Reklama

Wiadomości

Przyjemność Pana

„Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom” (Łk 10, 21).
Zenon: – Mam do księdza pytanie: czy można w jakiś sposób wymienić chrzestnego? Wie ksiądz, ten, który jest, to alkoholik, wogóle nie interesuje się dzieckiem

Niedziela Ogólnopolska 26/2016, str. 34

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

Rıza/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drogi Bracie, kiedy opowiedziałem w szkole o naszym spotkaniu, podczas którego zadałeś mi to pytanie, jedna z uczennic zapytała mnie: to można czy nie? Kilku uczniów odpowiedziało: oczywiście, że nie można wymienić chrzestnego. A ja powiedziałem, że wymienić nie można, ale można zatroszczyć się o niego, pomóc mu nawrócić się. I to nawet jeśli w tym momencie on sam nie widzi takiej potrzeby lub tego nie chce.

Jakieś światło?

Gdzie, w jakich okolicznościach może dokonać się nawrócenie? Jaki jest cel tego procesu zmiany myślenia? Oczywiście, celem misji prorockiej Jezusa Chrystusa, w której uczestniczymy, jest wejście człowieka w intymną relację z Bogiem Ojcem. Zanim to jednak nastąpi, potrzebne jest przylgnięcie do Jezusa. Dokonuje się to skutecznie i nawet dość szybko, gdy uczestniczymy w zwyczajnym życiu Kościoła. Tu okazuje się często, na ile potrafimy w prostocie i zaufaniu przyjąć drogę rodziny Bożej. I tak, jednym ze środków, którymi posługujemy się, by pomóc w spotkaniu z Bogiem, jest homilia podczas liturgii, najczęściej Mszy św. (Często nazywamy ją jeszcze kazaniem, ale powoli wchodzi do naszego języka prawidłowe określenie).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pięknie pisał o głoszeniu homilii papież Franciszek w adhortacji „Evangelii gaudium”. Przypomniał, że Bóg bardzo chce każdego człowieka wprowadzić w niekończący się dynamiczny dialog, który daje Mu wielką radość. Ojciec Święty uczy, że „Pan cieszy się naprawdę z dialogu ze swym ludem, a kaznodzieja powinien dać odczuć słuchaczom tę przyjemność Pana” (por. „Evangelii gaudium”, 141). Potem wskazuje, że w homilii nie chodzi tylko o komunikowanie prawdy. Ma także dokonać się zbliżenie, spotkanie i pogłębienie więzi miłości (por. EG 142). Gdy idziemy tą drogą, stajemy się zdatni, by być świadkami wiary i pomocnikami w jej przekazywaniu, chociażby będąc chrzestnymi.

Życie w ramionach Ojca

Intuicyjnie wyczuwasz, że chrzestny powinien prowadzić życie zgodne z wiarą. I mnie, i Ciebie codziennie czeka dużo wysiłku, byśmy mogli rzeczywiście tak żyć. Trzeba też ciągle pytać się o to, czym jest naprawdę tożsamość chrześcijańska. Papież przypomina, że jest ona „uściskiem chrzcielnym, przekazanym nam od dzieciństwa przez Ojca i budzi w nas tęsknotę jako w marnotrawnych synach – i umiłowanych w Maryi – za innym uściskiem Ojca miłosiernego, oczekującego na nas w chwale”. Natomiast zadaniem głoszącego homilię jest, aby „lud poczuł się niejako między tymi dwoma uściskami” (EG 144).

Chrzestni towarzyszą w chrześcijańskim wtajemniczeniu, mają pomagać ochrzczonemu, żeby prowadził życie chrześcijańskie „odpowiadające przyjętemu sakramentowi i wypełniał wiernie złączone z nim obowiązki.” (Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 872) Jakże to jest piękne: pomagać w trwaniu w uścisku Ojca miłosiernego.

Gdybyśmy tak żyli, czy ktokolwiek mierzyłby jeszcze swoją wartość tym, ile zrobił? O ileż łatwiej byłoby zabierać się do miłosnego spotkania z Ojcem w ramach modlitwy?

Klimat wzajemnej troski o wiarę

Zadanie chrzestnego jest ważne. Dlatego trzeba unikać niepotrzebnego pośpiechu i już zawczasu poszukiwać potencjalnych kandydatów. Dbajmy o siebie nawzajem, abyśmy mogli dobrze pełnić tę i podobne role. Doceńmy zwyczajną drogę życia Kościoła. Przez uważne słuchanie i kontakt z duszpasterzami mobilizujmy ich, by wykorzystywali z wiarą otrzymane dary i dawali się używać Panu także do zbliżania nas do Niego w homilii. Niech tak głoszą nam Ewangelię, byśmy znajdywali w niej inspirację i początek dalszego dialogu z Ukochanym Ojcem.

Życzę Ci, Zenonie, żebyś przestał się już tyle martwić zaniedbaniami chrzestnego Twojej wnuczki. Ty też możesz i powinieneś promieniować na nią trwaniem w „uścisku Boga”, który rozpoczął się także w Twoim życiu. To właśnie doświadczenie Jego bliskości da Ci największą i niezachwianą motywację, by już przestać spełniać pożądania ciała, a żyć według Ducha. Radością i pokojem będziesz zarażał wszystkich.

2016-06-22 09:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłosierdzie – dar Kościoła

Niedziela Ogólnopolska 17/2017, str. 34

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

-C-designs/fotolia.com

„Kamień odrzucony przez budujących stał się kamieniem węgielnym” (Ps 118, 22). Paweł: I już po świętach. A tyle miałem nadziei...

Witam Cię, mój Drogi! Czy Ty czasem nie rozminąłeś się ze Zmartwychwstałym? Mówisz jak ci dwaj idący do Emaus. Pamiętaj, że nie od razu źdźbło kiełkuje z ziarna. Przez Twój wielkopostny wysiłek zmiany obyczajów Pan dał Ci dobrą glebę. Podczas Triduum Paschalnego zostałeś zasiany wraz z braćmi, by razem wzrastać. Jeśli tylko damy się teraz Bogu prowadzić i otworzymy się na Boży plan, powstanie z nas drzewo (por. Łk 13, 19). Nie musimy na to zasłużyć, bo Pan za nas przelał swoją Krew. Miłosierdzie Boże na wieki odnajdujemy w darze Kościoła. Nie widzisz tego?
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny francuskiego filozofa Maurice’a Blondela

2025-04-08 16:48

[ TEMATY ]

beatyfikacja

en.wikipedia.org

Maurice Blondel

Maurice Blondel

W Aix-en-Provence we Francji otwarto proces beatyfikacyjny Maurice’a Blondela, chrześcijańskiego myśliciela i filozofa. Oficjalny dekret w tej sprawie wydał arcybiskup Aix-en-Provence Christophe Dufour.

Maurice Blondel urodził się w 1861 r. w Dijon, a zmarł w Aix-en-Provence w 1949 r. Był ojcem rodziny. Wykładał na uniwersytecie w Aix-en-Provence. Jest twórcą „filozofii działania”. Jej główne tezy zawarł w rozprawie doktorskiej „L’action”. Filozofia Blondela wzbudziła wiele kontrowersji. Katolicy zarzucali mu, że zracjonalizował chrześcijaństwo, a myśliciele laiccy, że pozbawił filozofię jej autonomii.
CZYTAJ DALEJ

Papież dzwonił na Ukrainę do kard. Krajewskiego: rozgrzał nas swym błogosławieństwem

2025-04-09 11:07

[ TEMATY ]

Ukraina

błogosławieństwo

papież Franciszek

kard. Konrad Krajewski

Paweł Wysoki

Ojciec Święty zadzwonił na Ukrainę, do przebywającego tam kard. Krajewskiego. Chciał wiedzieć, jak przebiega nasza misja - mówi papieski jałmużnik, który już po raz dziesiąty udał się w imieniu Franciszka do tego kraju. „Powiedzieliśmy Papieżowi, że jest bardzo zimno, że marzniemy. Odpowiedział: ‘przecież wiesz, jak należy się rozgrzać’ i udzielił nam swego błogosławieństwa. To on nas rozgrzał tym telefonem i jego błogosławieństwo umacnia nas w tym, że czynimy rzeczy dobre i zgodne z Ewangelią".

Ludzie czekają już od 5 rano po skromny posiłek
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję