Reklama

Wiara

GPS na życie

Życiowy reset

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W elektronicznym sprzęcie istnieje przycisk, z którego chyba każdy z nas kiedyś korzystał. To słynny RESET. Naciskamy i wszystko powinno wrócić do stanu początkowego, do takich ustawień, jakie zaplanował producent. Używamy go, gdy coś się zawiesi, przestanie działać… Reset – i sprawa jest prosta. Czy możliwy jest jednak reset naszego życia? Czy możliwe jest nowe rozdanie mojej własnej historii?

Pewnie nietrudno zgadnąć, że temat został wywołany nowym rokiem szkolnym. Wielu młodych ludzi rozpoczyna kolejny etap kształcenia. Nowe zeszyty, książki, nowe przedmioty, nowi nauczyciele, wykładowcy. Nawet jeśli w ubiegłym roku szkolne świadectwo nie napawało dumą, to z pewnością szybko o nim zapomnieliśmy. Teraz rubryki w dziennikach są zupełnie puste. Zaczynamy od nowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biorąc jednak pod uwagę całość naszego życia, sprawa nie wygląda tak łatwo. Nie da się wymazać z naszego życiorysu błędów. Nie można wrócić, jak to się czasem dzieje w filmach, do własnej przeszłości, by zmienić zachowanie, podjąć inną decyzję, choć bardzo byśmy tego chcieli. Ale można z dotychczasowej stworzyć nową.

Geniusz o swoich porażkach

Reklama

Nie ma chyba młodego człowieka, który nie wiedziałby, kim był Steve Jobs. Kiedy umarł, mówiono, że był wizjonerem przemysłu IT, geniuszem zarządzania największą firmą świata, gościem, który zrewolucjonizował rzeczywistość telefonii komórkowej i otworzył drogę do mobilności komputerów. Najogólniej: na całym świecie uchodził za przykład człowieka sukcesu. W 2005 r. Jobs wygłosił słynną mowę do studentów Uniwersytetu Stanforda. Ku zaskoczeniu wszystkich, nie podał adeptom jednej z najlepszych uczelni świata recepty na sukces. Przeciwnie – opowiedział historię swojego życia, przywołując wszystkie problemy i porażki, jakie stały się jego udziałem. Najpierw oddany przez biologiczną matkę do adopcji, w młodości, po sześciu miesiącach studiów rezygnuje z zajęć w collegu, w dojrzałym życiu wyrzucony z firmy, którą sam założył, wreszcie dowiaduje się o nowotworowej chorobie i perspektywie śmierci… Okazuje się jednak, że wszystkie te porażki wyzwalały, otwierały przed nim nowe możliwości, które ostatecznie zaowocowały wielkim sukcesem. Steve Jobs był człowiekiem, który nie poddał się i wiele razy zaczynał od nowa. Pod filmem z jego przemową znalazłem m.in. taki komentarz internauty: „Dopiero zdałem sobie sprawę, że to człowiek, który miał gorzej od 90 proc. ludzi na świecie, a i tak wybił się bardziej niż te 90 proc.".

Nowe stworzenie nie jest z silikonu

Że reset życia jest możliwy, zaświadczę odwołując się także do kapłańskiej posługi w konfesjonale. Proszę mi wierzyć, że widziałem ludzi przygniecionych przez własną historię pełną błędów, grzechów i upadków, sytuacji, które ciążyły na sercu, odbierając radość życia i perspektywę zmiany. Ci sami ludzie odchodzili od kratek konfesjonału, jakby byli nowymi ludźmi. Pełni nadziei, światła i lekkości, optymistycznie i jednocześnie realnie patrzący w przyszłość.

Przywołuję takie sytuacje, by podkreślić, że prawdziwy „reset życia” dokonuje się na poziomie duchowym. Im głębiej przemiana dotyka naszego serca i umysłu, tym lepiej.

Sądzę, że wszelkiego rodzaju „odnowy”, zastrzyki silikonu czy botoksu nie odnowią życia, które i tak upływa, nie dadzą tej nowości kolejne zakupy fajnych ciuchów czy elektronicznych gadżetów. Nowości nie przyniesie oczekiwanie na lepsze czasy. „Nowe” zaczyna się w środku – czyli w nas samych. W takiej perspektywie każdy dzień może być początkiem.

Powrót do ustawień fabrycznych

Technicznie rzecz biorąc, „reset” oznacza uruchomienie od nowa, wyzerowanie, powrót do ustawień fabrycznych. Jeśli szukamy restartu naszego życia, warto o tym pamiętać. Jeśli coś w naszej historii poszło nie tak, zostało rozregulowane, coś się zawiesiło, a chcemy się zmienić i zacząć od nowa, trzeba odwołać się do owego stanu początkowego. Z pewnością mogą nam w tym pomóc ludzie, którzy nas kochają, którym ufamy – rodzice, przyjaciele, wychowawcy. Najlepiej będzie jednak, gdy pozwolimy, by przycisk „reset” w naszym sercu nacisnął sam Pan Bóg. Przecież On wie najlepiej, jakie „ustawienia” są optymalne dla naszej historii. Precyzyjnie ujął to św. Paweł: „Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe” (2 Kor 5, 17).

2014-08-26 12:14

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg nie jest planem B

„Tak się módl, jakby wszystko zależało od Boga, i tak pracuj, jakby wszystko zależało od ciebie” – napisał kiedyś św. Ignacy Loyola.

Ta sentencja pokazuje, że nasze życie jest ciągłą współpracą z łaską i że każda ze stron (Bóg i my) ma tu do wykonania swoją część pracy. W tym podziale zadań możliwe są dwie skrajności. Pierwsza z nich to:
CZYTAJ DALEJ

Odnaleziona Siostra Dorota apeluje: Uważajcie na oszustów

2025-08-22 15:47

[ TEMATY ]

apel

Siotra Dorota

uważajcie na oszustów

Siostry Pasjonistki św. Pawła od Krzyża

Odnaleziona Siostra Dorota

Odnaleziona Siostra Dorota

- Z całego serca pragnę podziękować wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób zaangażowali się w poszukiwania. Niech Bóg wynagrodzi każdemu, kto wspierał mnie modlitwą - tak brzmi początek nagrania, w którym Siostra Dorota apeluje o to, by nie dać się zwieść oszustom.

Przypomnijmy: 21 sierpnia Zgromadzenie Sióstr Pasjonistek Świętego Pawła od Krzyża wydało dramatyczny komunikat. Siostry z wielkim niepokojem informowały o zaginięciu siostry zakonnej Doroty Janiszewskiej.
CZYTAJ DALEJ

Zjazd KSM-u w Henrykowie

2025-08-22 21:31

ks. Łukasz Romańczuk

KSM Wrocław

KSM Wrocław

Koniec wakacji to czas intensywnej pracy w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży Archidiecezji Wrocławskiej. Dziś zakończył się trzydniowy zjazd KSM-u w Henrykowie, którego zwieńczeniem jest Pielgrzymka i Piknik Integracyjny Osób Niepełnosprawnych ich rodzin i przyjaciół

Tegoroczny zjazd przebiega pod hasłem: “Kto jest kto? Kim jestem ja? Kim jest dla mnie Chrystus?” - Próbujemy odkrywać swoją tożsamość i swoje miejsce we wspólnocie Kościoła. Uczymy się miłości do drugiego człowieka. Pierwszy dzień naszego zjazdu był dniem przygotowania i integracji. Było ognisko integracyjne, był czas na wspólną modlitwę. Wczoraj, drugi dzień naszego zjazdu, to również dzień wzajemnej integracji. Mieliśmy możliwość zwiedzania miasta Ziębice i Muzeum Domu Śląskiego w Ziębicach wraz z przewodnikiem - zaznaczył ks. Kamil Kasztelan, asystent KSM-u Archidiecezji Wrocławskiej, dodając: - Bardzo dziękujemy panu burmistrzowi Ziębic za taką możliwość. Był to także dzień, w którym spędziliśmy czas na adoracji Najświętszego Sakramentu, to czas wspólnej modlitwy. Piątek, czyli trzeci dzień naszego zjazdu, to dzień bezpośredniego przygotowania do pielgrzymki osób niepełnosprawnych. Młodzież w godzinach porannych uczestniczyła w warsztatach języka migowego prowadzonych przez Fundację “Fonis”. Natomiast po południu wykonaliśmy takie prace jak: grabienie trawy na boisku, rozstawianie namiotów, podestu, na którym będą występować osoby niepełnosprawne, rozwieszenie banerów i inne zadania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję