Reklama

Wiadomości

Tatrzański PN idzie w zaparte i podtrzymuje mandaty za rozświetlenie krzyża na Giewoncie

Po nałożeniu mandatów na dwie osoby, które w 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II rozświetliły krzyż na Giewoncie, na Tatrzański Park Narodowy spadła fala internetowego oburzenia i krytyki. Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski podkreśla jednak, że ochrona przyrody musi pozostać priorytetem i zapowiada wzmocnienie nocnych patroli na szlakach.

2025-04-12 20:01

[ TEMATY ]

Giewont

mandaty

Agata Kowalska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Nie planujemy zmian w regulaminie w odpowiedzi na presję medialną czy emocjonalne komentarze. Przepisy, które obowiązują na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), służą ochronie przyrody i zapewnieniu bezpieczeństwa osób przebywających w górach. Przeciwnie – planujemy zwiększenie nocnego nadzoru, zwłaszcza w okresach, w których dochodziło w przeszłości do łamania przepisów. Zdajemy sobie sprawę z emocji, jakie towarzyszą sprawie, jednak naszym obowiązkiem jest konsekwentne przestrzeganie zasad, które chronią Tatry – miejsce ukochane także przez Jana Pawła II" - powiedział PAP dyrektor Ziobrowski.

Jak podkreślił, mandaty po 500 zł nałożone zostały za nocne przebywanie na szlaku oraz użycie sztucznego źródła światła na terenie chronionym. Dyrektor wskazuje, że światło i obecność ludzi w porze nocnej mogą negatywnie wpływać na dziką faunę. "Rozumiemy symbolikę i intencje osób, które podjęły to działanie, jednak nie mogą one stanowić usprawiedliwienia dla łamania przepisów" – zaznaczył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

TPN zapowiada zwiększenie nocnego nadzoru, zwłaszcza w okresach, w których w przeszłości dochodziło do naruszeń regulaminu. Dyrektor w rozmowie z PAP zwrócił uwagę, że nie otrzymał żadnych oficjalnych wniosków ani petycji w sprawie organizacji rocznicowego upamiętnienia na Giewoncie.

Reklama

"TPN pozostaje otwarty na rozmowy o formach upamiętniania ważnych rocznic. Warunkiem zawsze jest jednak zgodność z obowiązującym prawem i poszanowanie dla przyrody Tatr. Wierzymy, że możliwe są formy upamiętniania, które będą zarówno godne, jak i zgodne z przepisami. Kompromis nie może jednak oznaczać legalizacji działań nielegalnych" – podkreśla Ziobrowski.

Decyzja TPN wywołała lawinę emocjonalnych komentarzy w internecie. Wiele osób stanęło w obronie ukaranych i podkreślało, że rozświetlanie krzyża to wieloletnia tradycja. Internauci m.in. wyrażali chęć zapłaty za nałożone na śmiałków mandaty: "Jeśli będzie trzeba, chętnie się dołożę. Za ten i może od razu za przyszły rok, w podziękowaniu za ich piękną akcję" - deklarował jeden z autorów komentarzy.

"Słabe. Mandat dla ludzi podtrzymujących 20-letnią tradycję… Tyle lat nie przeszkadzało, a teraz nagle tak?" – komentował inny. Nie brakowało także ostrych słów pod adresem dyrekcji Parku: "Hańba dla TPN, a szacunek dla Górali", "Wstyd. Brak poszanowania dla św. Jana Pawła II", "Największy autorytet Polaków ukarany mandatem – pośrednio" - można przeczytać w internetowych komentarzach po ukaraniu osób rozświetlających krzyż na Giewoncie w 2 kwietnia o godz. 21.37.

Oceń: +4 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ze Szczecina na Giewont w jeden dzień

Najpierw 830 kilometrów motocyklem, a potem jeszcze wejście na Giewont - to plan tylko na poniedziałek dla proboszcza parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Szczecinie Dąbiu, ks. Mariana Augustyna i jego kolegi Jarosława Laskowskiego z Siadła Dolnego.

Obaj wyjechali wczesnym rankiem z nadmorskiego Pustkowa sprzed repliki krzyża, który jest na Giewoncie. Po dojechaniu do Zakopanego chcą jeszcze w poniedziałek wejść na Giewont i stanąć przed krzyżem, by w ten sposób zrealizować pielgrzymkę od krzyża nad Bałtykiem do krzyża na Giewoncie.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: w czasie konklawe nie będzie sygnału dla telefonów komórkowych

2025-05-05 22:26

[ TEMATY ]

konklawe

Agata Kowalska

„7 maja od godziny 15. 00 wszystkie urządzenia przekazujące sygnał telekomunikacyjny dla telefonów komórkowych, znajdujące się na terytorium Państwa Watykańskiego, z wyjątkiem obszaru Castel Gandolfo, zostaną wyłączone” - poinformował Gubernatorat Państwa Watykańskiego.

W rozporządzeniu powołano się na przepisy prawne i bezpieczeństwa dotyczące wyborów Papieża. „Sygnał zostanie przywrócony po ogłoszeniu wyboru Ojca Świętego, wygłoszonym z centralnej loggii Bazyliki św. Piotra w Watykanie, z największą szybkością, na jaką pozwalają technologie operatorów komórkowych” - czytamy w e-mailu wysłanym do wszystkich pracowników Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję