Obchody 70. rocznicy męczeństwa bł. Władysława Gorala, biskupa pomocniczego diecezji lubelskiej oraz powrotu z wygnania i śmierci biskupa lubelskiego Mariana Leona Fulmana odbyły się 23 kwietnia w Lublinie. Na Zamku Lubelskim została otwarta niezwykła wystawa na temat dramatycznych, wojennych losów obu biskupów. Tego samego dnia w auli lubelskiego seminarium duchownego odbyła się sesja naukowa z udziałem teologów, historyków i kanonistów, ukazująca męczeńską drogę bp. Gorala i bp. Fulmana na tle prześladowań Kościoła przez totalitaryzmy XX wieku. Całość została uwieńczona uroczystą Mszą św. sprawowaną w archikatedrze przez abp. Stanisława Budzika i kilkudziesięciu kapłanów.
Reklama
Tydzień później do Sachsenhausen wyruszyła pielgrzymka zorganizowana przez lubelską parafię pw. bł. Władysława Gorala. Czterdziestoosobowej grupie pątników towarzyszyli: ks. Mariusz Nakonieczny – proboszcz parafii, ks. Robert Ogrodnik – kapłan spokrewniony z bł. bp. Goralem, oraz piszący te słowa, który jako wicepostulator brał udział w procesie beatyfikacyjnym bp. Gorala. Pielgrzymi dotarli do Sachsenhausen, niedaleko od północnych przedmieść Berlina, w piątkowe przedpołudnie 1 maja, dokładnie w 117. urodziny Błogosławionego. Po przejściu przez żelazną bramę z napisem „Arbeit macht frei” weszli do właściwego obozu zbudowanego na planie trójkąta, otoczonego trzymetrowym murem, zasiekami i ogrodzeniem elektrycznym. Obecnie jest to prawie pusty plac, na którym widnieją zarysy zburzonych po wojnie baraków, wypełnione grubym żwirem. Spośród 70 baraków ocalało zaledwie kilka. We wschodnim narożniku obozu łatwo dostrzec niewielki obszar o kształcie nieregularnego czworoboku, opasany murem z drewnianą bramą. Wewnątrz znajduje się parterowy, murowany budynek w kształcie litery T. Po powojennych rozbiórkach ocalało tylko jedno, zachodnie skrzydło. Pozostałe dwa mają jedynie fundamenty, pozostałości pokruszonej, betonowej posadzki wewnątrz cel oraz terakotową posadzkę w miejscu długich, wąskich korytarzy. To Zellenbau – miejsce odosobnienia dla więźniów specjalnych, pozostających do dyspozycji berlińskiej centrali gestapo – najważniejszy cel tej pielgrzymki. Tutaj 4 grudnia 1939 r. zostali osadzeni, po przewiezieniu z więzienia na Zamku Lubelskim, obaj lubelscy biskupi. Przez Zellenbau przeszli również tak niezwykli ludzie jak gen. Stefan Rowecki „Grot” – dowódca Armii Krajowej czy luterański biskup z Lublina Juliusz Bursche, zamordowany za wierność Chrystusowi i polskiej ojczyźnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bp Fulman przebywał przez dwa miesiące w celi nr 13, na końcu wschodniego, zburzonego skrzydła Zellenbau. Dzięki interwencji Stolicy Apostolskiej został później przeniesiony do aresztu domowego w Nowym Sączu. Na niczym spełzły natomiast starania o zwolnienie bp. Gorala. Gdy w grudniu 1940 r. przeniesiono wszystkich księży do Dachau, pozostał on jako jedyny w Sachsenhausen, w celi 11. Zellenbau. Pobyt w tym miejscu był wyrafinowaną torturą. Pasterz i społecznik, który żył wśród ludzi i dla ludzi, został odizolowany od wszystkich; człowiek wytężonej pracy został skazany na dręczącą bezczynność w ponurej celi o wymiarach 2,5x3,5 m; człowiek wielkiej modlitwy został pozbawiony brewiarza, Pisma Świętego, książek, Mszy i Komunii św., a nawet spowiedzi. Do tego dodać należy tęsknotę za diecezją, a także fatalne warunki pobytu: zimno, złe wyżywienie i esesmańską opiekę lekarską. Trwało to pięć lat i cztery miesiące, aż do wiosny 1945 r.
Dlaczego zgotowano mu taki los? Motyw prześladowcy nie jest jasny. Najtrafniej odpowiedział na to pytanie papież Jan Paweł II w homilii na beatyfikację 108 męczenników: „torturowany ze szczególną nienawiścią tylko dlatego, że był biskupem katolickim”. Współtowarzysze niedoli z sąsiednich cel, z którymi pomimo surowego zakazu nawiązywał kontakty, a nawet przyjaźnie, złożyli świadectwo o jego wytrwałości, pogodzie ducha i świętości.
Betonowe zręby murów i resztki posadzki celi nr 11 nasycone są tęsknotą i cierpieniem, a także nieustanną modlitwą i błogosławieństwem, które często posyłał bliskim i dalekim. W tym miejscu został ustawiony niewielki stół, a na nim odprawiona Najświętsza Ofiara ku czci Biskupa i Męczennika.
Wystawa „Biskupi lubelscy – Marian Leon Fulman i bł. Władysław Goral, więźniowie Zamku lubelskiego i KL Sachsenhausen, w 70. rocznicę śmierci”, zorganizowana przez Muzeum Lubelskie i archidiecezję lubelską, czynna jest do 31 maja w salach wystawowych zamku. Wystawie towarzyszy bogato ilustrowany katalog wydany przez „Gaudium”.