Słowa Jana Pawła II „Dziękuję rządowi Rzeczypospolitej w Londynie za przechowanie suwerenności Rzeczypospolitej” skierowane do Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta RP na Uchodźstwie, były mottem spotkania wdowy po prezydencie Karoliny Kaczorowskiej z mieszkańcami Częstochowy.
Spotkanie odbyło się 18 marca br. w Muzeum Monet i Medali bł. Jana Pawła II. Pierwszej damie II Rzeczypospolitej towarzyszył Gniewomir Rokosz-Kuczyński, który przez 15 lat był sekretarzem jej męża. Podczas spotkania przedstawił on historię polskich władz na emigracji oraz dokonania żołnierzy armii gen. Andersa i jednostek Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Przypomniał również, że Konstytucja kwietniowa dawała internowanemu w Rumunii, wraz z rządem II RP, prezydentowi Ignacemu Mościckiemu prawną możliwość utworzenia władz państwowych na emigracji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W tragiczną sytuację setek tysięcy Polaków, którzy po 17 września 1939 r. znaleźli się na terytorium ZSRR, wpisują się także losy Ryszarda Kaczorowskiego oraz jego przyszłej żony, która jako dziecko została wraz z rodziną wyrzucona z domu pod Stanisławowem i wywieziona na Syberię. Ryszard Kaczorowski, który w rodzinnym Białymstoku tworzył Szare Szeregi, został aresztowany przez NKWD, otrzymał wyrok śmierci, który następnie zamieniono na pracę w kopalni złota na Kołymie. Wolność odzyskał po podpisaniu układu Sikorski-Majski. Wraz z żoną uczestniczył w ewakuacji armii gen. Andersa do Iranu. Karolina trafiła z matką do obozu dla Polaków w Afryce, jej ojciec i brat, podobnie jak Ryszard Kaczorowski, walczyli w armii Andersa.
Każdy obóz liczył ok. 1,5 tys. matek i drugie tyle dzieci, warunki były bardzo prymitywne, mieszkaliśmy w lepiankach. Ale wyjechaliśmy z Rosji, byliśmy wolni i to był prawdziwy cud wspominała Karolina Kaczorowska. Decyzją gen. Andersa do obozów zostali skierowani instruktorzy harcerscy. Pamiętam, jak zebrali nas na afrykańskiej łące i powiedzieli, że pomogą nas wychowywać tak, aby rodzice byli z nas dumni mówiła wdowa po prezydencie. Dopiero później w obozach zaczęły powstawać szkoły, przyjeżdżali do nich emerytowani nauczyciele.
W 1948 r. rozpoczęła się akcja łączenia rodzin. Ojciec i brat, uczestnicy bitwy pod Monte Cassino, byli już w Anglii, pojechałyśmy z mamą do nich kontynuowała Karolina Kaczorowska, podkreślając, że początki życia na emigracji były dla polskich żołnierzy bardzo trudne. Oficerowie myli naczynia w restauracjach, ale byli dumni, bo nie musieli do nikogo wyciągać ręki po pomoc podkreśliła.
Reklama
Emigracja bardzo szybko przystąpiła do tworzenia swoich wspólnot: szkół, parafii, organizacji kulturalnych i kombatanckich, bibliotek, prasy i zespołów, wspierała też ofiarnie władze na uchodźstwie. Jedną z organizacji, które zapisały piękną kartę w historii emigracji, było harcerstwo. Ryszard Kaczorowski działał w nim aktywnie, przez wiele lat był naczelnikiem, następnie przewodniczącym ZHP na uchodźstwie. Mój mąż poświęcił życie harcerstwu. Dla niego harcerstwo to była świętość wyznała.
Ryszard Kaczorowski brał również udział w pracach rządu londyńskiego, był m.in. ministrem spraw krajowych, odpowiedzialnym za kontakty z opozycją i podziemiem niepodległościowym w Polsce. 19 lipca 1989 r., po nagłej śmierci Kazimierza Sabbata, objął urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie. Natomiast po wolnych wyborach w Polsce 22 grudnia 1990 r. na Zamku Królewskim w Warszawie przekazał insygnia prezydentowi Lechowi Wałęsie.
Karolina Kaczorowska wspominała, jak wielkim przeżyciem były dla nich obojga kolejne spotkania z Polską. Kiedy po raz pierwszy uklękliśmy przed Obrazem Matki Bożej na Jasnej Górze, przemknęła mi myśl, czym zasłużyłam sobie na łaskę, że po tylu przejściach, po tylu latach tułaczki jestem tutaj. Przejmująca była także wizyta na warszawskich Powązkach, gdzie córki państwa Kaczorowskich, również związane harcerstwem, rozpłakały się nad grobem „Zośki”.
Już po złożeniu urzędu Ryszard Kaczorowski angażował się w rozmaite przedsięwzięcia społeczne, edukacyjne i wychowawcze, otrzymał w tym czasie honorowe obywatelstwa wielu miast, a także wiele tytułów i wyróżnień. Ryszard Kaczorowski zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. i został pochowany w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.
Świadectwo historyczne Karoliny Kaczorowskiej o życiu jej i jej męża wzruszyło uczestników, którzy podziękowali jej za spotkanie długimi brawami na stojąco.