Ogólnokrajowy Związek Byłych Żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego Oddział w Częstochowie Święto Pułkowe zorganizował po raz 6. W dziele tym wsparło go Stowarzyszenie Historyczne Reduta Częstochowa im. por. Arkadiusza Ordyńskiego.
W Eucharystii wzięli udział żołnierze Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca z księdzem kapelanem, kombatanci, członkowie Konspiracyjnego Wojska Polskiego „Warszyc”, przedstawiciele policji, straży – pożarnej i miejskiej, bliskich żołnierzy 27. Pułku oraz poczty sztandarowe: KWP „Warszyc” i częstochowskich szkół – I Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego, Zespołu Gimnazjów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Gimnazjum nr 2 im. Pokolenia Kolumbów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Trzy matki
Reklama
W homilii bp Długosz mówił o tym, że każdy z nas ma trzy matki: tę, która nas urodziła – ziemską, Tę otrzymaną w testamencie pod krzyżem od Pana Jezusa – Bożą i trzecią matkę – Ojczyznę, której winniśmy cześć i oddanie. Przypomniał zebranym św. Jana Pawła II, który aż 9-krotnie pielgrzymował do ojczystego kraju, a także słowa kard. Stefana Wyszyńskiego, który niejednokrotnie powtarzał, że po Bogu najbardziej kocha Polskę. Przytoczył również wymowne słowa, które na pogrzebie Jana Lechonia wypowiedział Kazimierz Wierzyński: „Wierzył w Polskę, jak wierzy się w Pana Boga”. Postawa taka – jak zaznaczył bp Antoni – cechowała również członków 27. Pułku. Akordem kończącym wystąpienie była patriotyczna pieśń w wykonaniu Księdza Biskupa.
Na koniec w imieniu 98-letniego Jana Dobrowolskiego, kaprala służby stałej 27. Pułku Piechoty, 7. Dywizji Piechoty II RP, ostatniego żołnierza zawodowego tego pułku i dywizji, prawdopodobnie też Armii „Kraków”, który nie mógł wziąć udziału w obchodach, podziękowania odczytał Aleksander Gąsiorski.
Nieznany bohater
Reklama
Po Mszy św. w pochodzie uczestnicy uroczystości przeszli do pomnika Marszałka na pl. Biegańskiego, gdzie złożono wieńce i kwiaty. Następnie udano się do Muzeum Częstochowskiego, gdzie z prelekcją o por. Arkadiuszu Ordyńskim, oficerze 27. Pułku Piechoty, patronującemu Stowarzyszeniu Historycznemu Reduta, wystąpił prezes zarządu tego stowarzyszenia Adam Kurus. Prelegent zabrał słuchaczy w pasjonującą podróż, przybliżając żołnierskie, pogmatwane losy bohaterskiego porucznika. Szczególnym męstwem wykazał się on 2 września 1939 r. podczas ataku niemieckich czołgów z 2. Pułku Pancernego, które chciały zdobyć most na Grabówce. Na wzgórzu opór Niemcom stawiał pluton, którym dowodził podchorąży Szymon Przedborski. Kilku z żołnierzy zostało ciężko rannych, w tym sam dowódca. W sukurs z plutonem odwodowym nadciągnął por. Ordyński. Pod ostrzałem przeszedł przez most i rozkazał żołnierzom się wycofać, tym samym ich ratując. Sam wycofał się jako ostatni, wynosząc przy tym ciężko rannego Przedborskiego, który niestety na skutek odniesionych ran zmarł. Następnie zdetonował ładunki, które były podłożone pod most.
Na początku października 1939 r. Ordyński dostał się do niewoli. W niemieckim oflagu w Lubece dostał numer 625, co najmniej 6 razy próbował ucieczki, był też przenoszony z jednego do drugiego obozu jenieckiego. Po wyzwoleniu osiadł w Australii, gdzie zmarł w 1976 r.
Przywracanie zbiorowej pamięci zapomnianych, lokalnych bohaterów to dzisiaj wręcz nasz obowiązek – podkreślił, podsumowując wykład, Aleksander Gąsiorski.
27. Pułk Piechoty, rekrutujący się z mieszkańców, powstał w Częstochowie 11 listopada 1918 r. W okresie międzywojennym stacjonował w koszarach Zawady przy ul. Dąbrowskiego, obecnie jest to gmach główny Politechniki Częstochowskiej. 15 czerwca stał się Świętem Pułkowym na pamiątkę rozbicia 4. Dywizji Jazdy Budionnego, co miało miejsce tego właśnie dnia podczas wojny z bolszewikami w 1920 r. W czasie wojny obronnej 1939 r. pułk wchodził w skład 7. Dywizji Piechoty walczącej w Armii „Kraków”.