Eucharystię pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika celebrowało kilkunastu spośród 28 kapłanów, z którymi w 1975 r. „Chrystus podzielił się swoją mocą i posłał ich, aby nieśli światu Ewangelię, głosili Słowo Boże i sprawowali sakramenty”. – Z radością śpiewamy hymn dziękczynienia z zacnymi jubilatami, którzy spoglądając wstecz radują się pięknymi dziełami, których z Bożą pomocą udało im się dokonać – powiedział metropolita. Wraz ze złotymi kapłanami w świątyni zgromadzili się przedstawiciele rodzin oraz parafii i środowisk, w których pełnili duszpasterską posługę.
W homilii abp Stanisław Budzik podkreślił, że „kapłan to sługa pojednania i budowniczy mostów między niebem a ziemią i między ludźmi”. Jak przypomniał, kapłańska posługa jubilatów rozpoczęła 50 lat temu, gdy 5 czerwca większość z nich przyjęła święcenia w katedrze z rąk bp. Bolesława Pylaka (4 otrzymało święcenia w innym miejscu i terminie, w tym ks. Józef Niewiadomski w Rzymie). Rocznik ’75 może poszczycić się kapłanami, którzy ofiarnie podejmowali służbę w Kościele, w tym pierwszym absolwentem grekokatolickim. – Wachlarz zadań, jakie spełniliście na niwie Kościoła, jest niezwykle bogaty – podkreślił pasterz. Wśród jubilatów byli i są misjonarze, pracownicy Sądu Metropolitalnego, dziekan Wydziału Teologii na uniwersytecie w Insbrucku i dziekan Wydziału Teologii KUL, cenieni przez wiernych proboszczowie. – Wielu z was to gorliwi duszpasterze w czasach wielkiego dynamizmu Kościoła w Polsce, którzy zbudowali świątynie i stworzyli zręby struktur parafialnych – przypomniał z wdzięcznością. – Pierwszym imieniem miłości jest obecność – powiedział ksiądz arcybiskup, przywołując słowa misjonarza ks. Stanisława Stanisławka. – Dziękuję za waszą 50-letnią obecność w naszej diecezji, co stanowi niemal jedną czwartą czasu istnienia diecezji lubelskiej – podkreślił, nawiązując do zbliżającej się 220. rocznicy powstania.
Szczególne podziękowania abp Stanisław Budzik skierował do ks. prof. Józefa Niewiadomskiego, teologa o międzynarodowej sławie, który pomimo tego, że już w czasie formacji seminaryjnej został wysłany na studia do Austrii i tam pozostał, wciąż jest kapłanem naszej diecezji, mocno związanym z Kościołem w Lublinie. Metropolita podziękował za wieloraką pomoc, jaką okazał jemu i wielu kapłanom podejmującym studia w Insbrucku. Składając życzenia jubilatom, zwrócił uwagę, że przed nimi jeszcze wiele białych, niezapisanych kart księgi kapłaństwa. – Trzeba je zapisać serdecznym atramentem wiernej miłości – powiedział. – Cieszcie się owocami pracy i wciąż je gromadźcie na miarę ewangelicznego siewcy, którzy rzuca ziarno w żyzną glebę ludzkich serc, otwartych na słońce łaski Ducha Świętego – życzył ksiądz arcybiskup złotym kapłanom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu