„Jako pielgrzymi przechodzimy przez ziemię i ważne, by w czasie tej wędrówki wejść w świat wiary - tam, gdzie mogę spotkać Boga” - mówił bp Włodarczyk, zachęcając do codziennej i głębokiej relacji z Nim. - To nie może być spotkanie zdawkowe, polegające na tym, że odmówię jakiś tekst. Panu Bogu nie trzeba odgrywać płyty. On wcale nie jest na to nastawiony. Oczekuje natomiast na to, z czym do Niego przychodzę. Jeżeli z głębi serca mówię do Boga, z pewnością będzie mnie słuchał - dodał bp Włodarczyk.
Rozważając perykopę ewangeliczną, pasterz diecezji bydgoskiej stwierdził, że prawdopodobnie większość bardziej utożsamia się z zabieganą Martą, niż siedzącą u nóg Jezusa Marią. Zaznaczył, że ciągła praca oraz aktywizm, nie powinny bez reszty wypełniać życia człowieka. - Jezus zaprasza każdego z nas, by się zatrzymać choć na chwilę, usiąść blisko Niego i wsłuchać się w Jego słowa. Bo to, co otrzymujemy od Chrystusa, gdy go słuchamy podczas naszych modlitw, uczestnicząc we Mszy św., czytając Pismo Święte, nie będzie nam odebrane. Naszej umacnianej i pogłębianej wiary nikt i nic nie zdoła zniszczyć, ani zły duch, ani drugi człowiek, ani ogień, ani czas - powiedział ordynariusz diecezji bydgoskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bp Włodarczyk prosił pielgrzymów, by byli rozrzutni i hojni w przyjmowaniu Boga. - Żeby to zaowocowało tym, że kiedyś wejdę do chwały wiecznej. Skoro tu przyszliśmy, z pewnością obraliśmy najlepszą cząstkę - mówił. - Dziękuję za to, że jesteście. Bez was tej pielgrzymki by nie było” - dziękował pątnikom i przewodnikom dyrektor, ks. Igor Wichrowski, zapraszając na szlak od 21 do 31 lipca 2026 roku.
Tym razem na Jasną Górę dotarło pół tysiąca osób w ośmiu grupach, pokonując ponad trzysta, a nawet czterysta kilometrów. Towarzyszyło im hasło „Pielgrzymi Nadziei”.