Reklama

Historia i polityka

Autor z uwagą pochyla się nad wieloma kwestiami i jak zawsze przenikliwie analizuje je pod kątem interesu Polski, czyli nas wszystkich. Bo to jest właśnie wątek przewodni tej książki – troska o Polskę i jej mieszkańców

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O tym, że prof. Andrzej Nowak jest świetnym pisarzem, nikogo przekonywać nie trzeba. Lektury prof. Nowaka nigdy dosyć, tym większa więc radość, że wydawnictwo Biały Kruk dostarcza nam co jakiś czas kolejną porcję jego tekstów. Po historyczno-współczesnych publikacjach „Strachy i Lachy” oraz „Uległość czy niepodległość” do naszych rąk trafił właśnie kolejny tom – „Historia i polityka”. Zebrane są w nim teksty profesora z lat 1987 – 2016.

Polityka wstydu i polityka dumy

historia pozwala nam, Polakom, odczuwać dumę ze swojej narodowości, kraju, przeszłości. Polityka wpływa natomiast na nasze dzisiejsze życie, sytuację kraju, zasobność portfela itd. W książce prof. Nowaka historia przeplata się z polityką, choć trudno powiedzieć, która z nich jest ważniejsza... Chyba jednak historia jako materia bliższa autorowi (choć niewielki epizod polityczny też ma on w swoim życiorysie).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Prof. Andrzej Nowak konfrontuje dwie wizje historii. W jednej, propagowanej przez część polskich środowisk politycznych i ideowych, nasz kraj obarczany jest licznymi prawdziwymi i wydumanymi winami, kaja się za nie i nieustannie przeprasza. W tym ujęciu sprawy wstydliwe i mało chwalebne wysuwane są teraz na czoło, rozliczane i eksponowane. Mowa tu choćby o burzliwych relacjach polsko-litewskich, polsko-ukraińskich i polsko-białoruskich, powojennych wysiedleniach Niemców itd. „Trzeba było akcentować polskie winy dziejowe, występując z hasłem «prosimy o przebaczenie» raczej niż z poprzedzającym je w wyobraźni i pamięci wielu Polaków wspomnieniem własnych krzywd” – przytacza tę argumentację autor. Taka właśnie narracja historyczna dominowała przez większość okresu po 1989 r. i przez jej przeciwników słusznie nazwana została polityką wstydu.

W wizji drugiej historia Polski to ciąg wspaniałych osiągnięć politycznych, militarnych i cywilizacyjnych dokonywanych przez nasz kraj w ciągu stuleci. Wyjątkowy ustrój polityczny, niezwykłe orężne zwycięstwa, tolerancja religijna, rozwój gospodarczy, zasięg terytorialny, kulturowe promieniowanie na sąsiadów to sukcesy Rzeczypospolitej, którymi trzeba się chwalić przed światem, pokazywać je i propagować. To wizja Polski zwycięskiej, dumnej i potężnej, Polski, przed którą drżeli wrogowie, która była europejskim mocarstwem i która rozdawała polityczne karty w tej części kontynentu. Nawet polskie imperium (użyjmy tego bliskiego naukowym zainteresowaniom prof. Nowaka terminu) powstało nie w drodze podbojów (jak choćby imperium rosyjskie), lecz w drodze łączenia się „wolnych z wolnymi, równych z równymi”.

W narracji tej nawet klęski zmieniane są w zwycięstwa, bo jak wielokrotnie podkreśla w książce prof. Nowak (nawiązując zresztą do idei Jarosława Marka Rymkiewicza, który także pojawia się w „Historii i polityce”), to dzięki ofierze krwi złożonej w powstaniach następne pokolenia mogły utrzymać poczucie polskości i narodową wspólnotę. A poświęcenie tych, którzy oddali życie za Ojczyznę, nie było daremne, bo natchnęło ich następców do kontynuacji walki.

Dość samobiczowania!

Reklama

Prof. Andrzej Nowak przekonuje, że wybór i zaaplikowanie Polakom po 1989 r. historycznej polityki wstydu wyrządziły naszemu krajowi ogromne szkody. Młode pokolenia wychowywane w szkołach w latach 1990 – 2000 wzrastały w przekonaniu, że Polacy byli oprawcami, ciemiężycielami, mordercami, okupantami i teraz muszą już tylko w nieskończoność przepraszać: Żydów, Litwinów, Ukraińców, a nawet Niemców... A przecież to my zasługujemy na przeprosiny ze strony wszystkich tych nacji, które nie zawsze potrafiły docenić gościnność i tolerancję, z jakimi spotykały się w naszym kraju... Pośrednim efektem tego są rozszerzające się w świecie niczym epidemia sformułowanie „polskie obozy śmierci” czy filmy, w których akowcy pokazywani są jako antysemici; Polacy wymieniani są także wśród pomocników Hitlera.

W książce znajdziemy więc wołanie o zmianę fatalnej polityki historycznej, o przywrócenie dumy narodowej, podniesienie ojczystej historii do należnej jej rangi i rozsławienie osiągnięć naszego kraju. Nie można w nieskończoność oddawać pola i dokonywać samooskarżania. Dla zdrowia psychicznego narodu konieczne jest poczucie dumy i wartości. Jeżeli sami nie będziemy się szanować, to nie będą nas szanować inni, co zresztą już widać. Autor cytuje w tym miejscu wybitnego XIX-wiecznego historyka Władysława Konopczyńskiego: „Narody muszą się bronić przed obcą pogardą i własnym zwątpieniem”.

Precz z historią!

Inne niebezpieczeństwo sygnalizowane przez prof. Nowaka to porzucenie historii i „wybór przyszłości”. Silny był bowiem nurt w krajowej polityce wzywający do spojrzenia w przyszłość („Wybierzmy przyszłość” – brzmiało hasło wyborcze Aleksandra Kwaśniewskiego). W tej narracji ważniejsze od narodowej pamięci, przywiązania do tradycji i szacunku dla historii były: aktualny gospodarczy i społeczny rozwój, globalizacja, nowoczesność, autostrady i ciepła woda w kranie. „Historia się skończyła” – jak stwierdził cytowany przez prof. Nowaka współczesny filozof Francis Fukuyama.

Reklama

Rządzący przekonywali, że lepiej cieszyć się z tego, co mamy, niż w nieskończoność rozpamiętywać historyczne klęski, przegrane powstania i narodowe nieszczęścia. „Złoty wiek jest dopiero tu i teraz. Dopóki my żyjemy, odkąd rządzimy i dopóki rządzimy. Żadnej faktycznie wdzięczności wobec minionych pokoleń, tylko wielkie JA, ego polityków, «twórców kultury», celebrytów teraz obecnych na scenie” – przywołuje tę narrację autor.

Skutkiem takiego podejścia stało się zepchnięcie historii na margines życia społecznego i politycznego (ewentualnie ograniczanie jej do „pełnych sukcesów” lat po 1989 r.), rugowanie jej z nauczania szkolnego, usuwanie ze spisu lektur historycznych klasyków, w tym Sienkiewicza (o czym prof. Nowak pisze w szkicu „Dwa razy o Sienkiewiczu”), niechęć władz do historycznych obchodów i rocznic. Na szczęście na przeszkodzie takiej polityce stanął silny ruch społeczny, domagający się poszanowania przeszłości i wychowywania młodych pokoleń w znajomości ojczystych dziejów. Jednym z jego uczestników był prof. Nowak, a świadectwa jego walki o należytą liczbę godzin historii w szkołach znajdziemy w tej książce w rozdziale „Prawdziwy koniec historii”.

Polska przede wszystkim

Polityka historyczna to niejedyny temat tego tomu. Inne teksty w nim zawarte traktują o ważnych sprawach budzących gorące spory, emocje i dyskusje w ostatnich 26 latach. Lektura „Historii i polityki” pozwoli przypomnieć sobie sprawę Jedwabnego, sporu o agenturalność Lecha Wałęsy (niespodziewanie znów dziś aktualnego) czy dyskusje o relacjach z Rosją. Są też sprawy najnowsze: poszukiwania szczątków stalinowskich ofiar na warszawskiej „Łączce”, skandaliczna wypowiedź szefa FBI o Polakach jako współsprawcach Holocaustu, wojna na Ukrainie, dokumenty z willi Kiszczaka.

Reklama

Osobna część to sygnalizowane już zagadnienia związane ze zjawiskiem imperium – ważnym obszarem badawczym prof. Nowaka. Możemy przeczytać teksty traktujące o imperializmie rosyjskim, początkach idei powstańczej w polskiej myśli politycznej, tradycji powstania styczniowego, unii polsko-litewskiej i relacjach Polaków z Litwinami. Są to teksty, jak to ujął autor, najpoważniejsze, ale, dodajmy – czyta się je świetnie! Część ostatnią tworzą krótkie komentarze do niedawnych dyskusji nad polską historią i jej obrazem w zbiorowej wyobraźni z lat 2013-16. Wreszcie końcowy rozdział – niezwykle ciekawy i ważny – to zestaw działań i zachowań, jakie proponuje autor, by przywrócić wartościom należne im miejsce i na nowo stworzyć narodową wspólnotę Polaków.

Całość napisana jest świetnym stylem, błyskotliwie, merytorycznie, a jednocześnie przystępnie i zrozumiale. Książka przygotowana została na najwyższym poziomie edytorskim, ma twardą oprawę, z obwolutą, i bogaty materiał ilustracyjny. Tak się powinno pisać i wydawać.

Andrzej Nowak, „Historia i polityka”, Biały Kruk, Kraków 2016. Wydawnictwo Biały Kruk, ul. Szwedzka 38, 30-324 Kraków, tel.: (+48) (12) 254-56-02, e-mail: marketing@bialykruk.pl

* * *

Oferta dla czytelników „Niedzieli”

Każdy czytelnik „Niedzieli” może zamówić „Historię i politykę” w cenie 59 zł (taniej o 10 zł, koszt wysyłki – 12 zł). Przy zamówieniu po jednym egzemplarzu „Historii i polityki” oraz „Uległości czy niepodległości” należność za oba tomy wynosi 109 zł bez kosztów wysyłki! Wystarczy zadzwonić (oprócz niedziel) i zamówić pod numerami tel.: (12) 260-32-90, (12) 254-56-02 lub e-mailem: marketing@bialykruk.pl.

2016-05-18 08:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

2025-08-29 17:57

[ TEMATY ]

salezjanie

publikacja

Salezjanie Inspektoria Pilska

W związku z dzisiejszą publikacją Gazety Wyborczej pt. „Zamiast do Jezusa zaprowadził ją do łóżka. Co skrywa znany ksiądz Dominik Chmielewski”, autorstwa redaktora Piotra Żytnickiego, działając w imieniu Inspektorii Pilskiej Towarzystwa Salezjańskiego, pragniemy przedstawić następujące stanowisko.

Zgromadzenie Salezjańskie potraktowało sprawę wynikającą ze zgłoszenia bohaterki przedmiotowej publikacji z należytą powagą i odpowiedzialnością. Bezpośrednio po otrzymaniu listownego zawiadomienia, niezwłocznie podjęto działania zgodne z obowiązującymi procedurami — przyjęto formalne zgłoszenie, zabezpieczono przekazane materiały dowodowe oraz skierowano sprawę do dalszego rozpoznania. W trosce o transparentność i bezstronność, na wniosek władz Zgromadzenia, przeprowadzenie tzw. postępowania wstępnego zostało powierzone niezależnemu organowi — Sądowi Biskupiemu w Toruniu.
CZYTAJ DALEJ

Carlo Acutis modlił się też po polsku

2025-09-06 08:58

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Carlo Acutis

modlił się

po polsku

Beata Sperczyńska

Zdjęcia: archiwum prywatne Beaty Sperczyńskiej

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Sperczyńska wprowadziła Carla Acutisa w świat wiary. Ta opiekunka z Polski nauczyła go pierwszej modlitwy: „Aniele Boży, Stróżu mój”. Carlo odmawiał ją kilka razy dziennie w języku polskim – wyznaje w rozmowie z Vatican News Krzysztof Tadej, dziennikarz TVP Polonia na podstawie relacji Beaty Sperczyńskiej. W niedzielę 7 września Carlo zostanie kanonizowany jako pierwszy z milenialsów.

Beata Sperczyńska, młoda Polka z południa kraju, wyjechała do Włoch w poszukiwaniu pracy i w ten sposób trafiła do rodziny Acutisów. Jej rola w życiu Carla okazała się fundamentalna – również w kontekście jego kanonizacji.
CZYTAJ DALEJ

Nowe Sanktuarium w Archidiecezji Wrocławskiej

2025-09-08 19:08

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Jarosław Olejnik, kusztoszem sanktuarium w Głębowicach

Ks. Jarosław Olejnik, kusztoszem sanktuarium w Głębowicach

Kościół pw. NMP z Góry Karmel w Głębowicach został podniesiony do rangi sanktuarium. Jako dzień ogłoszenia dekretu wybrano Święto Narodzenia Maryi. Podczas Eucharystii dekret abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego przeczytał ks. Jacek Froniewski, kanclerz Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej.

Wsłuchując się w słowa dekretu można było usłyszeć: - Historia parafii w Głębowicach nierozłącznie związana jest z osobą barona Jana Adama de Garniera, który ufundował zarówno kościół, jak i klasztor. Ostatecznie podpisanie aktu fundacyjnego przez Garniera i prowincjała karmelitów o. Bernarda od obrazu Maryi nastąpiło 31 lipca 1676 roku. Karmelici, zgodnie z tradycją swego zakonu, szczególnie gorliwie szerzyli wśród miejscowej ludności kult Matki Bożej Pośredniczki Łask Wszelkich. Pomocna im w tym była słynąca łaskami rzeźba przedstawiająca Matkę Bożą z Dzieciątkiem, trzymającą w ręce szkaplerz. Głębowice słynęły z wielkich odpustów, z okazji dorocznego święta patronki kościoła Matki Bożej Szkaplerznej - 16 lipca i patrona św. Eliasza, proroka - 20 lipca. [...]. W następstwie sekularyzacji klasztor został rozwiązany w 1810 roku. Z czasem usunięto figurkę z kościoła. W 2011 roku wizerunek po zawierusze II wojny światowej odnaleziono na stronie internetowej Sióstr Karmelitanek z Niemiec, ze szczegółową adnotacją skąd pochodzi, dlatego postanowiono wykonać kopię cudownej figury Matki Bożej Szkaplerznej, którą uroczyście poświęcono 19 lipca 2020 roku. Od tego czasu kult maryjny na nowo rozwija się dynamicznie w parafii Głębowice. Miejsce to jest ośrodkiem umacniania wiary i wzrastania w łasce dla licznych wiernych. To szczególne miejsce w naszej archidiecezji jest inspiracją dla wiernych pielgrzymujących we wspólnocie Kościoła do Domu Ojca. Każdego 16 dnia miesiąca odbywa się specjalne nabożeństwo ku czci Matki Bożej Szkaplerznej. Odbudowano także zespół poklasztorny ojców karmelitów “Garnierówka”, służący jako centrum rekolekcyjne. Biorąc pod uwagę wszystkie podane wyżej rację na prośbę księdza proboszcza, działając na mocy kanonu 1230 KPK, niniejszym dekretem, w szczególnym Roku Jubileuszowym ustanawiam Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel w Głębowicach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję