Reklama

Jan Paweł II

Arturo Mari wspomina Jana Pawła II

Arturo Mari był fotografem sześciu papieży, od marca 1956 r. Fotografował Piusa XII, bł. Jana XXIII, Pawła VI, Jana Pawła I, bł. Jana Pawła II i Benedykta XVI. Podczas pontyfikatu Jana Pawła II wykonał blisko sześć milionów zdjęć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnich latach Arturo Mari bardzo często przybywał do Częstochowy. Spotykał się ze studentami, dziećmi i młodzieżą, z pracownikami „Niedzieli”. Był gościem Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II, modlił się na Jasnej Górze. Podczas tych spotkań zostawił swoje wspaniałe świadectwo o bł. Janie Pawle II.

Jan Paweł II – otwarty na drugiego człowieka

Wspominając swoje lata spędzone u boku Papieża, Arturo Mari zaznacza, że „miłość Jana Pawła II do drugiego człowieka była niezwykła, a zarazem bardzo zwyczajna”. „Był człowiekiem dialogu i potrafił zmieniać ludzi. Niezwykła była przyjaźń Jana Pawła II z prezydentem Włoch Sandro Pertinim, który był przecież niewierzący. Pamiętam, że podczas jednego ze spotkań z Papieżem prezydent Pertini rozpłakał się i powiedział: «Moja matka z nieba patrzy, że ja, niewierzący, heretyk, rozmawiam teraz z moim przyjacielem Papieżem». Tak Jan Paweł II potrafił zmieniać ludzi. Tak bardzo potrafił otwierać się na drugiego człowieka. Kiedy prezydent Pertini umierał, chciał, by powiadomiono o tym Jana Pawła II. Niestety, żona prezydenta nie chciała wpuścić Papieża do szpitala. Wówczas usiadł on na krześle przed drzwiami szpitalnymi, odmawiając Różaniec. Po modlitwie powiedział: «Mój przyjaciel jest już w raju». Taki był właśnie Jan Paweł II”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jan Paweł II – człowiek modlitwy

Reklama

„Jan Paweł II całe życie zawierzył Bogu. Jego życie było modlitwą. Maryja, której powiedział «Totus Tuus», ocaliła dwukrotnie jego życie. Wiedział, że modlitwa w życiu kapłana jest czymś najważniejszym. To był człowiek wielkiej modlitwy. Zawsze, szczególnie przed trudnymi spotkaniami, dużo się modlił. Jan Paweł II był nie tylko papieżem, ale przede wszystkim kapłanem. On kochał wszystkich kapłanów, doceniał ich trud, ich oddanie się drugiemu człowiekowi”.

Fotograf bł. Jana Pawła II wspomina, że „powołanie Karola Wojtyły zrodziło się w cierpieniu, w trudnym czasie II wojny światowej”. „To cierpienie, najpierw utrata najbliższych, potem terror okupacji, wzmacniało jego powołanie do kapłaństwa” – podkreśla Arturo Mari. „Jako papież także wiele cierpiał. Zawsze powtarzał, że papież musi cierpieć”.

„Powołanie zrodzone w optyce cierpienia i głębokiej wiary, w stałym kontakcie z Bogiem na modlitwie były jego siłą. Jako człowiek pokorny, człowiek modlitwy i głębokiej wiary, jako kapłan szedł do świata i do ludzi. Zawsze bronił sprawy pokoju, praw człowieka i godności ludzkiej. Z modlitwy czerpał odwagę i siły” – dodaje Arturo Mari.

Papieski fotograf przypomina, jak wielkie znaczenie w życiu Jana Pawła II miały modlitwa, pokora, miłość do drugiego człowieka, ale także cierpienie, krzyż. „To krzyż Chrystusa był dla niego punktem odniesienia. W nim szukał siły. Jego życie wpisało się w tajemnicę krzyża” – mówi Mari.

Reklama

„Jego życie było święte. Pamiętam spotkanie Jana Pawła II, już pod koniec pontyfikatu, w rzymskim szpitalu pediatrycznym «Bambino Gesù» (Dzieciątka Jezus). Kiedy znalazł się w sali dla bardzo ciężko chorych dzieci, to w pewnym momencie jedna z matek, płacząc, podbiegła do Ojca Świętego, zostawiła mu na kolanach swoje chore dziecko, wykrzyczała: «Ono musi żyć!» i wybiegła z sali! Ojciec Święty zaczął kołysać płaczące dziecko. Po chwili zawołano matkę. Uklękła przy Ojcu Świętym i tak kilka minut trwali wspólnie na modlitwie. Potem matka wstała i uspokojona powiedziała: «Moje dziecko będzie żyło, kiedy ten człowiek będzie już na ołtarzach». Dziecko zostało wypisane ze szpitala w dniu beatyfikacji Jana Pawła II” – opowiada wzruszony Arturo Mari.

Jan Paweł II – papież pielgrzym

Fotograf wspomina m.in. podróż Jana Pawła II do Afryki i jego odwiedziny w szpitalu w Zairze. „Ojciec Święty podczas tych odwiedzin brał na ręce dzieci chore na AIDS. Całował dłonie tych ciężko chorych ludzi i dziękował Bogu za spotkanie z nimi” – wspomina Mari. „Każda, nawet najkrótsza pielgrzymka mogła być trudna. Jan Paweł II podejmował podczas swoich pielgrzymek trudne sprawy, bronił zawsze godności człowieka, rodziny, upominał się za biednymi. Rozmowy z przywódcami światowymi też były trudne. W takich momentach słyszałem słowa Jana Pawła II: «Boże, dodaj mi siły»” – podkreśla Arturo Mari.

„Do jednego z przywódców afrykańskich, który prześladował swój naród, nie bał się wypowiedzieć ostrych słów: «Ty zbrodniarzu, pamiętaj, że kiedyś przyjdzie sąd»” – wspomina Mari.

„Czasem te podróże były bardzo trudne. Wspaniałe były pielgrzymki do Polski. Dzisiaj to już inna Polska, także dzięki Janowi Pawłowi II” – kontynuuje.

Jan Paweł II i Jasna Góra

Reklama

„To miejsce, Jasna Góra, było szczególnie ukochane przez Jana Pawła II” – wspomina Arturo Mari. „W mojej pamięci przewijają się te wszystkie momenty, kiedy byłem tutaj z Ojcem Świętym w czasie pielgrzymek. Nauczyłem się od Jana Pawła II ukochania tego miejsca. Ale przede wszystkim bycie blisko takiego człowieka, jakim był Ojciec Święty Jan Paweł II, przyglądanie się jego życiu – bardzo wiele zmieniło w moim życiu. Przyglądałem się temu człowiekowi, który był człowiekiem ogromnej pokory, ogromnego szacunku dla drugiego człowieka, i kiedy tutaj się modlił, przed tym Obrazem, było widać jego inną twarz. Po prostu to miejsce sprawiało, że Jan Paweł II stawał się jeszcze bardziej zjednoczony z osobą, do której się modlił – z Matką Bożą, i stawał się inny. To jakoś też mnie samego przekonywało do szczególnego znaczenia tego miejsca. Pamiętam momenty, kiedy Jan Paweł II w nocy przychodził tu, do Kaplicy, by być zupełnie sam przed obliczem swojej Matki. To też jest ważne świadectwo dla mnie, że to miejsce ma jakieś ogromne znaczenie”.

Jan Paweł II i przemiany w Europie i świecie

Fotograf Jana Pawła II opowiada m.in. o przemianach, które dokonały się w Europie podczas pontyfikatu Papieża Polaka. „Bardzo ważne i ogromnie znaczące dla sytuacji w Europie były spotkania Jana Pawła II z Michaiłem Gorbaczowem. To od tych spotkań zależał również los Europy” – mówi Mari.

Arturo Mari wspomina również dramatyczne chwile pontyfikatu Jana Pawła II, takie jak zamach na Placu św. Piotra w 1981 r., trudne – także z punktu widzenia politycznego – pielgrzymki, jak do Nikaragui, Sarajewa. „Był człowiekiem odważnym, człowiekiem zawierzenia. Chroniła go Matka Boża. A wszystko objawiło się 13 maja 1981 r. na Placu św. Piotra. Kiedy odwiedziłem go w szpitalu po zamachu, powiedział do mnie: «Żyjemy, Arturo, a Maryja nas uchroniła»” – podkreśla Mari.

„Bardzo trudne były chwile po zamachu na Placu św. Piotra i po drugim zamachu w Fatimie. Jan Paweł II nigdy jednak nie bał się, szedł do ludzi. Bardziej baliśmy się my, jego bliskie otoczenie” – dodaje świadek wielkiego pontyfikatu.

Jan Paweł II a dzieci i młodzież

„Papież bardzo kochał dzieci i młodzież. Zawsze znajdował dla nich czas. Oni byli jego nadzieją. Siłą pontyfikatu Jana Pawła II była młodzież. Miłość do młodych to był styl jego życia. Chciał, żeby młodzi żyli godnie i w zgodzie z Prawdą. Młodzi szukali tego białego punktu w swoim życiu” – podkreśla fotograf.

Reklama

„Wszystko, co Jan Paweł II zrobił, zaczęło się od pokory. On miał głęboką wiarę. Ze słowami Ewangelii dawał siłę młodym ludziom” – zaznacza.

Ostatnie chwile z Janem Pawłem II

Wyraźnie wzruszony fotograf Jana Pawła II opowiada o swoim ostatnim spotkaniu z Papieżem, na osiem godzin przed jego śmiercią. „Chwycił mnie za rękę, z uśmiechem, i bardzo delikatnym głosem powiedział: «Arturo, dziękuję»” – wspomina Mari.

„Byłem blisko Świętego już za życia. Jestem człowiekiem wierzącym, szanuję zasady Kościoła, ale dla mnie osobiście czekanie przez te kilka lat na wyniesienie Jana Pawła II na ołtarze niczego nie zmieniło, dla mnie on był święty za życia” – mówi. „Nie odczuwamy jakiegoś braku Jana Pawła II, on zawsze jest przy mnie, w ciągu dnia, kiedy pracuję czy się modlę”.

„Zawsze czuję go za moimi plecami, a w uszach dźwięczy mi jego głos: «Arturo, Arturo»”. Mówiąc o swojej pracy, podkreśla, że zdjęcia, które wykonał, dokumentują pontyfikat Papieża Polaka. „Chciałem przede wszystkim przekazać światu niezwykłą pokorę, cierpienie, ale także człowieczeństwo Jana Pawła II. On swoim życiem napisał encyklikę o cierpieniu. Zawsze też chciał pokoju dla świata. Bronił godności każdego człowieka, upominał się o jego prawa, o wolność religijną. Dla niego każdy człowiek był ważny” – mówi Arturo Mari.

Zanotował: ks. Mariusz Frukacz, tłumacz Arturo Mariego podczas spotkań w Częstochowie

2014-04-22 14:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Można jakby dotknąć św. Jana Pawła Ii

Niedziela Ogólnopolska 48/2015, str. 26

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

abp Mieczysław Mokrzycki

Bożena Sztajner/Niedziela

Zauważam nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, że Jan Paweł II jest nadal żywy – w nas. Ludzie stale myślą o nim, mają pragnienie jego obecności. Z Nim czujemy się pewni, bezpieczni. Myślę, że to powód, dla którego ludzie proszą o relikwie św. Jana Pawła II, tak wysoko cenią sobie modlitwę przy nich. Tę obecność czujemy zresztą na różne sposoby – kiedy oglądamy filmy o Papieżu, czytamy jego książki, modlimy się za jego wstawiennictwem. Wierzymy też w świętych obcowanie i relikwie mocniej uobecniają nam postać Jana Pawła II. Możemy jakby go dotknąć, być przy nim. Kiedy wprowadzam relikwie św. Jana Pawła II do różnych kościołów, widzę wielki szacunek dla świętego Papieża, wdzięczność za jego osobę, myśl, przesłanie. Zawsze wzrusza mnie widok ludzi przyklękających przed papieskimi relikwiami, tak jak czynią to przed Najświętszym Sakramentem. To dla mnie znak żywej miłości, pamięci, wdzięczności. Zresztą dzieje się tak nie tylko w Polsce. Wprowadziłem ok. 300 relikwii – w naszym kraju, ale także w Niemczech, w Belgii, Czechach i na Słowacji. W Stanach Zjednoczonych prosiły o relikwie św. Jana Pawła II nie tylko polskie parafie. Taki jest sens obecności wśród nas relikwii – pomagają nam wypraszać potrzebne łaski, prosić świętego o wstawiennictwo w ważnych sprawach.
CZYTAJ DALEJ

Egzorcyzm papieża Leona XIII

W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył.

Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św.
CZYTAJ DALEJ

Bł. Carlo Acutis - towarzysz dzieci pierwszokomunijnych na Jasnej Górze

2025-05-15 17:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

bł. Carlo Acutis

BPJG

„Eucharystia moją autostradą do nieba” - to przesłanie pozostawił szczególnie młodemu pokoleniu bł. Carlo Acutis. Ten włoski nastolatek różaniec nazwał „najbardziej romantycznym spotkaniem z najcudowniejszą Kobietą świata, czyli Matką Bożą”, a w Internecie widział narzędzie ewangelizacji. W oczekiwaniu na jego kanonizację, na Jasnej Górze, gdzie tak licznie teraz przybywają dzieci pierwszokomunijne przy Cudownym Obrazie umieszczono jego relikwie.

- Ten znak jego obecności w relikwiarzu chcemy, aby dotarł w szczególności do najmłodszych jasnogórskich pielgrzymów. Wiemy, że błogosławiony był wielkim czcicielem Maryi. W swoim życiu inspirował do czytania Pisma Świętego, kochał ludzi, ale przede wszystkim nieustannie podkreślał, że drogą do nieba jest właśnie Eucharystia - przypomniał o. Waldemar Pastusiak. Kustosz Jasnej Góry zauważył, że Kościół daje młodym piękne autorytety, czego dowodem jest włoski nastolatek, który zachęca każdego z nas, abyśmy w swoim życiu dążyli do świętości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję