Minister edukacji narodowej Anna Zalewska przedstawiła na konferencji w Toruniu (27 czerwca br.) założenia reformy edukacji. – Nowa struktura, do której będziemy dążyć, to szkoła powszechna, liceum, technikum i szkoła branżowa” – powiedziała w podsumowaniu ogólnopolskiej debaty „Uczeń. Rodzic. Nauczyciel – Dobra zmiana”. Szkoły powszechne to klasy I-VIII z edukacją wczesnoszkolną w klasach I-IV – poziom podstawowy i klasy V-VIII – poziom gimnazjalny. Po ukończeniu szkoły powszechnej uczeń będzie mógł wybrać czteroletnie liceum ogólnokształcące, pięcioletnie technikum lub szkołę branżową, dwustopniową. Reforma ma wejść w życie 1 września 2017 r. i obejmie uczniów rozpoczynających naukę w szkole powszechnej (obecne sześciolatki) i uczniów, którzy rozpoczną naukę w klasie VII szkoły powszechnej (w minionym roku chodzili do VI klasy szkoły podstawowej). Będą to pierwsze roczniki uczące się zgodnie z nową podstawą programową.
Reklama
W roku szkolnym 2019/20 odbędzie się po raz pierwszy nowa rekrutacja do liceów. Spotkają się wówczas dwa roczniki uczniów – po VIII klasie szkoły powszechnej i III gimnazjum. Do 2019 r. nauka w liceum będzie prowadzona według podstawy programowej obowiązującej od 2012 r. W 2017 r. mają ruszyć pierwsze szkoły branżowe. Absolwent szkoły branżowej II stopnia z tytułem technika będzie mógł przystąpić do matury zawodowej oraz kontynuować kształcenie na wyższych studiach zawodowych w branży, w której uzyskał tytuł technika.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Projekt zawiera wiele szczegółowych rozwiązań, m.in. cyfryzację wszystkich szkół, zwiększenie kompetencji cyfrowych dzieci i nauczycieli, wprowadzenie Krajowego Planu Doskonalenia Zawodowego Nauczycieli, akredytację placówek doskonalących nauczycieli, wprowadzenie nowego stopnia awansu zawodowego – nauczyciel specjalista, podniesienie dodatku dla wychowawcy klasy, wspieranie finansowe małych szkół.
Jak podaje min. Anna Zalewska, reforma ma przebiegać w sposób ewolucyjny. Trwać będzie do 2022/23 r. Pani Minister zapewniła o determinacji we wprowadzaniu zmian w szkolnictwie. – W obliczu niżu demograficznego staramy się zapewnić dobrą edukację, iść razem z organami prowadzącymi szkoły, zadbać o zwalnianych nauczycieli i taką strukturę szkoły, by za kilka lat rodzic mógł odwieźć dziecko do szkoły na godz. 8 i odebrać je o godz. 15, 16 – po obiedzie, zajęciach dodatkowych i z odrobionymi lekcjami. Niż demograficzny traktuję jako wyzwanie i inspirację, by razem z samorządem zaplanować szkołę, której pragną rodzice. Oni kochają swoje dzieci, płacą podatki, a my musimy zapewnić im dobre miejsca do edukacji.