Chcemy, żeby tytuł Chrystus Król przestał być tylko tytułem, ale stał się rzeczywistą prawdą naszego życia. Potrzebujemy Jego siły, by istnieć i by nasze istnienie nie oznaczało kilkudziesięcioletniej pielgrzymki donikąd mówił 24 listopada we wrocławskiej katedrze ks. Marian Biskup, wikariusz biskupi ds. duszpasterstwa. Mszy św. w uroczystość Chrystusa Króla przewodniczył abp Józef Kupny.
Podczas Eucharystii kończącej w naszej archidiecezji Rok Wiary kaznodzieja zwrócił uwagę na tytuł „Chrystus Król”: Nie „Pan”, czy „Bóg”, ale właśnie „Król”. Słowo jakby nie z tej epoki, a w każdym razie nie z tego regionu. Kłopot dla rozważań społeczeństwa demokratycznego. Kamień w bucie dla europejskiego egocentryka, który uważa, że równość znaczy: „Moje na wierzchu”. A my mimo wszystko śpiewamy: „Chrystus Wodzem, Chrystus Królem, Chrystus Zbawcą nam”.
Wikariusz biskupi odpowiedzialny za duszpasterstwo w naszej diecezji podkreślał, że Rok Wiary był wielkim czasem łaski, związanym z umocnieniem wiary, obfitował w wiele inicjatyw w parafiach w całej archidiecezji i ukazał inne niż w dominujących mediach i potocznej opinii oblicze Kościoła w Polsce budzące optymizm i nadzieję na przyszłość. Niektóre z inicjatyw duszpasterskich przywołanych w homilii to peregrynacja krzyża wielkopiątkowego bł. Jana Pawła II, I Kongres Nowej Ewangelizacji zorganizowany przez ruchy i stowarzyszenia archidiecezji, wrocławska piesza pielgrzymka na Jasną Górę i do grobu św. Jadwigi w Trzebnicy, pielgrzymka duchowieństwa i wiernych na Jasną Górę, połączona z nocnym czuwaniem czy I Kongres Akcji Katolickiej. Niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem w Roku Wiary było dla naszej archidiecezji powołanie przez papieża Franciszka nowego metropolity wrocławskiego abp. Józefa Kupnego i jego ingres do archikatedry.
Po zakończeniu Eucharystii członkowie Akcji Katolickiej wraz z Metropolitą Wrocławskim i kapłanami udali się pod pomnik Chrystusa Króla, gdzie złożyli kwiaty i wspólnie się modlili.
Logo Roku Wiary, zaprojektowane przez Papieską Radę ds. Nowej Ewangelizacji, zawiera kilka ważnych przekazów. Kontynuując wczesno-chrześcjańską symbolikę przestawia Kościół – matkę naszej wiary - jako łódź, zwyczajną rybacką łódź. Kościół bowiem nie chce być nowoczesnym, oferującym wygody, statkiem pasażerskim lecz nadal prostą łodzią, przypominającą że:
1) jest zbudowany na wierze apostołów - rybaków,
2) że Chrystus chroni ją swymi boskimi mocami przed zatonięciem i dlatego płynie przez wieki pokonując wszelkie przeszkody;
3) że źródło tych mocy stanowi Eucharystia, dlatego jej żagiel ma kształt hostii, naznaczonej monogramem Jezusa Zbawcy (IHS)
4) a który zawieszony na maszcie, którym jest krzyż, pragnie nam przypomnieć, że Kościół został zrodzony z ofiary krzyża Chrystusa, z miłości Syna Bożego do ludzi.
Przesłanie loga Roku Wiary uświadamia nam, że nie da się ani wzrastać w wierze chrześcijańskiej ani też świadczyć o Chrystusie w dzisiejszym świecie bez czerpania sił z Eucharystii oraz z krzyża, osadzonych w barce Kościoła. O osadzanie tych prawd w naszych sercach i wspólnotach, o życie nimi, apeluje symbolika tego logo - wskazując na istotne akcenty tematyczne, które należy podjąć w Roku Wiary.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów w Kościele katolickim należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku.
Piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych nie obowiązuje w trzech przypadkach: w piątki, w które wypada uroczystość; dni w randze uroczystości (np. piątek w Oktawie Wielkanocy) oraz gdy zostanie udzielona dyspensa zgodnie z przepisami prawa kanonicznego.
W świecie, w którym słowo „poświęcenie” brzmi jak archaizm, a „heroizm” kojarzy się z naiwnym romantyzmem z lekcji historii, męczeństwo może wydawać się czymś wręcz niezrozumiałym. Czymś z innego porządku – może nawet obcym i niepokojącym. Żyjemy przecież w czasach, w których indywidualizm jest cnotą, a sukces mierzy się liczbą zer na koncie, lajków pod zdjęciem i umiejętnością „dbania o siebie”. Na tym tle ofiara z własnego życia – a więc męczeństwo – wydaje się gestem radykalnym, może wręcz szalonym. A jednak… nie daje spokoju.
Arcybiskup Tadeusz Wojda, podczas obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, mówił, że „duszpasterze męczennicy są zaczynem cywilizacji miłości”. W świecie, który coraz bardziej pogrąża się w chaosie aksjologicznym, to zdanie brzmi jak manifest. Jakby ktoś rzucał kamień w szklany ekran nowoczesności i przypominał, że są jeszcze wartości, dla których warto żyć – a czasem nawet umrzeć. Tylko kto dziś w ogóle tak myśli?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.