Reklama

Dzieło Biblijne

Uwięziony w Chlebie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Podczas Mszy św. w uznanym przez Kościół objawieniu, danym boliwijskiej mistyczce Catalinie Rivas, Jezus mówił: „Ostatnia Wieczerza była momentem największej intymności z Moimi bliskimi. W czasie tej godziny miłości ustanowiłem to, co mogło być uważane za akt szaleństwa w oczach ludzi, uczynienie siebie więźniem Miłości. Ustanowiłem Eucharystię. Chciałem pozostać z wami do końca wieków, ponieważ Moja miłość nie mogła znieść, żebyście pozostali sierotami, wy, których ukochałem bardziej niż własne życie”. Catalina ukończyła jedynie szkołę podstawową. Gdy więc zaczęła spisywać teksty o męce Jezusa, Eucharystii i Niebie, wzbudziła wielkie zdumienie. Przyznała, że słyszy głos Chrystusa i spisuje jedynie to, co od Niego słyszy. W jednym z najsłynniejszych objawień, wydawanych w wielu językach, mistyczka relacjonuje rozmowę z Jezusem i Matką Bożą, która miała miejsce w czasie Mszy św. To niezwykła lekcja na temat Eucharystii – jej głębi, istoty, ale też znaczenia kolejnych etapów w Liturgii. Żadne słowo, żaden gest, żaden symbol nie są w czasie Liturgii eucharystycznej zbędne i puste. W każdej z modlitw kapłana i ludzi biorą udział całe zastępy świętych. Aniołowie Stróżowie obecnych w kościele niosą w procesji z darami naręcza ich dobrych uczynków i pragnień. Maryja na kolanach adoruje Ciało Chrystusa podczas konsekracji z takim samym bólem i miłością, jak podczas ukrzyżowania na Golgocie. Wszystko to staje się i odbywa, gdy nasze ludzkie oczy widzą tylko ołtarz, kielich i ręce kapłana.

Minęły wieki od ustanowienia Eucharystii, a nam wciąż brakuje wiary w niepojętą tajemnicę obecności w niej samego Boga. Chrystus wiedział, że tak będzie, bo „gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł” (Mt 13, 25).

W czasie każdej Mszy św. trzeba być czujnym, nie spać. Nie pozwólmy, aby bujny chwast naszego niedowiarstwa zasłonił okruch Świętego Chleba.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-07-16 09:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Umierające serce

Niedziela legnicka 11/2020, str. I

[ TEMATY ]

relikwie

Eucharystia

Legnica

Wielki Post

Ks. Waldemar Wesołowski

Na włożonym do naczynia z wodą komunikancie pojawił się ślad krwi, który oddzielił się od pozostałej jego części (6 I 2014 r.)

Na włożonym do naczynia z wodą komunikancie pojawił się ślad krwi, który oddzielił się od pozostałej jego części (6 I 2014 r.)

W naszych wielkopostnych propozycjach modlitewnego zatrzymania się nad Męką naszego Zbawiciela, nie może zabraknąć wydarzenia eucharystycznego, które miało miejsce w Legnicy.

Wydarzenie z sanktuarium św. Jacka sięga Bożego Narodzenia z 2013 r. Wówczas jednemu z księży rozdzielających Komunię św. upadł komunikant na ziemię. Po podniesieniu z posadzki został umieszczony, zgodnie ze zwyczajem, w naczyniu z wodą.
CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Nie jesteście sami. Jesteście dziećmi Boga – kard. Nemet do więźniów w 34. rocznicę wizyty Jana Pawła II

W piątek, 6 czerwca 2025 r., za murami Zakładu Karnego w Płocku rozbrzmiewały słowa, które przypomniały o niezbywalnej godności człowieka. W tym symbolicznym miejscu Mszę św. odprawił legat papieski na uroczystości jubileuszu 950-lecia diecezji płockiej, kard. Ladislav Nemet SVD, arcybiskup Belgradu.

W modlitwie uczestniczyli biskup płocki Szymon Stułkowski, kapelani więzienni, przedstawiciele Służby Więziennej oraz sami osadzeni - ludzie, którzy, jak mówił w tym miejscu św. Jan Paweł II, „są skazani, ale nie potępieni”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję