Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Radość dawania

„Musimy pamiętać, że Bóg przyszedł na świat przez człowieka, a nie przez anioła. To jest cała Jego mądrość. Jeśli odtrącimy od siebie innych ludzi, to tak, jakbyśmy odtrącali od siebie samego Boga”.
Ks. Jan Twardowski, „Autobiografia”, cz. II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czasami podczas kazania myśli pobudzone jakimś szczegółem uciekają, błądzą... Zdarza się, że dygresje bywają twórcze. W takich właśnie okolicznościach narodził się pomysł zorganizowania w naszej parafii akcji paczkowej.

Kiedy pierwszy raz usłyszałam o ogólnopolskim przedsięwzięciu Szlachetna Paczka, byłam zachwycona. Ci, którzy chcą i mogą obdarować potrzebujących, mają możliwość wykazania się, odpowiadając na bardzo konkretne potrzeby osób, które wymagają wsparcia. Przecież u nas, w Mierzynie, mieszka spora grupa ludzi, którzy (jak przeczuwałam) chętnie podzielą się tym, co mają, z tymi, którzy mają niewiele! W roku 2010, w którym, jak wspomniałam wyżej, niezbyt uważnie słuchałam jednej z niedzielnych homilii, nasza parafia pw. Matki Bożej Bolesnej obejmowała swoim zasięgiem oprócz Mierzyna także okoliczne wsie: Stobno, Będargowo, Bobolin, Przylep. Z dość dużym prawdopodobieństwem można było stwierdzić, że ich mieszkańcy, to nasi potencjalni beneficjenci. Tak to się właśnie zaczęło...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W tym roku nasze świąteczne działania organizujemy już po raz piąty. W akcję zaangażowany jest cały sztab dobrych ludzi – najpierw ci, którzy pomagają zebrać informacje o rodzinach, dzieciach, ich potrzebach i marzeniach. To pedagodzy ze szkół w Mierzynie i Będargowie, panie z parafialnego zespołu Caritas, księża pracujący w naszej parafii. Na podstawie tych informacji przygotowywane są losy (z podziałem na „potrzeby” i „marzenia”). Potrzeby to to, czego najbardziej w dzieciom brakuje – odzież zimowa (kurtki, buty), bielizna, skarpety, a także środki czystości (mydła, proszki, szampony, pasty do zębów itp.) oraz żywność (taka, która się nie psuje – makarony, kasze, konserwy itp. oraz słodycze, na które dzieci zawsze czekają). Marzenia są zazwyczaj podobne – zabawki (lalki, samochody, klocki, gry planszowe), akcesoria sportowe (piłki futbolowe, ochraniacze, zestawy do ping-ponga), a dla młodzieży słuchawki, książki, zestawy kosmetyków. Zdarzają się lata, w których w dziedzinie dziecięcych marzeń można zaobserwować pewne trendy – np. były lata popularności pamiętników na hasło lub zestawów do samodzielnego wykonywania biżuterii... Dzięki Bogu i gospodarce wolnorynkowej obecnie prawie każdą rzecz można kupić w rozmaitych wariantach cenowych. Każdy może więc przygotować taką paczkę, na jaką go w danym momencie stać. Jeśli jednak ktoś dojdzie do wniosku, że rzeczy, które wylosował przewyższają jego finansowe możliwości – może oddać los, wrzucając go do skarbony, na tacę lub przekazać jednemu z księży.

Losy są anonimowe – to znaczy jest w nich zapisany numer (bardzo ważny, bo służący do identyfikacji dziecka), który należy umieścić na paczce, następnie płeć dziecka (u nas tradycyjnie – dziewczynka lub chłopiec), jego wiek oraz to, czego potrzebuje (jeśli odzież czy obuwie – także rozmiar) lub o czym marzy.

Każdego roku akcją obejmujemy także kilka osób dorosłych, niepełnosprawnych, a czasami też tych, których poprzez swoich pośredników podsyła nam Pan Bóg (w tym roku są to np. dziewczęta z Ogniska Wychowawczego w Lubaniu prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr św. Marii Magdaleny od Pokuty).

Losy rozprowadzamy zazwyczaj w jedną z niedziel na przełomie listopada i grudnia. Rozchodzą się jak świeże bułeczki...

Na przygotowanie paczek (zakup i piękne zapakowanie oraz dostarczenie ich do kościoła) nasi parafianie mają dwa tygodnie. Następnie paczki są oklejane etykietami z imionami i nazwiskami dzieci, a w ostatnią przedświąteczną sobotę rozwożone przez zaprzyjaźnionych panów ze wspólnoty Rycerzy Kolumba, a czasem także przez mamy z Matek w Modlitwie do domów. Często rozwożący wracają ze swej misji ze łzami wzruszenia w oczach, czasami płaczą otwarcie, zdarzyło się też, że drzwi domu otworzyło dziecko, które wykrzyknęło: „A mówiłem wam, że św. Mikołaj istnieje!”.

Pracując nad logistyką opisywanego przedsięwzięcia, przekonałam się (wiem, że nie tylko ja), iż dawanie daje ogromną radość, łączy członków rodziny (wspólne zakupy, podejmowanie decyzji, ozdabianie paczek; są rodziny, w których także dzieci przygotowują paczki za własne, oszczędzane pieniądze), integruje parafię (zaangażowani są członkowie wszystkich działających u nas wspólnot).

Podczas takiego „pospolitego ruszenia” zdarzają się także problemy, potknięcia, trudności, ale staramy się je przezwyciężać i nie dopuścić do tego, żeby drobiazgi przesłoniły nam cel, jakim jest przekazanie miłości drugiemu człowiekowi... Z perspektywy pięciu lat organizowania akcji paczkowej w Mierzynie mogę bezapelacyjnie zgodzić się z tym, co powiedział św. Jan Paweł II: „Nigdy nie jest tak, żeby człowiek, czyniąc dobrze drugiemu, tylko sam był dobroczyńcą. Jest równocześnie obdarowywany, obdarowany tym, co ten drugi przyjmuje z miłością”.

2015-12-23 13:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzy lata papieskiej pomocy Ukrainie: tiry z żywnością, karetki, sprzęt medyczny

[ TEMATY ]

pomoc

Franciszek

pomoc dla Ukrainy

pomoc Ukrainie

Karol Porwich/Niedziela

Ponad 260 tirów żywności i odzieży, karetki pogotowia, samochody, mobilny szpital, sprzęt medyczny - pomoc od Papieża Franciszka od trzech lat nieustannie płynie na Ukrainę. Oprócz tej pomocy równie ważna jest obecność wśród Ukraińców - mówi Mediom Watykańskim kardynał Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, który dziewięciokrotnie wiózł dary na Ukrainę i koordynuje pomoc ofiarom tej wojny.

Kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski od trzech lat przekazuje Ukraińcom pomoc od Ojca Świętego. „Można oczywiście tę pomoc oszacować w liczbach” - mówi Mediom Watykańskim kard. Krajewski. Dodaje jednak, że ważna jest zarówno pomoc wymierna, jak i niewymierna.
CZYTAJ DALEJ

Święty od zadań trudnych

Niedziela Ogólnopolska 38/2019, str. 20-21

[ TEMATY ]

O. Pio

Biuro prasowe OFMCap – krka

Ojciec Pio często powtarzał, że „modlitwa jest najlepszą bronią, jaką mamy, kluczem, który otwiera Serce Boga”.
CZYTAJ DALEJ

Delegaci Episkopatów Europy: troska o stworzenie to istotna część wiary, a nie opcja polityczna

Troska o stworzenie jest istotną częścią wiary chrześcijańskiej, a nie opcją polityczną. Mówiono o tym podczas spotkania biskupów delegatów konferencji episkopatów Europy i dyrektorów krajowych kościelnych biur ds. ochrony stworzenia.

Spotkanie odbyło się w dniach 19-21 września w Castel Gandolfo pod hasłem „«Laudato si’»: nawrócenie i zaangażowanie”. W dziesiątą rocznicę encykliki papieża Franciszka „Laudato si’” zorganizowała je Sekcja ds. Ochrony Stworzenia Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE). Jej przewodniczący, greckokatolicki biskup Bohdan Dziurach wskazał na trwałą wartość encykliki, uznając ją za kamień milowy nauczania i działań Kościoła katolickiego w dziedzinie ochrony środowiska.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję