Na pytanie, czy wspomniane spotkanie z kardynałem wniosło coś nowego do dotychczasowych kontaktów, biskup odparł, że z jednej strony wszystko pozostało po staremu w odniesieniu do rozbieżności doktrynalnych i oceny Vaticanum II, z drugiej jednak jest nowy papież i nowy prefekt Kongregacji Nauki Wiary, a więc trzeba na nowo podejść do dialogu.
„I to spotkanie pokazuje, że i oni, i my nie chcemy zerwania stosunków i obie strony nalegają na potrzebę wyjaśnienia zagadnień doktrynalnych przed uznaniem kanonicznym [Bractwa]” – stwierdził przełożony wspólnoty. Dodał, że władze rzymskie domagają się podpisania Preambuły Doktrynalnej [do przyszłego porozumienia], „podczas gdy my nie możemy tego uczynić ze względu na zawarte w niej dwuznaczności”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zdaniem biskupa, nowością jest też zaostrzający się kryzys w Kościele, o czym świadczy m.in. słynna już wypowiedź kard. Waltera Kaspera z 20 lutego br. o możliwości dopuszczania rozwodników, którzy wstąpili w nowe związki małżeńskie, do Komunii św. Przełożony Bractwa zwrócił uwagę, że to wystąpienie kardynała jest pierwszym tego rodzaju głosem krytycznym w łonie Kościoła od czasów ostrych krytyk pod adresem Novus Ordo Missae [nowego obrzędu Mszy posoborowej] ze strony kardynałów Ottavianiego i Bacciego w 1969.
Reklama
„Nie zmieniła się jednak postawa władz rzymskich, które nigdy nie biorą pod uwagę naszych krytyk Soboru, gdyż uważają je za drugorzędne lub złudne w obliczu poważnych problemów, jakie przeżywa dzisiaj Kościół” – stwierdził bp Fellay. Zaznaczył, że Rzym dobrze wie, że jest kryzys w Kościele, i to na najwyższym szczeblu, bo wśród kardynałów, ale nie biorą pod uwagę faktu, że to właśnie Sobór jest najważniejszą przyczyną tego bezprecedensowego kryzysu. „Przypomina to trochę dialog głuchych” – dodał rozmówca DICI.
Wyjaśnił następnie, że kard. Kasper, przedstawiając swe propozycje, powołał się na nauczanie Vaticanum II, że o ile doktryna, czyli nauczanie Kościoła jest niezmienna, o tyle w pewnych konkretnych sytuacjach duszpasterskich jej zastosowanie nie jest konieczne. „Dla nas takie rozróżnienie między doktryną a praktyką duszpasterską jest sztuczne i nie do przyjęcia, gdyż duszpasterstwo musi koniecznie wynikać z doktryny” – stwierdził przełożony Bractwa. Zaznaczył, że rozumowanie kardynała jest jednym z wielu przykładów posoborowych „zasadniczych zmian w Kościele, które dotykają także doktryny”.
Pytany o sens dalszych rozmów z Kurią Rzymską, skoro spotkania w latach 2009-11 nie doprowadziły do zbliżenia stanowisk, hierarcha przywołał postawę założyciela Bractwa, abp. Marcela Lefebvre’a, który „nigdy nie odrzucał zaproszenia ze strony władz rzymskich”. „Odpowiadamy zawsze tym, którzy pytają nas o powody naszej wierności Tradycji. Nie umielibyśmy sprzeciwić się temu obowiązkowi i będziemy to robili zawsze w duchu i zgodnie z zobowiązaniami, jakie określiła nasza ostatnia kapituła generalna” – powiedział bp Fellay. Dodał, że w obliczu niepodważalnych faktów, tzn. kryzysu w Kościele, „musimy, wyznając w pełni wiarę, nieść świadectwo o żywotności Tradycji”.
Reklama
Bractwo Kapłańskie św. Piusa X formalnie ustanowił 1 listopada 1970 r. w Ecône na terenie szwajcarskiej diecezji Lozanny, Genewy i Fryburga jej biskup François Charriere. Rzeczywistym jednak jej twórcą był Francuz abp Marcel Lefebvre (1905-91) ze Zgromadzenia Ducha Świętego (duchaczy), w latach 1955-62 arcybiskup stolicy Senegalu – Dakaru. Nie zgadzał się on z uchwałami Soboru Watykańskiego II (chociaż sam podpisał wszystkie jego dokumenty) i nowe stowarzyszenie stawiało sobie za zadanie pielęgnowanie dotychczasowej liturgii mszalnej, tzw. trydenckiej oraz kształcenie w tym duchu nowych księży.
Sprzeciw abp Lefebvre’a dotyczył zresztą nie tylko Mszy, ale także m.in. ekumenizmu, dialogu z innymi religiami, zasady wolności religijnej czy soborowej zachęty do tworzenia krajowych konferencji biskupich. Wszystkie te zjawiska świadczyły – jego zdaniem – o wyrzekaniu się przez Kościół katolicki dotychczasowej zasady jedynozbawczości i o słabnięciu jego posłannictwa w świecie.
Działalność Bractwa szybko wzbudziła zastrzeżenia, a wkrótce ostrą krytykę ze strony Kościoła w Szwajcarii, Stolicy Apostolskiej i osobiście Pawła VI, a później także Jana Pawła II. Gdy 30 czerwca 1988 arcybiskup, bez zgody i mimo ostrzeżeń ze strony Stolicy Apostolskiej, konsekrował czterech biskupów (w tym bp. B. Fellaya), Watykan uznał Bractwo za schizmatyckie a jego biskupów ekskomunikował. Te kary kościelne zdjął z nich dopiero 21 stycznia 2009 Benedykt XVI. Wkrótce potem rozpoczęły się rozmowy między Stolicą Apostolską a Bractwem, które jednak dotychczas nie doprowadziły do zbliżenia stanowisk obu stron. Główną przyczyną rozbieżności jest stosunek do Vaticanum II i jego nauczania – Watykan nalega na uznanie go za ważne i obowiązujące w całym Kościele, co Bractwo stanowczo odrzuca.