W miejscu, gdzie Niemcy dokonywali egzekucji na mieszkańcach Kielc, 14 września spotkali się synowie i wnukowie mordowanych oraz ci, którzy chcą pamiętać ofiary zbrodni, i, jak mówił ks. dr Jerzy Marcinkowski, proboszcz parafii na Baranówku – „pokolenie kieleckich Kolumbów, które dorastało tutaj i tutaj złożyło ofiarę życia za Ojczyznę”.
Kielecki Katyń
Kilkuset kielczan oraz delegacje władz miejskich i samorządowych, kombatanci, uczniowie szkół, uczestniczyli we Mszy św. polowej pod Pomnikiem Straceń. Organizowana od 2000 r. uroczystość patriotyczna jest dedykowana tysiącom kielczan pomordowanym przez Niemców w latach II wojny światowej oraz w efekcie napadu Związku Sowieckiego na Polskę, a zbrodnia nazywana jest „kieleckim Katyniem”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rozmiar mordu, głównie w obrębie kompleksów leśnych Kielc (ale i na pl. św. Wojciecha, przy ulicach: Urzędniczej, Karczówkowskiej, w Sukowie-Papierni, na Malikowie, Herbach, na kirkucie), przypomniał Andrzej Wiatkowski ze Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego. Zauważył, że trudno dokładnie oszacować liczbę ofiar, gdyż nie wszystkie szczątki zdołano ekshumować, np. z tzw. Końskich Dołów. Wspominał także oficera IV Pułku Piechoty Legionów – Jana Ostachowskiego i harcerza Szarych Szeregów – 17-letniego Wojtka Szczepaniaka.
Modlitwa
Reklama
Mszy św. polowej przy Pomniku Straceń przewodniczył ks. dr Jerzy Marcinkowski. – Miejsce jest niemym świadkiem wydarzeń, które poruszają nasze serca – mówił. Przypomniał m.in. sylwetkę kpt. Bolesława Cetnera ps. Zyndram, mieszkańca Baranówka, znanego pejzażystę, który „był ojcem chrzestnym” organizowanej od 14 lat uroczystości. – Tu, na tym osiedlu, rosło pokolenie kieleckich Kolumbów walczących u Barabasza, Szarego, Ponurego i Nurta – mówił ks. Marcinkowski. Wspomniał rodzinę Sokalskich – dyrektora szkoły na Baranówki i jego synów, Cetnerów, Walochów, Matysiaków.
Homilię powiedział ks. prał. Tadeusz Pytel, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Kielcach. – Stajemy na miejscu męczeństwa. Naszym rodakom odmówiono prawa do życia, bo nie godzili się z bezprawiem, upokorzeniem narodu. Nie byli bezczynni, bo podjęli walkę o podmiotowość, tożsamość (...). Bezmiar zła, które się tutaj dokonało, wciąż jest zagrożeniem. O pokój trzeba nam się ciągle upominać – podkreślał.
W ramach uroczystości odbyła się także część artystyczna w wykonaniu młodzieży i apel pamięci. Straż przy pomniku trzymali policjanci, żołnierze z kompanii honorowej WP i uczniowie, obecna była także Świętokrzyska Brygada NSZ. Oprawę muzyczną zapewnił chór z parafii św. Jana Chrzciciela.
Przy Pomniku Straceń od 2000 r. rokrocznie sprawowana jest Eucharystia w intencji pomordowanych. Drogę do pomnika przez las znaczy szlak kamiennych tablic z inskrypcjami wieszczów polskich – to tzw. „Ścieżka Pamięci”.
Pamięć młodych
14 września młodzież z kilku kieleckich szkół na cmentarzu partyzanckim zapaliła znicze m.in. na mogiłach harcerzy z 12. Konspiracyjnej Drużyny Harcerskiej, Wojtka Szczepaniaka oraz innych zastrzelonych i spalonych przy ul. Rajtarskiej i pod Telegrafem.
Anna Hajduk, zastępca dyrektora ZSO nr 26 w Kielcach, współorganizator uroczystości, zaznaczyła, że szkoła (szczególnie gimnazjum noszące imię Wojtka Szczepaniaka), co roku włącza się w obchody. Uczniowie pamiętają, że ich poprzednicy byli bohaterami i dbają o groby pomordowanych.
Uroczystości przy Pomniku Straceń organizowali: Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Narodowego w Kielcach, Stowarzyszenie Przyjaciół Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 26, ZSO Nr 26 w Kielcach oraz Parafia Chrystusa Króla na Baranówku. Honorowy patronat objął prezydent Kielc W. Lubawski.