Reklama

Kościół

Konklawe: Jan Paweł II wprowadził ważne zmiany w procedurze wyboru papieża

Jan Paweł II, dostrzegając konieczność dostosowania zasad wyboru Biskupa Rzymu do współczesnych realiów, wprowadził zmiany w procedurze konklawe. To między innymi ustanowienie Kaplicy Sykstyńskiej jako jedynego miejsca głosowań podczas konklawe oraz Domu Świętej Marty jako miejsca zakwaterowania kardynałów-elektorów.

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

konklawe

zmiany

procedura

wybór papieża

PAP/EPA

Kardynałowie w bazylice św. Piotra

Kardynałowie w bazylice św. Piotra

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Paweł II przywiązywał ogromną wagę do zachowania tajemnicy obrad. Kardynałowie uczestniczący w konklawe składają uroczystą przysięgę zachowania tajemnicy dokonywania wyboru Biskupa Rzymu pod sankcją kary ekskomuniki. Odcięci od świata zewnętrznego, nie mają dostępu do mediów, telefonów, internetu ani żadnych form komunikacji. W dniu rozpoczęcia konklawe biorą udział w uroczystej Mszy św. Pro eligendo Papa w Bazylice św. Piotra, a następnie, w godzinach popołudniowych, procesyjnie przechodzą do Kaplicy Sykstyńskiej przy dźwiękach hymnu Veni Creator.

Jan Paweł II, 22 lutego 1996 roku, promulgował Konstytucję apostolską Universi Dominici Gregis, która zastąpiła dotychczas obowiązującą Romano Pontifici eligendo papieża Pawła VI z 1975 roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wprowadzając nowe przepisy, Jan Paweł II nie zrezygnował z dorobku swoich poprzedników. „W sformułowaniu nowych norm dołożyłem starań, przy uwzględnieniu wymogów naszych czasów, by nie odstąpić w istotny sposób od linii ustalonej przez mądrą i czcigodną tradycję, obowiązującą do dzisiaj" - zaznaczył we wstępie do Konstytucji.

Zmiany organizacyjne i formalne

Reklama

Jedną z kluczowych decyzji było ustanowienie Kaplicy Sykstyńskiej jako jedynego miejsca głosowań podczas konklawe oraz Domu Świętej Marty jako miejsca zakwaterowania kardynałów-elektorów. Jan Paweł II zachował liczbę kardynałów w liczbie 120. Dodatkowo papież wprowadził także konkretny przedział czasowy rozpoczęcia konklawe: nie wcześniej niż po 15., a nie później niż po 20. dniach od powstania wakatu w Stolicy Apostolskiej.

Pozostawiono ograniczenie wiekowe kardynałów, wprowadzone przez Pawła VI - prawa głosu nie mają ci, którzy ukończyli 80 lat przed rozpoczęciem wakatu. Jednak, jak precyzuje nr 33 Universi Dominici Gregis, ci, którzy osiągną wiek 80 lat po rozpoczęciu sede vacante, ale przed elekcją, mogą jeszcze wziąć udział w wyborze.

Tylko tajne głosowanie

Ważną zmianą Jana Pawła II było wyłączenie dopuszczalnych wcześniej dawnych metod wyboru, takich jak aklamacja (quasi ex inspiratione) i kompromis (per compromissum). Od tej pory jedyną formą wyboru jest tajne głosowanie. „(...) jedyną formą, w której elektorzy mogą wyrazić swój głos w celu wybrania Biskupa Rzymskiego, jest tajne głosowanie (...). Taka forma daje bowiem większe gwarancje jasności, jednoznaczności, prostoty, przejrzystości, a przede wszystkim skutecznego i konstruktywnego uczestniczenia wszystkich i poszczególnych Kardynałów, tworzących zgromadzenie wyborcze Następcy Piotra" - podkreślił papież.

Ścisła tajemnica i procedury bezpieczeństwa

Reklama

W Konstytucji zapisano również szczegółowe procedury technicznego zachowania tajemnicy. „Kardynał Kamerling i trzej Kardynałowie Asystenci pro tempore są zobowiązani do pilnego czuwania, aby w żaden sposób nie był naruszony sekret (...). W szczególny sposób, przy pomocy dwóch biegłych zaufanych techników, zabezpieczą tajność, (...) upewniając się, że żadne urządzenie nagrywające albo przekazujące transmisje audiowizualne nie zostało przez kogoś zainstalowane we wskazanych pomieszczeniach" - pisał Jan Paweł II.

Tajemnica obowiązuje również inne osoby uczestniczące pośrednio w wyborze - w tym Sekretarza Kolegium Kardynalskiego, ceremoniarzy, spowiedników, lekarzy, a także wszystkich tych, którzy swoją pracą służą w czasie konklawe (np. kucharze, kierowcy, żołnierze Gwardii Szwajcarskiej etc.). Wszystkie te osoby przed rozpoczęciem konklawe składają przysięgę zachowania tajemnicy. Złamanie obowiązku jej zachowania wiąże się z karą ekskomuniki latae sententiae, zarezerwowanej dla Stolicy Apostolskiej.

Proces głosowania

Pierwsze głosowanie odbywa się dopiero po zamknięciu kardynałów w Kaplicy Sykstyńskiej oraz złożonej przez nich przysiędze zachowania tajemnicy co do przebiegu wyborów. Jeśli pierwsze głosowanie nie przynosi rezultatu, kolejne głosowania odbywają się następnego dnia - dwa przed południem, dwa po południu. Po trzech dniach bezskutecznych głosowań następuje jednodniowa przerwa na modlitwę i refleksję. Maksymalna liczba głosowań to 34.

Reklama

Na mocy Konstytucji Jana Pawła II, jeżeli nadal nie dojdzie do wyboru, elekcja ogranicza się do dwóch kandydatów z największą liczbą głosów w ostatnim głosowaniu. Jeśli są oni elektorami, nie mogą głosować. W nr 62 określono wymaganą liczbę głosów, aby można było uznać wybór za ważny. „Ustalam więc, że dla ważnego wyboru Biskupa Rzymskiego wymaga się dwóch trzecich głosów, obliczanych w stosunku do ogólnej liczby obecnych elektorów. W przypadku, gdyby liczba obecnych Kardynałów nie mogła być podzielona na trzy równe części, do ważności wyboru Papieża jest wymagany jeden głos więcej" - ustanowił Jan Paweł II. Zasada ta została potwierdzona nowelizacją Benedykta XVI z 2013 roku.

Dziedzictwo

Zmiany Jana Pawła II nie tylko ukształtowały nowoczesną formułę konklawe, ale też zapewniły większą przejrzystość, jednolitość i bezpieczeństwo procedur. Universi Dominici Gregis pozostaje jednym z najważniejszych dokumentów normujących wybór papieża we współczesnym Kościele. Wpływ norm ustanowionych na mocy Konstytucji apostolskiej Jana Pawła II z 1996 roku widoczny był podczas kolejnych konklawe - w 2005 roku po śmierci Jana Pawła II oraz w 2013 roku po rezygnacji Benedykta XVI, a także obecnie, w 2025 roku, po śmierci papieża Franciszka.

2025-05-06 08:42

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Polsce najbardziej potrzebni są ludzie sumienia”

Znane słowa: „Polsce najbardziej potrzebni są ludzie sumienia” wypowiedział bł. Jan Paweł II w 1995 r. w Skoczowie. Pamiętam, jak zaniepokojeni tymi słowami Ojca Świętego byli w tamtym czasie dziennikarze. A Papież zwrócił tylko uwagę na to, że w życiu trzeba kierować się sumieniem. Już wtedy było bowiem widać, że w Polsce dzieją się niedobre rzeczy, i Ojciec Święty w sposób delikatny przypominał, iż głos sumienia ma niezmiennie moc obowiązującą, że kwalifikacje dokonywane przez sumienie mają znaczenie decydujące dla oceny postępowania człowieka. Gdy dzisiaj patrzymy na to, co się dzieje w Ojczyźnie, jesteśmy porażeni. Oto kraj, który mógłby być krajem bogatym, pięknym i niosącym radość jego obywatelom, krajem, w którym mają oni pracę i nie muszą wyjeżdżać w poszukiwaniu lepszego i godnego życia, stał się zaprzeczeniem tego ideału. Wydawało nam się, że gdy wejdziemy do Unii Europejskiej, sytuacja się poprawi. Europa rzeczywiście otworzyła się na kraje podobne do Polski, ale w dużej mierze - jak się wydaje - po to, aby uczynić z nich rynki zbytu dla swoich produktów i tanie rynki pracy dla swoich przedsiębiorców. Przez 50 powojennych lat, mimo rządów komunistycznych, wypracowaliśmy jednak w Polsce spory majątek narodowy. Nie wszystko zostało zrujnowane w wyniku „współpracy” z ZSRR. Mieliśmy przemysł ciężki, kopalnie, huty, stocznie, fabryki, cukrownie... Nieźle funkcjonowało wiele dziedzin życia gospodarczego, np. ogromny przemysł włókienniczy. Niestety, narzucony nam trend prywatyzacji spowodował, że powoli wszystko zostało wyprzedane. Może warto by teraz postawić pytania: Gdzie są pieniądze, które przecież Polska za ten majątek otrzymała? Kto i w jaki sposób to rozliczył? Pytania te niejako same się nasuwają... To było własnością narodu polskiego! Dzisiaj też powtarza się jeszcze, że trzeba by to czy owo sprzedać, spieniężyć. Nasi decydenci nie chcą nam tylko wytłumaczyć, na co będą przekazane te pieniądze. Nie bardzo też wiemy, jak Polska poradzi sobie z ogromnym zadłużeniem i ile pokoleń będzie je musiało spłacać. Za to dopuszczało się do niedawna głosy polityków krytykujących Kościół, szczególnie nieprzyjaźnie wybrzmiewały głosy Ruchu Palikota, głosy drażniące i wrogie wobec Kościoła. W tym punkcie państwo staje się nieprzyjazne obywatelowi, bo przecież większość Polaków to katolicy i to oni doznają najwięcej przykrości, to pod ich adresem kieruje się najwięcej zarzutów i pomówień. Co jakiś czas jesteśmy też w Polsce epatowani aferami. Była m.in. afera hazardowa, praktycznie niezakończona - byłem zdegustowany prowadzeniem sprawy komisji śledczej przez p. Sekułę. I oto teraz mamy następną aferę, tym razem z PSL-em w roli głównej. Pamiętam tych ludzi, jak pięknie umieli przemawiać podczas pielgrzymki rolników na Jasnej Górze, i teraz taki wstyd! Jak można było dopuścić do takich sytuacji, jak można tak traktować majątek i finanse państwa! Jak może dochodzić do tego, że jeden człowiek zarabia tak kolosalne pieniądze, a decydenci mają przymknięte oczy! Bo jak się powszechnie mówi, najwyżej postawione osoby - nie tylko z PSL, ale i z PO - wiedziały o tym, co się dzieje. Niektórzy mówili nawet, że to niejedyna partia, która dokonuje prywatnych wycieczek za państwowe pieniądze. To bardzo boli. A oto następna afera - Amber Gold. Tylu ludzi oszukanych i pokrzywdzonych. Gdzie sumienia?! Trzeba pytać także o sumienia polityków, zwłaszcza osób odpowiedzialnych z koalicji rządzącej (PO + PSL). Wracamy tu do pytania o sumienie. Czy obywatel, który tak beztrosko sięga po duże publiczne pieniądze, ma świadomość, że tylu ludzi w kraju nie ma za co wyżywić rodziny, nie ma na podręczniki dla dzieci, bo swoim skromnym groszem musi się podzielić z państwem, które ma za to koordynować dobre funkcjonowanie wszystkich dziedzin życia? Czy ten człowiek, który jest ministrem, parlamentarzystą, politykiem, ma sumienie? Toż to specjalny rodzaj złodziejstwa, które trzeba nazwać po imieniu. Tak się krzyczy o wielkim majątku Kościoła, o pieniądzach biskupów czy księży, a jedno jest pewne: gdyby to była prawda, to Kościół miałby bardzo dobre rozwiązania, chociażby te medialne. Tymczasem Kościoła nie stać na wiele rzeczy potrzebnych jako narzędzie ewangelizacji. Ale celowo buduje się fałszywy obraz rzeczywistości, żeby odciągnąć uwagę społeczną od siebie i spraw dla narodu najważniejszych. Dlatego musimy przypomnieć wciąż aktualne słowa bł. Jana Pawła II: „Polsce najbardziej potrzebni są ludzie sumienia”. I jeżeli polscy biskupi i kapłani, katolickie media przypominają o sumieniu, jest to obowiązek najbardziej patriotyczny. To głos Pana Boga, który wzywa nas do zachowania Dekalogu, a w nim miłości Boga i drugiego człowieka. Musimy upominać się o ten głos szczególnie w Roku ks. Piotra Skargi - wielkiego patrioty i wielkiego kapłana polskiego Kościoła, o którym kard. Aleksander Kakowski powiedział: „Czym w chrześcijaństwie św. Paweł, tym w Polsce ks. Piotr Skarga”. I módlmy się o to, żeby premier rządu był premierem naszego polskiego rządu, prezydent RP - naszym prezydentem, a minister - polskim ministrem. Żeby nasz samorząd nie rozgrywał ważnych spraw na czas tylko kadencji i dla swojej partii. Istnieje obiektywny porządek rzeczy, istnieje zasada wewnętrznej słuszności, o których przypomina nasze sumienie. I o tym trzeba pamiętać.
CZYTAJ DALEJ

Z objawień fatimskich s. Łucji: Odmawiajcie codziennie Różaniec!

[ TEMATY ]

różaniec

Fatima

Łucja Dos Santos

red/db

„Bóg, który jest Ojcem i lepiej od nas rozumie potrzeby swoich dzieci, domaga się od nas codziennego odmawiania Różańca” (s. Łucja).

Siostra Łucja dos Santos (1907–2005), świadek objawień fatimskich w 1917 roku i pośredniczka w przekazaniu przez Matkę Bożą nabożeństwa pięciu sobót, uważana jest za największą w historii Kościoła wizjonerkę i mistyczkę, której było dane w pełni zrozumieć tajemnicę Niepokalanego Serca Maryi.
CZYTAJ DALEJ

Polska lekcja historii

2025-10-13 22:48

Urszula Leszyńska

Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie zaprasza do obejrzenia wystawy Trudna droga do państwowości po upadku rządów imperialnych. Przypadek Polski: Poświęcenie – Współpraca – Tradycja.

Przygotowana przez naukowców i studentów z Instytutu Historii i Dziedzictwa Kulturowego UPJPII wystawa jest pod wieloma względami szczególna. Po pierwsze dlatego, że powstała we współpracy z Uniwersytetem Betlejemskim (UB), będącym jedyną katolicką uczelnią w Palestynie. Po drugie, bo choć opowiada o polskiej drodze do niepodległości, ma służyć jako inspiracja także dla zagranicznych odbiorców. Po trzecie dlatego, że dostęp do niej możliwy jest właściwie w każdym momencie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję