Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Katedra wielkiej pamięci

Niedziela Ogólnopolska 46/2014, str. 13

[ TEMATY ]

katedra

Franciszek Rozmus

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poraziła nas wiadomość o pożarze katedry w Sosnowcu. To piękna budowla, którą pamiętam jeszcze jako kościół parafialny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Jego proboszczem był w tym czasie znakomity duszpasterz - ks. prał. Czesław Dróżdż. Starsi wspominają jeszcze tego kapłana, który cieszył się ogromnym szacunkiem sosnowieckiego społeczeństwa i wielkim umiłowaniem ze strony duchowieństwa diecezji częstochowskiej, do której parafia należała przed utworzeniem diecezji sosnowieckiej. Miałem okazję odwiedzać księdza prałata i uczestniczyć w uroczystościach kościelnych, prowadziłem w tej parafii rekolekcje dla młodzieży - mieścił się tam piękny ośrodek duszpasterstwa akademickiego. To były wspaniałe spotkania, ksiądz proboszcz był serdecznie otwarty na studentów i sercem obdarzał również księży wikariuszy oraz duszpasterzy akademickich. Po ks. prał. Drożdżu probostwo objął ks. prał. Zdzisław Wajzner, również wspaniały duszpasterz, bardzo szanowany w Zagłębiu. Był to czas przemian, stanu wojennego i przychodzili tam różni ludzie, także opozycjoniści, którzy znajdowali wielkie wsparcie.

Świadek uroczystości milenijnych 1967 r.

Reklama

Chciałbym też nawiązać do obchodzonych w tym kościele ważnych uroczystości milenijnych. Odbywały się one z pewnym poślizgiem - w 1967 r., ponieważ w kalendarzu Episkopatu Polski nie udało się znaleźć na nie terminu w roku 1966. Prymas kard. Stefan Wyszyński zdecydował, że Sosnowiec będzie miejscem wielkiego milenijnego spotkania. Diecezja częstochowska przygotowywała się do tych dni. Przygotowaniom patronował ówczesny biskup częstochowski Stefan Bareła, ale wielki wkład wnosił w nie niezłomny częstochowski biskup pomocniczy Franciszek Musiel. To on przeprowadzał rozmowy z władzami komunistycznymi. Później mówił, że Edward Gierek, będąc I sekretarzem partii w Katowicach, otrzymał z Warszawy wszelkie prerogatywy, by przeszkodzić w obchodach milenijnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Był maj 1967 r. Jechaliśmy kawalkadą samochodów z Częstochowy do Sosnowca i trochę się dziwiłem, że zapadła decyzja, by wyjechać wcześniej. Ponieważ jechałem w pierwszym samochodzie, widziałem, jak milicja w Siewierzu przez lornetki przyglądała się samochodom z biskupami i prymasem Wyszyńskim zmierzającym w kierunku Sosnowca. Na przedmieściach miasta zauważyłem tłumy ludzi, którzy szli do kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Nie wiedzieliśmy, że wcześniej brali oni udział w specjalnych zebraniach zorganizowanych przez władze komunistyczne i że ich celem było teraz zakłócenie uroczystości milenijnych. Okazało się, że nasz przyjazd był przyspieszony w sposób zaplanowany, by grupy kontestatorów nie zdążyły przybyć do świątyni na czas przyjazdu Księdza Prymasa i metropolity krakowskiego kard. Karola Wojtyły. Na miejscu okazało się, że furtka prowadząca do kościoła od strony ul. Kowalskiej była zamknięta grubymi, ciężkimi łańcuchami i nie można było przez nią przejść. Byłem wtedy młodym pracownikiem częstochowskiej Kurii i podjąłem dyżur na placu kościelnym. Spotkałem tam ubowca z Częstochowy - p. Ryszarda, z którym kiedyś rozmawiałem przy okazji prośby o paszport: Był zniesmaczony moim pytaniem: Co pan tu robi?... A potem miałem szczęście: owe łańcuchy z furtki od strony ul. Kowalskiej zawozić na Jasną Górę.

Reklama

Gdy kard. Stefan Wyszyński wyruszał z plebanii do kościoła, odezwały się gwizdy ludzi przygotowanych do przeszkadzania w uroczystościach. Nabożeństwo milenijne odbyło się jednak w miarę spokojnie. Ksiądz Prymas wygłosił piękne i mocne kazanie. Potem dowiedzieliśmy się, że SB, ORMO i inne oddziały specjalne milicji poturbowały wielu z tych, którzy uczestniczyli we Mszy św. Ormowcy m.in. mieli w klapach marynarek specjalne szpilki.

Perła architektury sakralnej

Wspomnienia, które ujawniam po wielu latach, pokazują jedną z kart historii kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu, pięknej parafii z wieloma wspaniałymi duszpasterzami. W 1992 r. bullą Ojca Świętego Jana Pawła II „Totus Tuus Poloniae populus” kościół ten został ustanowiony katedrą dla nowo powstałej diecezji sosnowieckiej (metropolia częstochowska). Cieszyliśmy się imponującą świątynią, mającą swoje tradycje, piękne wnętrze z freskami Włodzimierza Tetmajera i Henryka Uziembły. Gdy rządy w diecezji objął jej pierwszy biskup Adam Śmigielski, dołożył wielu starań, żeby katedra stawała się coraz piękniejsza. Za każdym razem, gdy ją odwiedzałem, świątynia ta robiła ogromne wrażenie. W niej też spoczął pierwszy ordynariusz diecezji, a sakrę biskupią otrzymał jego następca - bp Grzegorz Kaszak, który również troszczył się o jej rozwój i wystrój wnętrza. Sosnowiecka katedra jest postrzegana jako perełka architektury sakralnej. Wszyscy zawsze czuliśmy się w niej dobrze.

Potrzebna nam i przyszłym pokoleniom

Bardzo przeżyliśmy pożar tego kościoła i bardzo nam żal, że zniszczeniu uległy dzieła Tetmajera, którymi szczycił się Kościół sosnowiecki. I nie dziwię się, że w obliczu pożaru wiele osób płakało jak na pogrzebie kogoś bliskiego. Wszyscy kochamy tę świątynię, wiemy, że ten dom Boży wprowadza również w wymiar wielkiej sztuki, że jest miejscem godnym uczczenia Bożego Majestatu. Tym goręcej więc pragnęlibyśmy, by pamięć o kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny stała się dla nas przyczynkiem do apostolstwa na rzecz ubogacenia kultury materialnej prezentowanej przez tę katedrę. Zniszczenia spowodowane pożarem powinny obudzić w nas miłość do wartości, które niejako uosabia sosnowiecka katedra. Dlatego społeczeństwo - zarówno Zagłębia, jak i całej Polski - powinno dziś podjąć wielkie zadanie jak najszybszego doprowadzenia tej świątyni do dawnej świetności.

Wpłaty na odbudowę katedry można kierować na konto:
Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
ul. Kościelna 1,
41-200 Sosnowiec
numer: 46 1060 0076 0000 4013 1000 0975

2014-11-12 09:20

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Piękno ocalone (1)

Kamień - ongiś stolica książąt i biskupów pomorskich- przeżywa w tym roku dwie ważne rocznice. Mija już czterdzieści lat od śmierci prof. Gwido Chmarzyńskiego, zmarł w „starej” kamieńskiej plebanii 30 lipca 1973 r. 2 sierpnia 2008 r. to z kolei 5. rocznica śmierci ks. inf. Romana Kostynowicza. Obydwaj ci mężowie wielce zasłużyli się dla dawnej książęco-biskupiej stolicy, która w dokumentach z epoki figuruje jako civitas ducis. Obydwaj byli ze sobą zaprzyjaźnieni od czasów studiów ks. R. Kostynowicza na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Profesor umierał w mieszkaniu ks. Romana w starym XVIII-wiecznym domu, zbudowanym w typowym dla obszaru Pomorza stylu szachulcowym (ryglówka). Mistrz Gwido mieszkał na stałe w Poznaniu, jednak od początku lat sześćdziesiątych ub. wieku letnie i zimowe wakacje, spędzał w Kamieniu i był właściwie domownikiem. Na czas krótkiej, ostatniej choroby profesor został zakwaterowany na piętrze w mieszkaniu kamieńskiego proboszcza i tam przyszła po niego śmierć. Opatrzność pozwoliła mi spotkać i poznać te dwie wielkie postaci i dwie wielkie osobowości, gdy najpierw jako wakacyjny praktykant - seminarzysta, a później również jako wikariusz kamieńskiej parafii zamieszkałem z nimi pod jednym dachem.
CZYTAJ DALEJ

Papież ponownie otworzył apartament w Pałacu Apostolskim

2025-05-11 15:07

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

W niedzielę Leon XIV ponownie otworzył apartament papieski w Pałacu Apostolskim, zamknięty po śmierci papieża Franciszka. Zdjęto pieczęcie nałożone na drzwi apartamentu.

W komunikacie Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej napisano, że dziś rano, po modlitwie Regina Caeli wygłoszonej z Loggii Błogosławieństw Bazyliki Świętego Piotra, Ojciec Święty Leon XIV dokonał ponownego otwarcia apartamentu papieskiego w Pałacu Apostolskim, usuwając pieczęcie nałożone po południu 21 kwietnia 2025 roku, po śmierci papieża Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

W poznańskiej parafii pierwsze komunie indywidualnie, przez cały rok

2025-05-11 07:32

[ TEMATY ]

Pierwsza Komunia św.

Pierwsza Komunia Święta

Karol Porwich/Niedziela

W poznańskiej parafii Imienia Jezus pierwsze komunie święte dzieci odbywają się indywidualnie, przez cały rok, nie ma grupowych przygotowań i pieczątek potwierdzających przystąpienie do spowiedzi. Spotykamy się z rodziną i rozmawiamy, o co chodzi w komunii św. – powiedział PAP ks. Radek Rakowski.

W maju w niemal wszystkich polskich parafiach dzieci z trzecich klas szkoły podstawowej pierwszy raz przystępują do komunii świętej. Przyjęcie sakramentu poprzedzają zazwyczaj kilkumiesięczne przygotowania na lekcjach religii w szkole i podczas katechez w parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję