Reklama

Benedykt XVI

Paść znaczy kochać

„Paść znaczy kochać, a kochać znaczy być gotowym także na cierpienie. Kochać znaczy: dawać owcom prawdziwe dobro, pokarm prawdy Bożej, słowa Bożego, pokarm obecności Boga, którą On ofiarowuje nam w Najświętszym Sakramencie” – powiedział Benedykt XVI w homilii podczas Mszy św. inaugurującej jego pontyfikat

Niedziela Ogólnopolska 26/2016, str. 14-16

[ TEMATY ]

papież

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pontyfikat Benedykta XVI (2005-13) był naznaczony wieloma przeciwnościami. Silne sprzeciwy budziła bezkompromisowość Papieża w ukazywaniu i obronie prawd wiary i moralności chrześcijańskiej. Z niezwykłą mocą i wyraziście przeciwstawiał się gwałtownie narastającym tendencjom do relatywizacji i marginalizacji wszelkiej prawdy, a więc również prawdy o Bogu. Płacił za to wielką cenę, przekonany, że „ten, kto wierzy, nigdy nie jest sam – ani w życiu, ani w śmierci”. Tym większej wymowy nabiera więc jego decyzja, obwieszczona 11 lutego 2013 r., w święto Matki Bożej z Lourdes, o rezygnacji z urzędu biskupa Rzymu. Papież ogłosił ją z duchowym spokojem i pokornie zrealizował, by wspomagać odtąd Kościół dyskretną i wytrwałą modlitwą. Stał się niewidoczny, lecz obecny i bardzo potrzebny.

Dawać owcom prawdziwe dobro

Poszukiwanie klucza do osoby i pontyfikatu Benedykta XVI odbywa się zazwyczaj poprzez porównywanie z pontyfikatami innych papieży – zarówno tych, którzy go bezpośrednio poprzedzili na Stolicy Piotrowej, czyli Jana Pawła II (1978 – 2005), Jana Pawła I (1978), Pawła VI (1963-78) i Jana XXIII (1958-63), jak i Franciszka, sprawującego urząd biskupa Rzymu od 2013 r. . Pojawiają się rozmaite diagnozy i oceny, te zaś z nich, które są podejmowane bez koniunkturalnego ulegania rygorom poprawności politycznej, coraz dobitniej podkreślają wielkość i duchowe horyzonty Benedykta XVI.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Właściwsze i bardziej owocne jest jednak inne podejście, które ma dwojaki charakter. Po pierwsze – polega na zestawianiu pontyfikatu Benedykta XVI z misją i posłannictwem św. Piotra, pierwszego namiestnika Jezusa Chrystusa, którego On powołał i uzdolnił do przewodzenia Kościołowi. Po drugie – zaleca poszukiwanie prawidłowego klucza w bogatym i bezcennym nauczaniu papieża, gdyż najpełniej odsłania ono tajniki jego serca oraz preferowane kierunki teologiczne i duszpasterskie. Obydwa aspekty znalazły wyraz w programowej homilii wygłoszonej 24 kwietnia 2005 r. podczas Mszy św. z okazji inauguracji nowego pontyfikatu. Przypomniawszy epizod ukazania się Zmartwychwstałego nad Jeziorem Galilejskim i wybrania Piotra do nowej misji w Kościele, Benedykt XVI powiedział: „Jedną z podstawowych cech pasterza musi być miłość do powierzonych mu ludzi, wzorowana na miłości Chrystusa, któremu on służy. «Paś owce moje» – mówi Chrystus do Piotra, a w tym momencie także do mnie. Paść znaczy kochać, a kochać znaczy być gotowym także na cierpienie. Kochać znaczy: dawać owcom prawdziwe dobro, pokarm prawdy Bożej, słowa Bożego, pokarm obecności Boga, którą On ofiarowuje nam w Najświętszym Sakramencie”.

Przyszłość pokazała, jak prawdziwe i profetyczne były te słowa. Ich echa rozpoznajemy w przemówieniu wygłoszonym 27 lutego 2013 r., w przeddzień zakończenia pontyfikatu. Podczas ostatniej audiencji generalnej Benedykt XVI wyznał: „I po ośmiu latach mogę powiedzieć, że Pan mną kierował, był blisko mnie, codziennie odczuwałem Jego obecność. Był to etap drogi Kościoła, w którym były chwile radości i światła, ale też chwile trudne; czułem się jak św. Piotr z apostołami w łodzi na Jeziorze Galilejskim: Pan dał nam wiele dni słońca i lekkiego wiatru, dni, w których połów był obfity; były też momenty, w których wody były wzburzone, a wiatr przeciwny, jak w całej historii Kościoła, i wydawało się, że Pan śpi. Wiedzieliśmy jednak zawsze, że (...) łódź Kościoła nie jest moja, lecz Jego. I Pan nie pozwoli, by zatonęła; to On ją prowadzi, z pewnością również za pośrednictwem ludzi, których wybrał, bo tak chciał”.

Duchowe drogowskazy Benedykta XVI

Reklama

Programowa zapowiedź najważniejszych wyzwań i kierunków pontyfikatu została rozwinięta w homilii wygłoszonej 7 maja 2005 r., w święto Wniebowstąpienia Pańskiego, podczas Mszy św. sprawowanej w Bazylice św. Jana na Lateranie. Papież podkreślił, że katedra Rzymu jest przede wszystkim katedrą wyznania wiary w Jezusa Chrystusa, a władza nauczania w Kościele – misją służebną. W ten sam nurt wpisuje się przemówienie wygłoszone 22 grudnia 2005 r. podczas spotkania z kardynałami, biskupami i pracownikami Kurii Rzymskiej, w którym Benedykt XVI wskazał na najważniejsze wydarzenia pierwszego roku swego pontyfikatu. Sedno stanowi diagnoza II Soboru Watykańskiego i dwóch sprzecznych hermeneutyk, nazwanych „hermeneutyką nieciągłości i zerwania z przeszłością” – dominującą w środkach masowego przekazu – oraz „hermeneutyką reformy”, czyli odnowy zachowującej ciągłość Kościoła. Ta diagnoza została rozwinięta w niezwykle poruszającym przemówieniu wygłoszonym 14 lutego 2013 r., wkrótce po rezygnacji z urzędu biskupa Rzymu, do duchowieństwa diecezji rzymskiej: „Wiemy, że ten sobór mediów docierał do wszystkich. Był on więc dominujący, bardziej skuteczny i spowodował tak wiele dramatów, problemów, rzeczywistych nieszczęść: zamknięte seminaria, zamknięte klasztory, banalizacja liturgii..., a prawdziwy sobór napotykał trudności, aby nabrać konkretnego kształtu, aby się urzeczywistnić. Sobór wirtualny był silniejszy niż sobór realny”.

Dwie wspaniałe homilie: o miłości Chrystusa posuniętej aż do końca oraz o Jezusie, który otworzył nam drogę do wolności, zostały wygłoszone podczas Mszy św. Wieczerzy Pańskiej sprawowanych w Wielki Czwartek 2006 i 2012 r., czyli na początku i pod koniec pontyfikatu. Na zawsze pozostaną aktualne słowa: „W modlitewnym zmaganiu na Górze Oliwnej Jezus położył kres fałszywej sprzeczności między posłuszeństwem a wolnością i otworzył drogę do wolności”. Bardzo ważne wskazania, skierowane do kapłanów, lecz dotyczące całego Kościoła i wszystkich wiernych, znajdujemy w odpowiedziach na pytania postawione Papieżowi 24 lipca 2007 r., podczas spotkania z duchowieństwem włoskich diecezji Belluno-Feltre i Treviso.

O głębokiej i prostej wierze Benedykta XVI świadczy rozważanie wygłoszone 2 maja 2010 r. przed Całunem Turyńskim. Otwiera je szczere wyznanie: „Bardzo czekałem na tę chwilę. Przy wielu innych okazjach stawałem przed świętym całunem, ale tę pielgrzymkę i ten moment przeżywam szczególnie intensywnie; może dlatego, że z upływem lat stałem się bardziej wrażliwy na przesłanie tej niezwykłej ikony, a może – powiedziałbym: nade wszystko – bo jestem tu dzisiaj jako następca św. Piotra i przynoszę ze sobą w sercu cały Kościół, a wręcz całą ludzkość”.

Reklama

1 maja 2011 r., w Niedzielę Miłosierdzia Bożego i wspomnienie św. Józefa Robotnika, podczas Mszy św. z obrzędem beatyfikacji Jana Pawła II, nawiązując do uroczystego pogrzebu poprzednika, z którym był tak mocno związany, Benedykt XVI powiedział: „Dziś jego imię zostaje włączone w poczet świętych i błogosławionych, których on sam wyniósł na ołtarze podczas prawie 27 lat swojego pontyfikatu, przypominając z mocą o powszechnym powołaniu do wysokiej miary życia chrześcijańskiego, do świętości, jak mówi konstytucja soborowa «Lumen gentium» o Kościele”.

W obronie rozumu, sprawiedliwości i pokoju

Cztery wystąpienia papieskie zasługują na wzmożoną uwagę teologów, środowisk akademickich i ludzi kultury. Jedno z nich to wykład wygłoszony 12 września 2006 r. na uniwersytecie w Ratyzbonie, poświęcony tematowi wiary, rozumu i uniwersytetu. Mocno zmanipulowany przez media stał się pretekstem do bezwzględnych ataków na Benedykta XVI, zaprogramowanych jako okazja do nasilenia konfrontacji chrześcijańsko-muzułmańskiej. Drugie to przemówienie, które miało być wygłoszone 17 stycznia 2008 r. do społeczności rzymskiego uniwersytetu La Sapienza. Gdy do tego spotkania nie doszło, Papież głęboko przeżywał niesprawiedliwość, która go spotkała, i chytrą intrygę wymierzoną w Kościół. Trzecie to przemówienie wygłoszone 12 września 2008 r. na spotkaniu z przedstawicielami świata kultury w Kolegium Bernardynów w Paryżu. Benedykt XVI podkreślił w nim, że fundamentem prawdziwej kultury jest poszukiwanie Boga. Czwarte przemówienie pochodzi ze spotkania 17 września 2010 r. z przedstawicielami różnych grup społecznych w Westminster Hall w Londynie. Dominuje w nim myśl wyrażona dobitnie w encyklice Jana Pawła II „Fides et ratio”, że świat rozumu i świat wiary potrzebują siebie wzajemnie i nawzajem się wzbogacają.

Reklama

Wiele papieskich wystąpień było wołaniem o sprawiedliwość społeczną i pokój między narodami oparty na prawdzie. Właśnie takie jest przesłanie zawarte w przemówieniu wygłoszonym 9 stycznia 2006 r. do korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej. Motyw praw człowieka jako wyraz sprawiedliwości został uwypuklony w przemówieniu wygłoszonym 18 kwietnia 2008 r. w nowojorskiej siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Dramatyczne wołanie o pokój i surowe potępienie bezbożnych ideologii znalazło dobitny wyraz w przemówieniu Papieża wygłoszonym 28 maja 2006 r. podczas pobytu w byłym obozie zagłady Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Benedykt XVI tak je rozpoczął: „Mówić w tym miejscu kaźni i niezliczonych zbrodni przeciwko Bogu i człowiekowi, niemających sobie równych w historii, jest rzeczą prawie niemożliwą – a szczególnie trudną i przygnębiającą dla chrześcijanina, dla papieża, który pochodzi z Niemiec”. Trzon auschwitzowej refleksji stanowi teologia, która usiłuje przeniknąć tajemnicę Boga: „Widzimy tylko jej fragmenty i błądzimy, gdy chcemy stać się sędziami Boga i historii. Nie obronilibyśmy w ten sposób człowieka, przeciwnie, przyczynilibyśmy się do jego zniszczenia”. W podobnym duchu, formułując kolejne myśli i zadania, wypowiedział się papież w przemówieniu wygłoszonym 22 września 2011 r. w Bundestagu, podczas pielgrzymki do Niemiec. Odważnie przypomniał słuchaczom retoryczne pytanie, które w dziele „De civitate Dei” („Państwo Boże”) postawił św. Augustyn: „Czymże są więc wyzute ze sprawiedliwości państwa, jeśli nie wielkimi bandami rozbójników?”.

Na początku pontyfikatu Benedykt XVI powiedział: „Papież nie ma głosić własnych idei, ale winien nieustannie zespalać samego siebie i Kościół więzią posłuszeństwa słowu Bożemu, wobec wszelkich prób przystosowywania czy rozwadniania i wszelkich przejawów oportunizmu”. Ostatnie natomiast publiczne wystąpienie papieża zawiera słowa: „Bóg kieruje swoim Kościołem, podtrzymuje go zawsze, a przede wszystkim w trudnych momentach. Nie traćmy nigdy z oczu tej wizji wiary, która jest jedyną prawdziwą wizją drogi Kościoła i świata. W naszym sercu, w sercu każdego z was niech będzie zawsze radosna pewność, że Pan jest z nami, nie opuszcza nas, jest blisko i obejmuje nas swoją miłością”.

* * *

Benedykt XVI
(Joseph Ratzinger) urodził się 16 kwietnia 1927 r. w Marktl am Inn w Bawarii. Studia filozoficzne i teologiczne odbył w Wyższym Instytucie Teologicznym we Fryzyndze oraz na Uniwersytecie Ludwika Maksymiliana w Monachium. 29 czerwca 1951 r. przyjął święcenia kapłańskie. Dwa lata później uzyskał stopień doktora, a w 1957 r. – habilitację. W tym samym roku rozpoczął pracę jako wykładowca teologii fundamentalnej w Monachium. Pełnił funkcję profesora teologii dogmatycznej we Fryzyndze (1958) oraz na uniwersytecie w Bonn (1959). Pracował na uniwersytetach w Münster (1963-65) i Tybindze (1966-68) oraz w Ratyzbonie (od 1969).
Uczestniczył w Soborze Watykańskim II (1962-65) jako doradca arcybiskupa Kolonii kard. Josepha Fringsa. W 1972 r. był jednym z założycieli teologicznego czasopisma „Communio”.
W marcu 1977 r. Paweł VI mianował go arcybiskupem Monachium i Fryzyngi, zaś trzy miesiące później został podniesiony do godności kardynalskiej. 25 listopada 1981 r. Jan Paweł II powołał kard. Ratzingera na prefekta Kongregacji Nauki Wiary. Pełnił też wiele funkcji w Kurii Rzymskiej. W 2002 r. został dziekanem Kolegium Kardynalskiego.
Po śmierci Jana Pawła II, 19 kwietnia 2005 r., został wybrany na 265. biskupa Rzymu. 28 lutego 2013 r. ustąpił z urzędu jako pierwszy papież od czasów Grzegorza XII w 1415 r. Jest autorem ponad 60 pozycji książkowych, kilkuset artykułów i rozpraw. Po polsku ukazały się m.in.: „Eschatologia, śmierć i życie wieczne” (Poznań 1985); „Wprowadzenie w chrześcijaństwo” (Kraków 1994); „Sól ziemi. Chrześcijaństwo i Kościół katolicki na przełomie tysiącleci” (Kraków 1997); „Duch liturgii” (Poznań 2002); „Wiara, prawda, tolerancja. Chrześcijaństwo a religie światowe” (Kielce 2004). Podczas swego pontyfikatu Benedykt XVI wydał ponadto dwie książki: „Boża rewolucja”, „Jezus z Nazaretu”; trzy encykliki: „Deus caritas est”, „Spe salvi”, „Caritas in veritate”; cztery adhortacje apostolskie: „Sacramentum Caritatis”, „Verbum Domini”, „Africae minus” oraz „Ecclesia in Medio Oriente”.

Red.

2016-06-22 09:08

Ocena: +8 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do włoskiej Akcji Katolickiej: bądźcie radosnymi głosicielami Ewangelii

[ TEMATY ]

papież

Watykan

Akcja Katolicka

GRZEGORZ GAŁĄZKA

Bądźcie osiołkami, ale nigdy figurami muzealnymi i radośnie głoście Ewangelię - zachęcił Franciszek członków włoskiej Akcji Katolickiej (ACI), której kilka tysięcy przedstawicieli przyjął 3 maja w watykańskiej Auli Pawła VI. Audiencja ta odbyła się na zakończenie zgromadzenia krajowego tej zasłużonej i jednej z najstarszych organizacji katolików świeckich, które wybrało jej nowe władze krajowe.

Hasłem tego spotkania mógłby być dzisiejszy papieski tweet: „Nie lękaj się, otwórz drzwi Chrystusowi!”. W przemówieniu do swych gości Ojciec Święty zwrócił uwagę na potrzebę ewangelizacyjnego otwarcia Akcji Katolickiej. Punktem wyjścia jego rozważań były słowa: „trwać – iść – radować się”, przy czym za każdym razem odnosił je do osobistej więzi z Chrystusem. Franciszek wyjaśnił to w żartobliwy sposób, czyniąc zarazem aluzję do rzadkiego i oznaczającego łagodność imienia, jakie nosi obecny kościelny asystent generalny tego stowarzyszenia - bp Mansueto Bianchi. „Dzięki tym trzem postawom – trwania w Chrystusie, pójścia ku granicom i przeżywania radości bycia chrześcijanami – będziecie mogli rozwinąć wasze powołanie i uniknąć pokusy kwietyzmu, który nie ma nic wspólnego z trwaniem w Jezusie – mówił Papież. – Należy unikać zamykania się i ucieczki w przesłodzone życie wewnętrzne, tak słodkie, że aż niesmaczne... A jeśli będziecie szli, nie popadniecie w tę pokusę". "Trzeba też unikać formalnej powagi. I tak pozostając w Jezusie, idąc ku granicom i żyjąc radością, a unikając tamtych pokus, unikniecie także życia przypominającego raczej muzealne figury niż ludzi powołanych przez Jezusa, by żyć radością Ewangelii i ją szerzyć. Jeśli chcecie rady od waszego asystenta generalnego, to popatrzcie, jaki jest łagodny, bo i nosi takie łagodne imię – Mansueto. Jeśli chcecie rady, to bądźcie osiołkami, ale nigdy figurami muzealnymi, dobrze? Nigdy!” - podkreślił biskup Rzymu.
CZYTAJ DALEJ

Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe

[ TEMATY ]

Maryja

wspomnienie

Graziako/Niedziela

Aztecy zaczęli się tam osiedlać w roku 1325. Tenochtitlan (obecnie miasto Mexico) było wyspą na jeziorze Texcoco. W listopadzie 1519 r. wraz ze swoim wojskiem zdobył je Hiszpan Hernan Cortes.

Musiał jednak toczyć boje aż do 13 sierpnia 1521 r., nim zwyciężył ostatniego króla Azteków - Guatemoca. Azteccy mieszkańcy byli przerażeni tą klęską i zachłannością Hiszpanów. Między tymi dwoma narodami istniały olbrzymie różnice w kulturze, mowie, religii i zwyczajach. Trudno było znaleźć wspólny język. Zwycięzcy siłą zmuszali Azteków do przyjęcia wiary katolickiej. Byli jednak również i tacy misjonarze, którzy próbowali wprowadzić nową religię w sposób pokojowy i przy pomocy dialogu. 10 lat po hiszpańskim podboju miały miejsce objawienia Matki Bożej w Guadelupe. Przytaczamy tekst tubylca Nicana Mopohuna, przypisany Antoniemu Valeriane, jako najbardziej wiarygodny i dokładny oraz posiadający historyczną wartość.
CZYTAJ DALEJ

Rosjanie zabili 50 księży i zniszczyli ok. 700 kościołów

2024-12-12 10:16

[ TEMATY ]

kościoły

księża

wojna na Ukrainie

rosyjscy okupanci

PAP/EPA

Zniszczone budynki na Ukrainie

Zniszczone budynki na Ukrainie

Podczas wojny rosyjscy okupanci zabili 50 księży i zniszczyli około 700 kościołów - powiedział prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla stacji CBN News.

„Rosjanie traktują różne ukraińskie kościoły mniej więcej jak szkołę. To znaczy, gdziekolwiek weszli na nasze terytorium, niszczyli szkoły i kościoły. Tylko po to, by nie pozostawić po sobie śladu. Dlatego wielu różnych księży zostało schwytanych lub zabitych. Nawiasem mówiąc, zabili 50 księży. Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali. Za co ich torturowali? Tylko dlatego, że `mieli` służyć patriarsze Cyrylowi i swojej Cerkwi, a ksiądz służy ludziom i Bogu” - powiedział Zełensky.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję