Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Szkoły na nowy wiek

Z dr Magdaleną Kielską – dyrektor Uniwersyteckiego Zespołu Szkół Katolickich (UZSK) „Kana” – rozmawia Piotr Lorenc

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

PIOTR LORENC: – Zbliża się „dzień otwarty” w Uniwersyteckim Zespole Szkół Katolickich „Kana” – proszę przybliżyć szczegóły tej prezentacji szkoły.

MAGDALENA KIELSKA: – Zapraszamy rodziców i zainteresowaną gimnazjum i liceum ogólnokształcącym młodzież na Dzień Otwarty do siedziby naszych szkół – w Sosnowcu przy ul. Legionów 10, w środę 14 maja br. W czasie tego spotkania będzie można zapoznać się ze szkołą, metodami w niej stosowanymi, dowiedzieć się, co jeszcze proponujemy naszym uczniom, ale także obejrzeć zaplecze dydaktyczne, poznać naszych obecnych uczniów i niektórych nauczycieli oraz poczuć specyficzną, miłą atmosferę tego miejsca.

– Co wyróżnia szkoły prowadzone przez „Kanę” na tle innych placówek?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Szkoła jest niewątpliwie nietypowa, ale w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu. Przede wszystkim jest nieduża, co pozwala na naprawdę indywidualne podejście do każdego ucznia. W tak niedużej społeczności relacje są bardziej osobiste, trwałe i intensywne – tak pomiędzy uczniami a nauczycielami, jak i pomiędzy samymi uczniami. Ponadto jest wolna od przemocy i agresji, a to istotne w dzisiejszych, niełatwych czasach. O odmienności szkoły świadczy także sposób nauczania. Metoda, którą stosujemy w szkole to nowatorska i autorska metoda uczenia, polegająca na indywidualnej pracy edukacyjnej z każdym uczniem, a bazująca na bezpośredniej, osobistej relacji mistrz – uczeń. Każdy uczeń naszej szkoły ma indywidualnie dobrany rytm kształcenia, realizowany pod kierunkiem i bezpośrednią opieką nauczyciela-opiekuna, zgodny z wymogami podstawy programowej, ale jednocześnie zgodny z jego możliwościami, aspiracjami i preferencjami.

– Jakie macie doświadczenia po roku działalności?

– Przede wszystkim mamy już pewność potwierdzoną własnym doświadczeniem, że taki typ szkoły jest bardzo potrzebny i skuteczny. Nauka w naszej szkole staje się dla uczniów przygodą i naprawdę ciekawą formą zdobywania wiedzy. Wiemy już też, że możliwe jest stworzenie szkoły przyjaznej uczniom, ale jednocześnie stawiającej im wysokie wymagania. Młodzież – nawet jeśli pozornie wydaje się być inaczej – naprawdę tego oczekuje. Ale oczekuje też, byśmy poświęcali im dużo czasu, uwagi i autentycznego zainteresowania. Już teraz widzimy jak wspaniale takie inwestycje procentują!

– Jak uczniowie odnaleźli się w nowatorskim systemie nauki?

Reklama

– Przede wszystkim widzimy, że nasza młodzież naprawdę intensywnie pracuje. A o to przecież chodzi. System, który stosujemy w szkołach niewątpliwie wymaga od uczniów dużej samodzielności i aktywności. Na początku uczniowie byli nieco zagubieni, bo w poprzednich szkołach, z których do nas przyszli, wiele rzeczy działo się niejako poza nimi. Teraz sporo zostało oddane w ich ręce. Tak więc z jednej strony duża samodzielność, odpowiedzialność, ale z drugiej duże nasze – wychowawców zaufanie wobec młodzieży. Widzimy także, że pojawiły się już oznaki utożsamiania się ze szkołą, a to bardzo ważne, bo przecież cały trud tworzenia szkoły ma sens wówczas, gdy młodzież czuje się ze szkołą związana. Tym samym staje się jej współtwórcą. Po kilku pierwszych tygodniach uczniowie świetnie już orientowali się w organizacji zajęć i metodzie nauczania. Dzisiaj nie wyobrażają sobie powrotu do 45-minutowych lekcji i mniej bezpośredniego kontaktu z nauczycielami. Ale myślę, że swoje wrażenia i opinie o szkole uczniowie najlepiej wyrażą sami, a Dzień Otwarty będzie właśnie okazją, by się z nimi spotkać.

– Co o szkole sądzą rodzice?

– Myślę, że rodzicom zależy przede wszystkim na dwóch rzeczach: by ich dzieci się uczyły i były bezpieczne, nie narażone na złe towarzystwo. Te dwie kwestie nasza szkoła zapewnia. Sadzę też, że rodzice doceniają nasze wysiłki wychowawcze oraz wiele dodatkowych inicjatyw, jakie w szkole podejmujemy. Rodzice mają także możliwość stałego indywidualnego kontaktu z nauczycielami i opiekunem, mogą też na bieżąco śledzić postępy ucznia dzięki dziennikowi elektronicznemu, który nie tylko informuje o ocenach, ale także o tempie i intensywności pracy dziecka na każdym przedmiocie.

– Czy nauczyciele przyzwyczaili się, że nie ma klas ani sztywno wytyczonych godzin lekcyjnych?

Reklama

– Oczywiście, nasz nowatorski system nauczania był na początku niełatwy także dla nauczycieli. Nauczyciel ucząc w naszej szkole musi być bardzo elastyczny, otwarty, ale także musi mieć rozległą wiedzę i być dobrze i wielostronnie przygotowanym do pracy z uczniami na różnych poziomach kształcenia. Nie każdy to potrafi i nie każdy chce podjąć taki wysiłek, stąd zdarzają się zmiany nauczycieli. Natomiast z drugiej strony nauczyciele podkreślają, że praca w naszej szkole daje im dużo satysfakcji, bo młodzież chce się uczyć, docenia ich trud i robiąc wyraźne postępy przywraca im poczucie sensu pracy dydaktycznej. Ponadto w naszej szkole, jak i w całej „Kanie”, panuje życzliwa i serdeczna atmosfera, co niewątpliwie czyni tę pracę jeszcze przyjemniejszą.

– Czy UZSK „Kana” jest dla wszystkich?

– Tak, nasza szkoła zaprasza wszystkich uczniów – stawiamy tylko jeden warunek: trzeba chcieć się uczyć. Jeżeli uczeń ma jakieś problemy, nie radzi sobie, ale chce pracować, odnajdzie się świetnie w naszym systemie i uzyska właściwą pomoc. Podobnie uczeń bardzo zdolny – będzie miał niepowtarzalną okazję rozwijania swoich zdolności i umiejętności w szybszym tempie i znacznie szerszym zakresie, niż możliwe to jest w nauczaniu powszechnym, z jakim z konieczności mamy do czynienia w szkołach publicznych.

– Dlaczego warto być uczniem UZSK „Kana”?

– Warto być uczniem naszej szkoły, bo staramy się, by ten niełatwy czas młodości, czas trudnych wyborów, zdobywania wiedzy i doświadczenia upływał w atmosferze życzliwości, zrozumienia, ale by szkoła ta była jednocześnie miejscem, w którym pod czujnym i serdecznym okiem nauczycieli można przygotowywać się do podejmowania różnych trudnych zadań w dorosłym życiu. Bo przecież szkoła ma nie tylko kształcić, ale też pomagać rodzicom w wychowaniu.

2014-05-07 15:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzeba wychowywać do świętowania niedzieli od nowa

Niedziela kielecka 36/2014, str. 1, 6

[ TEMATY ]

wywiad

Niedziela

Niedziela

rozmowa

TER

Biskup kielecki Kazimierz Ryczan

Biskup kielecki Kazimierz Ryczan
KATARZYNA DOBROWOLSKA: – Wielu mówi, że nam, katolikom, brakuje świadomości, czym jest dzień święty i jak niedzielę przeżywać. Księże Biskupie, jak powinna wyglądać chrześcijańska niedziela?
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan Chrzciciel de la Salle

[ TEMATY ]

św. Jan de la Salle

Peter Potrowl (talk)/pl.wikipedia.org

Pomnik Jana Chrzciciela de la Salle w kościele pod tym wezwaniem w Paryżu

Pomnik Jana Chrzciciela de la Salle w kościele pod tym wezwaniem w Paryżu

Urodził się w Reims 30 kwietnia 1651 r. w podupadłej rodzinie książęcej jako najstarszy z jedenaściorga rodzeństwa. W wieku 27 lat przyjął święcenia kapłańskie.

Trzy lata potem na uniwersytecie w Reims zdobył doktorat z teologii (1680 r.). Zaraz po święceniach otrzymał probostwo. Powierzono mu także kierownictwo duchowe nad szkołą i sierocińcem, prowadzonym przez Siostry od Dzieciątka Jezus. Jan postarał się w Rzymie o zatwierdzenie zakonu tychże sióstr. Bardzo bolał nad losem setek sierot, pozbawionych zupełnie pomocy materialnej i duchowej. Gromadził ich na swej plebanii, której część zamienił na internat. Następnie na użytek biednych dzieci oddał swój rodzinny pałac, a za pieniądze parafialne i otrzymane od pewnej zamożnej kobiety zakupił obszerny dom. Ludzie, którzy pomagali Janowi z czasem utworzyli zgromadzenie zakonne pod nazwą Braci Szkolnych. Za jego początek przyjmuje się datę 24 czerwca 1684 roku. Utworzył wiele typów szkół: podstawowe, wieczorowe, niedzielne, zawodowe, średnie, seminaria nauczycielskie. Nauka w nich odbywała się w języku ojczystym i była bezpłatna. Na polu pedagogiki Jan ma więc poczesne miejsce. W jego szkołach na pierwszym miejscu był język ojczysty, a nie wszechwładna łacina. Zniósł często stosowane w szkołach kary fizyczne W roku 1681 powstała pierwsza szkoła założona przez św. Jana w Reims (1681 r.), kolejna powstała w Paryżu (1688 r.), potem w Lyonie, w Rouen itd. W sto lat potem cała Francja była pokryta szkołami lasaliańskimi. Do rewolucji francuskiej (1789 r.) w samej Francji zgromadzenie miało 126 szkół i ponad 1000 członków. Dzisiaj Bracia Szkolni mają swe szkoły w prawie 90 krajach. Jan de la Salle zostawił po sobie bezcenne pisma. Najwybitniejsze z nich to: „Zasady dobrego wychowania”, które doczekało się ponad 200 wydań; nadto „Rozmyślania”, „Wskazania, jak prowadzić szkoły” i „Obowiązki chrześcijanina”. Bezcenne dla poznania ducha lasaliańskiego są także jego listy. Jan zmarł po krótkiej chorobie 7 kwietnia 1719 r. Beatyfikował go Leon XIII w 1888 r. On też wyniósł go uroczyście do chwały świętych w roku 1900. Pius XII ogłosił św. Jana de la Salle patronem nauczycieli katolickich (1950 r.). Ciało św. Jana, zbezczeszczone w czasie rewolucji francuskiej w roku 1793, dla bezpieczeństwa przeniesiono do Belgii, a w roku 1937 złożono przy domu generalnym zakonu w Rzymie.
CZYTAJ DALEJ

Głos Boga jest pierwszym źródłem życia

2025-04-06 15:07

[ TEMATY ]

sanktuarium Otyń

Wielkopostne czuwanie kobiet

Karolina Krasowska

Wrażenie podczas spotkania robił kościół pełen kobiet

Wrażenie podczas spotkania robił kościół pełen kobiet

„Córka Głosu” – pod takim hasłem w sanktuarium w Otyniu odbyło się wielkopostne czuwanie dla kobiet.

Był czas na konferencję, modlitwę wstawienniczą, adorację Najświętszego Sakramentu i oczywiście Eucharystię. Czuwanie, które odbyło się 5 kwietnia, poprowadziła Wspólnota Ewangelizacyjna „Syjon” wraz z zespołem, a konferencję skierowaną do pań, które wyjątkowo licznie przybyły tego dnia na spotkanie, wygłosiła Justyna Wojtaszewska. Liderka wspólnoty podzieliła się w nim osobistym doświadczeniem swojego życia. – Konferencja jest zbudowana na moim świadectwie życia kobiety, która doświadczyła nawrócenia przez słowo Boże i która każdego dnia, kiedy to słowo otwiera, zmienia przez to swoją rzeczywistość. Składając swoje świadectwo chciałam zaprosić kobiety naszego Kościoła katolickiego do wejścia na tą drogę, żeby nauczyć się życia ze słowem Bożym i tak to spotkanie dzisiaj przygotowaliśmy, żeby kobiety poszły dalej i dały się zaprosić w tą zamianę: przestały analizować, zamartwiać się, tylko, żeby uczyły się tego, że głos Boga jest pierwszym źródłem życia, z którego czerpiemy każdego dnia. Taki jest zamysł tego spotkania, dlatego nazywa się ono „Córka Głosu” – mówi liderka Wspólnoty Ewangelizacyjnej „Syjon”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję