Reklama

Wiadomości

„Guardian”: w wieku 101 lat zmarła Australijka, dzięki której cały świat poznał hula hop

Australijka Joan Anderson, która przyczyniła się do wypromowania hula hop na całym świecie, zmarła 14 lipca w wieku 101 lat – podał w piątek brytyjski dziennik „Guardian”. Mimo globalnego sukcesu zabawki kobieta nigdy nie otrzymała zysków z jej sprzedaży.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anderson w 1956 r. podczas pobytu w Sydney, swoim rodzinnym mieście, zauważyła, że wiele osób bawi się dużymi bambusowymi obręczami, kręcąc nimi wokół talii. Ruch bioder przypominał taniec popularnego wówczas Elvisa Presleya. – Gdziekolwiek poszłam, wszyscy chichotali i wygłupiali się – wspomniała w biograficznym filmie dokumentalnych „Hula Girl”.

Wzbudziło to w niej tak dużą ciekawość, że opowiedziała tę historię swojemu mężowi Wayne’owi, z którym mieszkała w USA. Zaintrygowany opowieścią chciał zobaczyć zabawkę, więc poprosili swoich australijskich krewnych o przesłanie obręczy przez Pacyfik. Podczas prezentacji zabawki na przyjęciu jeden z gości porównał ruchy Joan Anderson do tradycyjnego hawajskiego tańca hula, co doprowadziło do stworzenia nazwy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dostrzegając potencjał przedmiotu, Andersonowie skontaktowali się z Arthurem „Spudem” Melinem, założycielem firmy produkującej zabawki Wham-O. Podczas spotkania na parkingu Melin obiecał im, że jeśli tylko zabawka odniesie sukces, to podzieli się zyskami. Umowę przypieczętował uścisk dłoni.

W 1958 r. popularność hula hop, opatentowanego, plastikowego, produkowanego przez Wham-O, wzrosła na tyle, że wartość sprzedaż przekroczyła 30 mln dol. w ciągu dwóch miesięcy. Jednak nikt z firmy nie skontaktował się z małżeństwem.

Reklama

Dopiero w 1961 r. Andersonowie wnieśli pozew przeciwko Wham-O i ostatecznie zgodzili się na ugodę oraz wypłatę niewielkiego odszkodowania.

- Po co się złościć na coś, czego nie da się zmienić? Świat nie jest sprawiedliwy, ale życie toczy się dalej. Miałam wspaniałe życie – powiedziała w wywiadzie Anderson, która dopiero w 2018 r. została uznana za osobę, która zapoczątkowała kręcenie hula hop.

- Mama była bardzo szczęśliwa, kiedy w końcu zdobyła uznanie. Ważne było dla niej, że mogła dać tyle radości ludziom na całym świecie. Bo jak można kręcić hula hop i nie być szczęśliwym? – powiedziała jedna z jej córek.

Jak dodała, jej matka „kochała zabawę, lubiła przygody i gotowa była spróbować wszystkiego”. Do połowy lat 90. wraz z wnukami uprawiała m.in. parasailing, czyli lot ze spadochronem holowanym przez łódź.

Marta Zabłocka (PAP)

mzb/ mms/

2025-08-01 17:36

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA/ Zmarła Ethel Kennedy, wdowa po zamordowanym w 1968 r. Robercie Kennedym

[ TEMATY ]

zmarła

Kennedy

wikipedia/domena publiczna

Robert i Ethel Kennedy w 1968 r.

Robert i Ethel Kennedy w 1968 r.

Zmarła Ethel Kennedy, wdowa po zamordowanym w 1968 roku Robercie Kennedym, byłym prokuratorze generalnym USA i kandydacie na prezydenta. Miała 96 lat. W sondażu Gallupa uznano ją za najbardziej podziwianą kobietę Ameryki - podał w środę "New York Times".

O śmierci Ethel, która była od wielu lat matriarchinią rody Kennedych, poinformował w serwisie X jej wnuk Joe Kennedy III, specjalny wysłannik USA do Irlandii Północnej.
CZYTAJ DALEJ

Krzysztof Tadej wręczył Leonowi XIV album o męczennikach oraz tygodnik "Niedziela"

2025-09-10 12:59

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

Włodzimierz Rędzioch rozmawia z Krzysztofem Tadejem - dziennikarzem TVP Polonia oraz naszym stałym współpracownikiem o jego spotkaniu z Papieżem.

- Rozmawialiśmy przed pańską audiencją u Leona XIV. Teraz chciałbym zapytać, jak odbyło się pańskie spotkanie z Papieżem?
CZYTAJ DALEJ

Najpierw Msza, potem rzeźba, czyli… parafialna siłownia!

2025-09-11 21:50

[ TEMATY ]

Radomsko

siłownia

Maja Piotrowska

Ks. Zbigniew Wojtysek zachęca do korzystania z parafialnej siłowni

Ks. Zbigniew Wojtysek zachęca do korzystania z parafialnej siłowni

Kościół chce dbać nie tylko o duszę, ale i o całokształt, bo jak to mówią w zdrowym ciele, zdrowy duch! W parafii świętego Maksymiliana w Radomsku powstała więc... siłownia. Siłka u Maksa była przede wszystkim pomysłem młodzieży przy naszym duszpasterskim wsparciu – mówi wikariusz ksiądz Zbigniew Wojtysek.

– Cieszymy się, kiedy młodzi mogą się rozwijać całościowo, duchowo, ale też fizycznie. W haśle w zdrowym ciele, zdrowy duch odnajduje się również kształtowanie młodego człowieka i stąd inicjatywa Siłki u Maksa – mówi portalowi niedziela.pl ks. Wojtysek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję