Sala widowiskowa wypełniła się zaproszonymi gośćmi. Wszystkich zebranych powitał dyrektor SOK Marcin Celiński. W nastrój wieczoru wprowadziły obecnych pieśń „Sutanna”, wykonana przez Mirosława Grochowskiego, oraz ciekawa scenografia, którą stanowił kolaż różnych fotografii z życia ks. Stanisława. Rozpoczął się program oparty na wspomnieniach ks. Stanisława, przeplatany piosenkami.
Pierwsze pytania skierowane przez prowadzących spotkanie Alinę Simanowicz i Marcina Celińskiego dotyczyły domu rodzinnego, dzieciństwa i lat szkolnych ks. Stanisława. Ze wzruszeniem opowiadał ksiądz o swoich rodzicach, rodzeństwie. Rodzina, w której się wychowywał, była domowym kościołem, przepełnionym modlitwą, dobrem i wzajemną miłością. Tu zdobył fundament wiary.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W dalszej części ks. Stanisław opowiadał o swoim powołaniu, pobycie w seminarium, święceniach kapłańskich i o pierwszej parafii w Maciejowicach. Dalej we wspomnieniach wrócił do kolejnych placówek, do których był posłany: Dęblin, Włodawa, Parczew. Ze szczególnym sentymentem wspominał swoją pierwszą parafię, w której pełnił funkcję proboszcza – parafię Hrud, gdzie zrodziło się wielkie pragnienie budowy kościoła na cześć Boga Miłosiernego (pragnienie to zostało zrealizowane po latach w Sokołowie Podlaskim). W dalszej części przywołał ks. Stanisław czas pobytu w parafii Kożuchówek i wreszcie 1993 r. – powołanie parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Sokołowie Podlaskim. Wspomnień związanych z czasem powstania sanktuarium Miłosierdzia Bożego, konsekracją świątyni słuchano ze szczególnym wzruszeniem. Wielu z obecnych było świadkami tego dokonania. Ile trudu, wyrzeczeń, często upokorzeń, a z drugiej strony ile wiary i zaufania Bogu… Udało się wybudować piękną świątynię na cześć Boga Miłosiernego, świątynię, która służy nie tylko parafianom, ale i pozostałym mieszkańcom Sokołowa i będzie służyć przyszłym pokoleniom. Udało spełnić się wielkie pragnienie serca.
Wspomnienia ks. Stanisława były przeplatane pieśniami. Dwie spośród nich – „Dwa serduszka”, „Hej, co to za chłopiec” wykonał Zespół Pieśni i Tańca „Sokołowianie” działający przy Sokołowskim Ośrodku Kultury, pozostałe zaś zespoły działające w parafii pw. Miłosierdzia Bożego. Chór parafialny istniejący już od 20 lat wykonał pieśń „Nie jesteś już sam”. Młodzieżowa schola „Misericordias” zaśpiewała utwór „Bóg dał czas” – na to niecodzienne spotkanie przybyły również osoby, które śpiewały w scholi przed laty. Wystąpiła także schola dziecięca „Arka Miłosierdzia” z piosenką „Schowaj mnie”. Pieśni „Sutanna” i „Modlitwa za rodziny” wykonał Mirosław Grochowski.
Ponadto Danuta Kalinowska zadedykowała ks. Boguszowi napisany na tę okazję wiersz. Wspomnienia, pieśni... był to czas refleksji, wzruszenia, ale również czas wielkiej wdzięczności Bogu.
W dalszej części wystąpił gość specjalny tego wieczoru – Tomasz Stockinger z recitalem „Lata dwudzieste, lata trzydzieste”.
Na zakończenie ks. Stanisław Bogusz otrzymał życzenia i gratulacje. Jako pierwszy głos zabrał bp Tadeusz Pikus, następnie życzenia złożyli przedstawiciele władz, zakładów pracy, przedsiębiorstw, różnych organizacji, przedstawiciele parafii pw. Miłosierdzia Bożego, Sokołowskiego Ośrodka Kultury, rodzina, przyjaciele, znajomi. Były kwiaty, pamiątkowe upominki. Popłynęło wiele ciepłych słów. Każdy z przemawiających doceniał przede wszystkim trud poniesiony przy budowie świątyni. Zostały przytoczone słowa śp. bp. Jana Chrapka: „Żyj tak, aby ślady Twych stóp przetrwały Cię”; dziękowano za ten „ślad” obecności ks. Stanisława na naszej, sokołowskiej ziemi – za sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Składano również podziękowania za życzliwość, troskę, pomoc, dobre i otwarte dla każdego serce.