyć zachodnią i wschodnią część kontynentu? By pokazywać całej Europie, po Irlandię i Portugalię, jak ważne dla całości europejskiej cywilizacji są doświadczenia białoruskie i ukraińskie? O tym, jak robić to w konkretach, co mogą robić w przyszłości polscy i białoruscy nauczyciele, rozmawialiśmy podczas naszego spotkania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawrocki ws. kawalerki w Gdańsku: zdecydowałem o przekazaniu mieszkania na cele charytatywne

2025-05-07 15:40

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Szymon Pulcyn

Karol Nawrocki przekazał, że razem z żoną Martą podjął decyzję, by przekazać kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne. Zdaniem popieranego przez PiS kandydata na prezydenta wątpliwości ws. mieszkania "mają ci, którzy nie potrafią sobie wyobrazić, że można pomagać drugiemu człowiekowi bezinteresownie".

Nawrocki w środowym oświadczeniu dla mediów stwierdził, że "zło trzeba zwyciężać dobrem". "Dlatego wczoraj podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną Martą, aby przekazać to mieszkanie na cele charytatywne jednej z organizacji charytatywnych, która będzie nadal wykonywała tę misję, którą ja wykonywałem wobec pana Jerzego" - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Życie na popękanym fundamencie

2025-04-29 08:01

Niedziela Ogólnopolska 18/2025, str. 27

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Moim zdaniem

Archiwum TK Niedziela

Wciąż głęboko wierzę, że Chrystus, Ewangelia i Kościół mają dla młodych naprawdę najlepszą propozycję na życie.

Udaje mi się czasem szczerze porozmawiać z młodymi, nawet w czasie szkolnych rekolekcji. Zwykle początek jest trudny i trzeba poczekać, aż pęknie w nich lęk przed otwarciem się, zwłaszcza wobec księdza, a w moim przypadku – jeszcze biskupa. Podsumowując, dzięki tym wszystkim spotkaniom zobaczyłem zupełnie nowe pokolenie młodych, które wielokrotnie musiało budować życie na popękanych fundamentach. W klasie maturalnej, gdzie w spotkaniu uczestniczyło ponad dwadzieścia osób, gorąca dyskusja zaczęła się od wyznania jednego z uczniów.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania podczas konklawe

2025-05-07 18:29

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Tysiące ludzi zgromadziły na placu św. Piotra w Watykanie w oczekiwaniu na wynik pierwszego głosowania 133 kardynałów elektorów, którzy od dziś wybierają nowego papieża. Rezultat ten tradycyjnie ogłosi dym z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej, w której odbywa się głosowanie.

W komin wycelowane są już obiektywy licznych fotoreporterów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję