Reklama

Niedziela Przemyska

Nieście światło Ewangelii przez następne pokolenia

Tysiąc pięćdziesiąt

Niedziela przemyska 50/2015, str. 1, 7

[ TEMATY ]

rocznica

Chrzest Polski

Kl. Artur Ochab

Metropolita przemyski abp Józef Michalik rozpoczął obchody 1050-lecia Chrztu Polski

Metropolita przemyski abp Józef Michalik rozpoczął obchody 1050-lecia Chrztu Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystymi Nieszporami pierwszej niedzieli Adwentu, w sobotę 28 listopada o godz. 15 abp Józef Michalik rozpoczął obchody 1050-lecia Chrztu Polski. W katedrze zgromadzili się księża dziekani i inni kapłani, którzy otrzymali zapalone świece i zawieźli je do swoich parafii. W najbliższym czasie podobne nabożeństwo zostanie odprawione w poszczególnych dekanatach.

Ta liczba 1050 będzie się powtarzać w tym roku bardzo często. Warto pochylić się nad tym, co to znaczy. Pierwszą katechezę wygłosił w czasie Nieszporów abp Józef Michalik, który powiedział: „Rok, który rozpoczynamy, rok jubileuszu, to czas refleksji, w którym z wdzięcznością wracać będziemy do tego czasu, kiedy woda chrztu polała się na polską ziemię. Cofać będziemy się do tego czasu, kiedy Chrystusowe polecenie: «Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody» zrealizowało się także na naszej ziemi. Ten czas, który będziemy wspominać, to jeden wielki strumień świętości ludzi, którzy na serio przyjęli dar chrztu. Teraz my mamy za zadanie podjąć ten dar – czy jesteśmy gotowi na przyjęcie tego dziedzictwa? Księża dziekani przyjmą świece i przyjmą odpowiedzialność za ich płomień, który podtrzymywać mamy my, pasterze, a poprzez naszą posługę nasi wierni”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po tych słowach Pasterza zrodziła się we mnie refleksja, którą chciałbym się podzielić. Wiele razy uczestniczyliśmy w obrzędzie chrztu świętego, słuchaliśmy mistagogicznych kazań na temat jego znaczenia, ale traktujemy to jako incydentalne wydarzenie, które właściwie niczego w naszym życiu nie zmieniło. Postępująca laicyzacja, kłamliwie nazywana współczesną kulturą, doprowadziła rodziców do zupełnie absurdalnego stwierdzenia: „A po co mojemu dziecku chrzest? Bez tego też można być dobrym człowiekiem”. Jeszcze inni, porzucając sakrament małżeństwa, usilnie domagają się chrztu dla swojego dziecka.

Reklama

Pozwólmy sobie na krótką refleksję: co takiego zdarzyło się i zdarza w momencie chrztu? Księgą biblijną, która powinna stać się naszą lekturą w tym jubileuszowym roku, jest Księga Jozuego. W osobie Jozuego możemy dostrzec samego siebie. Autorem i inicjatorem tamtego „chrztu” był Bóg. To On, kiedy Żydzi doszli do Jordanu i byli już blisko ziemi obiecanej, kazał, aby Mojżesz zgromadził lud i polecił, aby na przedzie szła Arka Przymierza, za nią dwunastu mężczyzn z każdego pokolenia, którzy mieli zabrać ze środka Jordanu dwanaście kamieni, a za nimi pozostały lud. Kiedy kapłani niosący Arkę weszli do Jordanu, jego wody zatrzymały się. Żydzi przeszli rzekę i znaleźli się w granicach ziemi obiecanej, niedaleko Jerycha. W podobny sposób Pan Bóg dał w posiadanie Żydom miasto Jerycho. Co warto jeszcze zauważyć – po przejściu Jordanu Żydzi przestali pożywiać się manną i przepiórkami i po czterdziestu latach zaczęli spożywać owoce tej ziemi. Potem oczywiście zbrojnie przyszło im zdobywać kolejne miasta, zdarzały się grzechy, niewierności wobec Boga, ale to On był sprawcą tego przejścia. Przez analogię można powiedzieć, że chrzest jest taką inicjatywą Boga, która wyprowadza nas z Egiptu grzechu pierworodnego i wprowadza do ziemi obiecanej. To wszystko On przygotował wcześniej przez swoje wcielenie, śmierć, zmartwychwstanie i zesłanie Ducha Świętego. Otrzymaliśmy to za darmo i to jest podstawowy sens świętowania tego jubileuszu.

Myślę, że w tym roku uroczyście powinniśmy w naszych rodzinach świętować datę naszego chrztu. Wiara to jest wierność relacji, która zaistniała między Chrystusem a ochrzczonym. Wszystko inne jest jakby drugorzędne. Oczywiście tak jak i w tej Księdze Jozuego mogą zdarzać się grzechy odstępstwa, ale to nie zmienia faktu, że mają na własność ziemię obiecaną. Dlatego nierozumienie misterium chrztu powoduje nielogiczne twierdzenia, że Chrystus tak, Kościół nie. Nie można bez Kościoła, który jest ziemią obiecaną nowego przymierza, spotkać Chrystusa. On idzie z nami, tak jak szedł z Jozuem, i jego następcami. Mówiąc prościej, kiedy małżonkowie ślubują sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską, w ich oczach widać zafascynowanie sobą, potem przychodzą różne dni, radosne i smutne, ale źródłem, z którego płynie siła do przezwyciężania trudności, jest właśnie owa fascynacja.

Ostatnio ukazała się w księgarniach książka „Ja, Fronczewski”. To wywiad rzeka. Jest tam pouczające wyznanie. Aktor przyznaje, że nie bardzo jest praktykujący. Na jego drodze aktorskiej pojawił się taki epizod, że zakochał się w aktorce, z którą spotkali się na planie filmowym. Chwilę ta sytuacja trwała. Wreszcie w imię uczciwości powiedział o wszystkim żonie. Wybaczyła mu. Dziś są dojrzałym, cieszącym się dziećmi małżeństwem. Analogia jest zbyt śmiała, ale my też możemy zrazić się do Kościoła, zauroczyć się grzechem i nic nam nie pomoże, jak tylko zaproszenie Chrystusa do renomowanej restauracji i wypowiedzenie słów: „Zdradziłem Cię”. A On powie krótko: „I tak cię kocham. Razem to naprawimy”.

2015-12-10 09:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas: trzeba nam wyruszać od źródeł na peryferie

[ TEMATY ]

katecheci

Chrzest Polski

Marian Sztajner / Niedziela

Nie jesteśmy tylko głosicielami, ale świadkami – przypomniał abp Wojciech Polak katechetom uczestniczącym dziś w Gnieźnie w narodowej pielgrzymce do źródeł chrzcielnych Polski. Od tych źródeł – mówił – trzeba odważnie iść naprzód, na współczesne peryferie wiary, którymi coraz częściej jest także szkoła.

Do Gniezna przyjechało ponad półtora tysiąca nauczycieli religii z całego kraju. Miejsce pielgrzymki wybrano nieprzypadkowo. W jubileuszowym roku 1050-lecia Chrztu Polski katecheci odnowili chrzcielne przyrzeczenia u grobu i relikwii św. Wojciecha, który – jak wskazał w homilii abp Polak – przetarł niejako szlak, głosząc Chrystusa i dając o Nim świadectwo na peryferiach ówczesnego chrześcijańskiego świata.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: w miłości nie ma handlu; nie chodzi w niej o utarg, ale o wielkoduszność

2025-04-17 21:37

[ TEMATY ]

Warszawa

Wielki Czwartek

Msza Wieczerzy Pańskiej

Abp Adrian Galbas

BP Episkopatu

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Sprawiedliwość nie może być ostatnim zawołaniem chrześcijan. Od niej ważniejsza jest miłość do ostatniego tchnienia – powiedział abp Adrian Galbas podczas liturgii Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze warszawskiej. Podkreślił, że w miłości nie ma handlu, ale chodzi o wielkoduszność.

W Wielki Czwartek metropolita warszawski abp Adrian Galbas przewodniczył wieczorem mszy Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję