Reklama

Niedziela Kielecka

Przygotował drogę dla Mesjasza

Nosił imię, które w języku hebrajskim znaczy tyle co „Bóg jest łaskawy”. Jego rodzice bardzo długo oczekiwali na dar potomstwa. Ojciec Zachariasz nie do końca wierzył aniołowi, który przyniósł mu wiadomość, iż jego stara żona urodzi dziecko. Przez swoje niedowiarstwo stracił mowę. Odzyskał ją dopiero po urodzeniu Jana, który szedł przed Chrystusem i nawoływał ludzi do prostowania swoich życiowych ścieżek

Niedziela kielecka 6/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

parafia

patron

TER

Wizerunek św. Jana Chrzciciela w oltarzu głównym

Wizerunek św. Jana Chrzciciela w oltarzu głównym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Jan Chrzciciel urodził się na sześć miesięcy przed Jezusem. Narodziny miały miejsce prawdopodobnie w Judei w Ain Karim, leżącym 7 km na zachód od Jerozolimy. Jak podaje św. Łukasz: „Dziecię rosło i umacniało się w duchu i przebywało na miejscach pustynnych aż do czasu ukazania się swego w Izraelu” (Łk 1, 80). Po osiągnięciu 30 lat wolno mu było występować publicznie i nauczać. Nad Jordanem ochrzcił Jezusa, zaświadczając o Nim, że jest to „Baranek Boży, który gładzi grzech świata” (J 1, 29. 36). Do św. Jana Chrzciciela przychodziły tłumy, jednak „starsi ludu” nienawidzili go, ponieważ bez ogródek mówił im o grzechach, które popełniają. Mówienie prawdy spowodowało, że uwięził go Herod II Antypas, po tym, jak Jan publicznie, prosto w oczy monarchy powiedział, że: „Nie wolno ci mieć żony twojego brata” (Mk 6, 18). Herod nakazał Jana aresztować, jednak nie odważył się go zgładzić. Dopiero w dniu swoich urodzin córce Herodiady – Salome przyrzekł wszystko, o co go poprosi. Ta, po naradzeniu się z matką, zażądała głowy Jana Chrzciciela. Św. Jan Chrzciciel był pierwszym świętym czczonym w całym Kościele.

Reklama

Jan jest jednym z patronów Bazyliki Laterańskiej, najważniejszej w Kościele, będącej katedrą papieża. Jest patronem m.in. Austrii, Francji, Holandii, Malty, Węgier i Niemiec. Patronuje wielu zakonom, m.in. joannitom (Kawalerom Maltańskim), mnichom, dziewicom, pasterzom. Zwracają się do niego kowale, a także skazani na śmierć. W ikonografii przedstawiany jest jako dziecko, młodzieniec lub dojrzały mężczyzna ubrany w wielbłądzią skórę. Jego atrybutami są: baranek na ramieniu, baranek z kielichem, głowa na misie, krzyż.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kościół różnie datowany

„Starożytna wieś Tuczępy już w XII wieku była nadana klasztorowi w Busku przez Dzierżka z Hotla, brata Wita, biskupa płockiego” – pisze ks. Wiśniewski, który sto lat temu wizytował tą miejscowość. W 1326 r. istniała tu parafia, a w połowie XV wieku stał w miejscowości kościół drewniany pw. św. Jana Chrzciciela. Nie są znane bliższe losy świątyni, można przypuszczać, że kościół zamieniony został na początku XVI wieku w zbór kalwiński. Ówczesny dziedzic Stanisław Dymitrowski, który był protestantem, wygonił miejscowego plebana i wspólnie z sąsiadami zajął jego ziemie. W tym czasie Tuczępy stały się ośrodkiem kalwinizmu, jednak nie na długo. Żona dziedzica po śmierci męża w 1595 r. sprowadziła księdza katolickiego Zygmunta Wielickiego, który odbudował wspólnotę. Drewniany kościół przetrwał aż do czasów najazdu szwedzkiego. Wtedy to najeźdźcy złupili i spalili świątynię. Nowy kościół staraniem ks. Krzysztofa Mastkiewicza wybudowano w 1674 r. Ta data budowy kościoła jest uważana za prawdziwą, chociaż nad wejściem do świątyni widnieje data 1666 r., a na belce tęczowej wyryto datę 1668 r.

Murowany kościół nie był rozbudowywany aż do 1800 r., kiedy to do nawy głównej dobudowano kaplicę.

Połowę życia w Tuczępach

Reklama

Od 30 lat proboszczem w parafii jest ks. Piotr Nowakowski, w tym roku odchodzi na zasłużoną emeryturę. Parafia Tuczępy ma szczęście do kapłanów, jeden z poprzedników Księdza Proboszcza – ks. Jakub Matulski, którego pamiątkowa płyta wmurowana jest w ściany świątyni, przewodniczył miejscowej wspólnocie 29 lat. Proboszczem w Tuczępach był ks. Hugo Kołłątaj. W tej parafii urodził się męczennik XX wieku ks. Jan Francuz – okrutnie zamęczony przez Niemców w obozie koncentracyjnym w Dachau. Ksiądz Proboszcz długo opowiada o swojej pracy w Tuczępach. Ta parafia to jakby jego druga rodzina. To dzięki pomocy wszystkich wiernych, bez rządowych dotacji udało się pięknie odnowić cały kościół. Ktoś, kto był w nim kilka lat temu, nie pozna odnowionej świątyni. – Nie udało mi się tylko odnowić okalającego kościół muru – mówi proboszcz – ta praca czeka mojego następcę.

Św. Jan Chrzciciel

W głównym ołtarzu znajduje się rzeźba przedstawiająca śmierć Pana Jezusa na Krzyżu. Nad Krucyfiksem w zwieńczeniu ołtarza widnieje obraz przedstawiający patrona kościoła. Św. Jan Chrzciciel przedstawiony jest jako starszy mężczyzna stojący w otoczeniu dwóch baranków, w lewej ręce trzyma krzyż przewieszony szarfą, na której po łacinie widnieje napis „Oto Baranek Boży”. Za tło służy wyobrażenie nieba. W prezbiterium znajduje się jeszcze jedno wyobrażenie św. Jana Chrzciciela. W oknie po północnej stronie widnieje nowy witraż przedstawiający patrona kościoła w momencie Chrztu Pana Jezusa. Jan wylewa ręką wodę na głowę Jezusa, a nad postaciami unosi się gołębica uosabiająca Ducha Świętego.

Św. Jan Chrzciciel i św. Jadwiga Śląska

Ks. Nowakowski pokazuje nowy witraż, opowiadając o inwestycjach w kościele. Najbardziej jest dumy z tego, że przez 30 lat posługi w Tuczępach udało mu się zbudować tutaj prawdziwą wspólnotę. – Odpust ku czci św. Jana Chrzciciela obchodzimy 24 czerwca we wspomnienie jego narodzin. Drugi odpust obchodzony jest w parafii we wspomnienie św. Jadwigi Śląskiej, w niedzielę po 16 października – mówi. Pokazuje doskonale prowadzoną kronikę parafialną. Każde wydarzenie religijne czy patriotyczne jest w niej udokumentowane. Odpust ku czci św. Jana wygląda co roku podobnie. Zaproszony ksiądz przez cały dzień na każdej Mszy św. głosi homilie, a po uroczystej sumie jest tradycyjna procesja wokół kościoła. W kronice pod datą 24 czerwca 1998 r. odnotowano, że w tym dniu odbyła się wizytacja kanoniczna, parafię odwiedził bp Mieczysław Jaworski. „O godzinie 9.30 spotkał się z siostrami różańcowymi, starszymi, chorymi i dziećmi. O 10.30 przewodniczył modlitwie na cmentarzu, a o 11.30 uroczystej sumie za parafian, po której odbyło się błogosławieństwo małych dzieci”. – Niestety do św. Jana Chrzciciela nie ma litanii, ale do św. Jadwigi jest – mówi ks. Nowakowski, dodając, że jest również do niej nowenna. Wierni zżyci są z parafią i licznie uczestniczą we Mszach św. i nabożeństwach. – Na roraty przychodzi bardzo dużo osób, to taka nasza lokalna tradycja, związane jest to z naszym patronem, św. Janem Chrzcicielem, który przecież przygotowuje do Bożego Narodzenia – mówi Ksiądz Proboszcz. Za pięć miesięcy ks. Nowakowski – jeśli Pan Bóg pozwoli, jak mówi – będzie obchodził 50-lecie posługi kapłańskiej. Pół wieku temu nie wiedział, że trzydzieści lat poświęci na przewodniczenie parafii, której patronem jest św. Jan Chrzciciel.

2016-02-04 10:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W co ja wierzę?

Niedziela zamojsko-lubaczowska 48/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

historia

parafia

Adam Łazar

Kościół parafialny w Starym Dzikowie

Kościół parafialny w Starym Dzikowie

W niedzielę 10 listopada Katolickie Radio Zamość odwiedziło parafię pw. Trójcy Przenajświętszej w Starym Dzikowie

Eucharystii, która transmitowana była z parafialnego kościoła pw. Trójcy Przenajświętszej, przewodniczył ks. prob. Robert Mokrzyński. Homilię wygłosił redaktor KRZ ks. Mariusz Pastuszak. Nawiązując do niedzielnych czytań mszalnych, podjął temat życia po śmierci. Proponował zastanowić się nad pytaniem „W co ja wierzę?” – Życie wieczne to kwestia wiary. Przekracza nasz rozum. Ludzka mądrość to nie wszystko. Człowiek potrzebuje Boga. Nikt nas poza Jezusem do nieba nie wprowadzi. Szkoda, że do raju jedzie się karawanem. Czy swoim życiem mogę ze spokojem do niego wsiąść, by zawiózł mnie do raju? – pytał kaznodzieja. W godzinach popołudniowych usłyszeliśmy w Katolickim Radiu Zamość wypowiedź proboszcza ks. Roberta Mokrzyńskiego dotyczącą historii parafii, pracy duszpasterskiej i planów na przyszłość.
CZYTAJ DALEJ

Przeżył 95 dni na morzu, dziś mówi: "Niech wszyscy wiedzą, że Bóg jest wielki"

2025-03-28 21:31

[ TEMATY ]

świadectwo

aciprensa/zrzut ekranu YT

"Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że Bóg jest wielki. Bóg jest piękny. Bóg chce, żebyśmy wszyscy się modlili, mieli miłość w sercach, pomagali sobie nawzajem" – takie jest życzenie Máximo Napa Castro – znanego jako "Gatón" – peruwiańskiego rybaka, który nigdy nie stracił wiary, nawet kiedy utknął na morzu na 95 dni, aż w końcu został uratowany u wybrzeży Ekwadoru.

Maximo przyznaje, że nigdy nie przeczytał Biblii, co teraz chce zrobić, jak tylko zdobędzie trochę pieniędzy. Teraz stracił łódź, która zapewniała mu codzienne utrzymanie.
CZYTAJ DALEJ

Pochówek dzieci utraconych

2025-04-07 16:06

ks. Waldemar Wesołowski

W Eucharystii i pogrzebie udział wzięło kilkanaście osób, siostry ze zgromadzenia Służebnic Przenajświętszej Krwi, przedstawiciele duszpasterstwa rodzin i Domowego Kościoła oraz czterech księży proboszczów legnickich parafii.

Jak podkreśla ks. Roman Raczak, kapelan legnickiego szpitala, to pierwsza taka msza i pochówek z obecnością wiernych. – Takie pogrzeby odbywają się już od kilku lat, zazwyczaj byłem ja oraz jeden z pracowników zakładu pogrzebowego. Dzięki informacji i zachętom, dzisiaj możemy zebrać się we wspólnocie wiernych – podkreśla. Zwraca też uwagę na fakt, że dzięki współpracy z kierownictwem szpitala, raz na kwartał ciała dzieci, które nie przyszły na świat, albo odeszły w wyniku poronienia lub w innych okolicznościach, są kremowane i chowane w zbiorowej mogile. – Czasem się zdarza, że rodzice są pogrążeni w smutku, nie mają siły myśleć o pochówku, podpisują dokumenty i wydawać by się mogło, że sprawa jest zakończona. Świadomość przychodzi później. Dlatego są te uroczystości żałobne, aby dać możliwość pożegnania nienarodzonych dzieci – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję