Wizerunek Matki Bożej był świadkiem czasów powstańczych, rozkwitu i upadku fortun magnackich, napływu kuracjuszy zdążających do soleckich wód. W basenach mineralnych i sanatoriach pacjenci leczą się siarką, do kaplicy idą po zdrowie duchowe, dlatego jest ona zawsze otwarta.
Kiedy pojawił się obraz?
Wzmianka o Solcu i tamtejszym plebanie Piotrze jest już w spisach świętopietrza w l. 1325-1327. Z kolei dokumenty z l. 1346-1358 wymieniają „decanatus de Solecz”, czyli dekanat solecki. Jan Długosz w księdze uposażeń diecezji krakowskiej w poł. XV wieku pisze o kościele w Solcu zbudowanym z kamienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W książce „Kościół pw. św. Mikołaja w Solcu-Zdroju” Renaty Szybowskiej i Beaty Kupiec (Jedność, Kielce 2013) pojawia się informacja o trudnym do ustaleniu wieku obrazu. Współczesny konserwator „ostrożnie” mówi o wieku XVIII, natomiast autorki przytaczając opis prac wykonanych przy obrazie z początku XVIII wieku i liczne przy nim wota sugerują, że zapewne jest on starszy. I tak sukienka pomarańczowa miała być już na obrazie przed 1717 r., a w 1747 r. wymienia się całe mnóstwo wotów – korali, paciorków, krzyżyków, np. „...korali nitek dwie ze Zborowa, korali od Walaskowy nici trzy, korali z Solca nici trzy z czarnymi bursztynami, korale od Mateusza, których nici cztery, po Musiałce korali nici dwie...”.
Reklama
Kolejne, dość dokładne zapiski o soleckiej świątyni, wzmiankujące obraz Matki Bożej, zawarte są w dokumencie pt. „Opisanie Beneficjum Soleckiego w Województwie Sandomierskim Powiecie Wiślickim leżącego”, który w 1791 r. sporządził ks. Karol Przebendowski, proboszcz w Solcu. Choć nie ma w nim szczegółów na temat wyglądu ołtarzy, jednak w spisach inwentarzowych znajduje się wzmianka dotycząca opisu srebra kościelnego, a w niej informacja: „koron na obrazie Matki Boskiej – dwie, srebrne – nierównej wielkości, zarękawków srebrnych pozłacanych – dwa, świat srebrny pozłocisty – 1, gwiazd – 2 pozłociste, krzyżyk mały srebrny przy koralach, których jest nici – 5”. Autorki wspomnianej książki, zastanawiając się nad rodowodem obrazu, pytają: „Skoro były dwie korony i to nierównej wielkości, należy przyjąć, że obraz przedstawia Matkę Boską z Dzieciątkiem. Czy ksiądz opisuje obraz wiszący obecnie w soleckim kościele? W trakcie konserwacji przeprowadzonej w 2008 roku obraz w Kaplicy Matki Bożej był szacunkowo i ostrożnie datowany na XVIII wiek. Wtedy też po zdjęciu z postaci srebrnych sukienek konserwator odkrył, że pod srebrem znajdowały się całe postaci Matki Boskiej i Dzieciątka malowane na desce. Ustalono też, że pierwotnie tło było złocone, a wcześniej grawerowane. Stan techniczny obrazu był bardzo zły, w ciągu kilkuset lat poddawano go pseudokonserwacjom przy pomocy wosku pszczelego, zaprawy, szpachli, w dodatku wizerunku nie oszczędziły korniki”.
Nowsze czasy
Nowy kościół w Solcu, w miejsce poprzedniego (zbudowanego z ciosowego kamienia, przejętego przez kalwinów) wzniosła w 1832 r. Marianna Wielogłowska, dziedziczka Zborowa i Solca. Z dawnego kościoła pozostała tylko wschodnia ściana. Źródła parafialne z 1849 r. mówią o obrazie Matki Bożej w złoconych ramach, przedstawiającym „Marię, Matkę Pięknej Miłości” i zapewne jest to ten sam obraz, na co wskazują szczegóły kolejnych opisów. Natomiast w 1924 r. jest już wymieniany kamienny ołtarz Matki Bożej w srebrnej sukience z wotami, wyceniony jako najcenniejsza rzecz w kościele na kwotę 1500 zł. Pojawiają się także nowe, bardziej współczesne wota, z pierścionkami, medalikami, a nawet damskim srebrnym zegarkiem.
Mniej więcej w tym czasie gościł w Solcu ks. kan. Jan Wiśniewski, który w „Historycznym opisie kościołów, miast, zbytków i pamiątek w Stopnickiem” z 1929 r. odnotował także obecność obrazu. Pisze: „Po stronie Ewangelii w ołtarzu jest starożytny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem błogosławiącym. Na obrazie metalowa sukienka. Święte głowy w koronach”.
Reklama
Wątpliwości badaczy tematu budzi fakt braku na obecnym obrazie „globu”, którego nie stwierdził konserwator podczas ostatnich prac w 2008 r. Można przypuszczać, że Dzieciątko trzymało w lewej ręce wyobrażenie małej kuli ziemskiej, która mogła zniknąć wskutek przemalowań. W „Sanktuariach diecezji kieleckiej” (Jedność, 1990), wizerunek w Solcu-Zdroju jest datowany na XVII wiek.
Umacniała ducha
Ciekawostki osadzone w XIX wieku przytacza z kolei Jarosław Tadeusz Leszczyński w „Sanktuariach Diecezji Kieleckiej” (Kielce, 2013). Otóż w czasie poprzedzającym wybuch powstania styczniowego odbywały się w Solcu uroczystości patriotyczne, organizowane w całym zaborze rosyjskim, wskutek tragicznej śmierci uczestników manifestacji w Warszawie (1861).Specjalne ulotki i odezwy wzywały do uczczenia ich pamięci. Zazwyczaj stawiano krzyże z nieokorowanego drzewa, a chłopi, mieszczanie, szlachta wozili w taczkach ziemię na symboliczne kurhany. Taki kopiec został także usypany w Solcu-Zdroju.
Jadwiga Prendowska w pamiętnikach („Moje wspomnienia”, Kraków 1962) pisze o udekorowaniu obrazu Matki Bożej przez panie przebywające na kuracji w 1861 r. Obraz został ubrany w amarantowe i szafirowe wstążki oraz muślinowe firanki, a wspomniane „panie” schodziły się tam na śpiewanie patriotycznych pieśni.
W kaplicy Matki Bożej
Reklama
Już w poł. XX wieku, wskutek remontów, szczególnie po wichurze w 1969 r., która zniszczyła dach, udało się wygospodarować pomieszczenie, w którym urządzono kaplicę Matki Bożej. „Stary solecki obraz przeniesiony tutaj z kościoła nabrał szczególnej rangi, przed przeniesieniem wizerunku ksiądz Witold Świąder połączył też kaplicę z kościołem poprzez wykucie drzwi w kształcie łuku, co nawiązuje do obramowania obrazu, jak i do ostrołukowych arkad oddzielających nawy (...). W kaplicy naczelne miejsce zajmuje (...) obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem w srebrnych koszulkach” – piszą Renata Szybowska i Beata Kupiec. Przy obrazie umieszczonym w kaplicy w 1999 r. znowu znajdują się liczne wota.
Zbigniew Wojtasik w „Karcie ewidencyjnej zabytków ruchomych” z 1996 r. tak charakteryzuje wizerunek: „Twarze postaci młode, o idealizowanych rysach (...). Wierzchnie okrycie Marii trybowane w wysmukłe, gięte, ulistnione pędy z kwiatami tulipana, lilii i drobnymi rozetkami. Szata Jezusa w diagonalną kratkę, z miniaturowymi cztero-listkami (...). Korony królewskie zdobione na obręczach guzami i rautami”.
Ostania poważna renowacja wizerunku była przeprowadzona, jak wspomniano, w 2008 r. – Uznaliśmy konieczność odnowienia obrazu, a kosztowną inwestycję wspomogła dotacja z Urzędu Marszałkowskiego – mówi ks. Mirosław Tomasik, proboszcz w Solcu-Zdroju. Dzięki tym zabiegom obraz wspaniale prezentuje się w centrum kaplicy.
Zwracają tam także uwagę obraz św. Antoniego oraz figura patrona kościoła – św. Mikołaja.
Dla parafian i kuracjuszy
Choć współczesny kult wydaje się mieć charakter lokalny, faktem jest, że rotacja kuracjuszy (przez dwa lata ponad 200 tys. osób) i otoczenie ich duszpasterską troską sprzyjają rozprzestrzenianiu informacji o obrazie. – Od pięciu lat przyjeżdża tutaj pewna pani i składa wota. Jest przekonana, że przed naszym obrazem wymodliła uzdrowienie córki z białaczki – opowiada ks. proboszcz Mirosław Tomasik.
Reklama
Możliwość indywidulanej modlitwy przed obrazem, ale i nabożeństwa maryjne podtrzymują kult Matki Bożej z Solca-Zdroju. Podczas Różańca kościół jest wypełniony po brzegi, podobnie na roratach; popularne są nabożeństwa majowe, w tym te śpiewane przy kapliczkach i figurach. W każdą środę jest sprawowane nabożeństwo do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, z przewagą intencji dziękczynnych, których dużo jest właśnie od kuracjuszy. W liczącej 2700 osób parafii jest 10 kółek różańcowych.
Przy różnych okazjach śpiewana jest także pieśń pt. „Cudowna Matko przez Twe nawiedzenie..”.
„Najdroższa Matko/Królowo i Pani/Dziś prosimy Ciebie/Usłysz to błaganie./ref. Cudowna Matko/Przez Twe nawiedzenie/Wszystkie nasze smutki/Zamień w pocieszenie (...)/Boś ty Matko Miła/Solec nawiedziła/W obrazie wędrownym/Do Ciebie podobnym...”.