Reklama

Kościół

Siostry zakonne: chodzimy do więzienia, żeby dać kobietom nadzieję

Wspierają kobiety odbywające karę więzienia – nie tylko duchowo, ale i bardzo konkretnie, życiowo. Mowa o Siostrach Pasterkach od Opatrzności Bożej, które podpisały porozumienie o współpracy z Zakładem Karnym w Krzywańcu w Polsce. „Nasze wejście do więzienia ma ten dokładnie cel, żeby dać kobietom nadzieję” – mówi Radiu Watykańskiemu-Vatican News siostra Krzysztofa Kujawska.

2025-07-07 12:11

[ TEMATY ]

więzienie

siostry zakonne

Vatican Media

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wspólna droga

Zawarcie porozumienia z więzieniem w Krzywańcu w Polsce to kolejny krok w rozwijaniu przez siostry pasterki działań resocjalizacyjnych. To jednocześnie także realizacja charyzmatu Zgromadzenia, od początku ukierunkowanego na pomoc kobietom w kryzysie. „W kwietniu rozpoczęłyśmy spotkania z osadzonymi. Są to spotkania grupowe na ustalone tematy, są też spotkania indywidualne” – relacjonuje s. Krzysztofa Kujawska. Zajęcia odbywają się regularnie, obecnie już w dwóch grupach, a od lipca do pracy dołączy kolejna siostra. Celem jest nie tylko formacja duchowa, ale też konkretne wsparcie po opuszczeniu zakładu karnego. To na przykład pomoc w kwestiach mieszkaniowych. „Mogą u nas zamieszkać, szukać sobie pracy czy też otrzymać wsparcie psychologiczne” – wyjaśnia nasza rozmówczyni.

Dom, który nie odrzuca

Siostry pasterki nie prowadzą ośrodków – kobiety po odbyciu kary mogą zamieszkać razem z nimi w domach zakonnych. „Jeżeli któraś z nich chciałaby zostać z nami – bo taki jest nasz charyzmat – to mogą z nami zostać, po prostu mieszkać w naszych domach już do końca swojego życia. Mamy już takie panie z innych zakładów karnych” – tłumaczy s. Krzysztofa. Pomoc osadzonym to również paczki czy korespondencja– zawsze w porozumieniu z pracownikami więzienia. To wsparcie dla tych kobiet, które najbardziej tego potrzebują, bo często więzienie sprawia, że odsuwają się rodzina i znajomi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po prostu kobiety

Reklama

Charyzmat Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej wyrasta z dzieła założycielki, bł. Marii Karłowskiej, która pomagała kobietom na ulicy w Poznaniu. „Nasze wejście do więzienia jako sióstr pasterek ma ten dokładnie cel, żeby dać kobietom nadzieję (...), że one nadal mają swoją godność, że dostają iskrę nadziei, że może być inaczej” – zaznacza s. Krzysztofa. Sama traktuje kobiety z więzienia jak normalne osoby przychodzące na spotkania w parafiach czy wspólnotach. To przynosi efekty i buduje zaufanie, jak mówi s. Krzysztofa – otrzymuje już sygnały, że te kobiety nie czują, że są osadzone.

Praca ze skazanymi to także odpowiedź na ich dramatyczną sytuację po opuszczeniu więzienia. „One często, wychodząc z zakładu karnego, nie mają żadnych osób, które na nie czekają. (...) Mają też bardzo duże problemy z zatrudnieniem” – przyznaje s. Krzysztofa.

Od zaufania do przemiany

Nasza rozmówczyni podkreśla, że kluczowe w jej wizytach w więzieniu i rozmowach z osadzonymi jest zbudowanie zaufania. Jednak – jak dodaje s. Krzysztofa – decydujący jest głos kobiet i ich decyzja o otwarciu na rozmowę czy – w kolejnym etapie – przyjęciu pomocy. „Kiedy jechałam tam na pierwsze spotkanie – nie było mowy o żadnej dłuższej współpracy, o jakichś planach. (...) To one tak naprawdę decydują, czy mnie przyjmą (...). Zapytały mnie, co będzie na kolejnym spotkaniu. To był sygnał dla mnie, że możemy wchodzić dalej” – tłumaczy s. Krzysztofa Kujawska.

Jej zgromadzenie planuje rozszerzenie współpracy na inne zakłady karne. Siostry pasterki mają doświadczenie – już w latach 90. odwiedzały więzienie w Grudziądzu, a kilka kobiet po odbyciu kary zamieszkało później w ich domach.

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: Siostry Kanoniczki Ducha Świętego dziękowały za trwanie „na drogach miłosierdzia”

[ TEMATY ]

Jasna Góra

siostry zakonne

Karol Porwich / Niedziela

W duchu dziękczynienia za 825 lat papieskiego zatwierdzenia zgromadzenia i 50 lat posługi w Domu Księży Emerytów arch. częstochowskiej na Jasnej Górze zgromadziły się siostry Kanoniczki Ducha Świętego de Saxia. Za ich ofiarną pracę dziękowali kapłani seniorzy. Siostry ponowiły „akt oddania siebie Matce Bożej w niewolę miłości za świętość kapłanów, papieża, za wolność Kościoła w Polsce i na świecie”. Duchaczki na co dzień służą przede wszystkim chorym i ubogim, niechcianym dzieciom, to z pomysłu ich założyciela już w XII w. powstało „okno życia” dla porzuconych niemowląt.

Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. - Świadczycie, że jedynie Bóg jest prawdziwym bogactwem ludzkiego serca, a rady ewangeliczne: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa są odpowiedzią serca i ciała, są odpowiedzią miłości na Miłość, ale są jednocześnie odpowiedzią miłości na prowokacje dzisiejszego świata i bałwochwalczy kult stworzenia – mówił w homilii abp Depo.
CZYTAJ DALEJ

Dramatyczne świadectwa z Gazy – Lekarze bez Granic o głodzie i śmierci

2025-07-26 16:25

Adobe Stock

Brak żywności, wody i pomocy medycznej. W takich warunkach od miesięcy funkcjonują lekarze i mieszkańcy Strefy Gazy. Pracownicy Lekarzy bez Granic (MSF) alarmują: głód stał się bronią wojenną w konflikcie Izraela z Hamasem, a ci, którzy próbują zdobyć jedzenie, giną od kul.

„W pierwszych 6-24 godzinach poziom cukru we krwi spada. Organizm zużywa zapasy glikogenu. Po 3 dniach zaczyna rozkładać tłuszcz, a potem mięśnie, nawet serce - tylko po to, by przeżyć. Wtedy dzieci przestają płakać” - mówi dr Mohammed Abu Mughaisib, zastępca koordynatora medycznego Lekarzy bez Granic w Gazie, w nagraniu dla mediów watykańskich prosto z obozu dla uchodźców.
CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych/ Policja rozwiązała pikietę Ruchu Obrony Granicy

2025-07-27 07:51

[ TEMATY ]

Robert Bąkiewicz

Monika Książek

Ruch Obrony Granic na przejściu granicznym w Słubicach

Ruch Obrony Granic na przejściu granicznym w Słubicach

Policja rozwiązała pikietę Ruchu Obrony Granicy, która odbywała się w sobotę w Wałbrzychu. Wylegitymowano uczestników tego zgromadzenia; będą wobec nich kierowane wnioski do sądu – powiedziała PAP asp. szt. Monika Kaleta z biura prasowego dolnośląskiej policji.

Pikieta, której przewodniczył Robert Bąkiewicz, odbywała się na Placu Magistrackim w Wałbrzychu. W zgromadzeniu brało udział kilkadziesiąt osób.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję