Reklama

Wiara

Oswajanie wiary

Źródło sensu

Coraz więcej rzeczy, które do tej pory uważaliśmy za domenę zjawisk nadprzyrodzonych, będzie wyjaśnianych naukowo. Nauka wciąż poszerza swoje poznawanie świata. To jednak wcale nie oznacza, że Pana Boga nie ma – o relacji wiary i rozumu rozmawiamy z ks. dr. hab. Wojciechem Grygielem z Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MAŁGORZATA CZEKAJ: – Księże doktorze, nauka wyjaśnia coraz więcej rzeczy. Czy kiedyś zabraknie miejsca na wiarę?

KS. WOJCIECH GRYGIEL: – Nie. Nauka i wiara odpowiadają na inne pytania. Gdyby posłużyć się metaforą, można powiedzieć, że Pan Bóg napisał dwie księgi: natury i pisma. Nauka bada świat stworzony, czyli księgę natury. Odpowiada na pytanie: jak?, ale nigdy nie odpowie: dlaczego? Jest ograniczona tylko do świata fizycznego.

– Dzięki nauce poznajemy więc prawa przyrody, a wiara odpowiada, skąd one się wzięły i kto je wymyślił?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Tak. Wiara wyjaśnia sens Wszechświata jako stwórczego zamysłu Boga; nauka jedynie tajemnice przyrody odkrywa. Nie ma tu konfliktu.

– Skąd więc bierze się powszechny stereotyp, że nauka wyklucza wiarę i na odwrót?

– Konflikt może zachodzić wtedy, kiedy dotyczy sposobu wyrażania i rozumienia prawd wiary.

– Czyli to, w jaki sposób mówimy i pojmujemy?

Reklama

– Bez pewnej bazy pojęciowej nie da się zbudować teologii. Wiara jest zawsze uwikłana w język, to znaczy: żeby wyjaśnić jakąś rzeczywistość wiary, posługujemy się pewnymi wizjami i wyrażeniami językowymi. Najlepiej wyjaśnić to na przykładzie. Natchniony autor w Księdze Rodzaju nie wiedział, jak powstał świat, więc użył takiej wizji, jaką sobie wyobrażał. Jego zadaniem było przekazać nam prawdę o stworzeniu, a nie wiedzę naukową, jak powstał. Nauka od tamtego czasu zbadała i wyjaśniła to o wiele bardziej precyzyjnie. Dziś mówimy o teorii ewolucji. Język, którym opisano stworzenie świata w Piśmie Świętym, nie uwspółcześnił się; cel stworzenia świata pozostał jednak ten sam.

– Czyli opisu w Biblii nie należy traktować jako naukowego?

– Nie, opis stworzenia świata i człowieka jest metaforyczny, bo autor z oczywistych przyczyn nie mógł przy nim być. Odsyła nas do innego znaczenia. My jednak, czytając intuicyjnie, odbieramy go dosłownie, czyli że tak właśnie było, to znaczy: Pan Bóg wyjął żebro z Adama, stworzył Ewę i odpoczął siódmego dnia. Dobrze jest pamiętać, że Pismo Święte ma dwa sensy: dosłowny (literalny) i metaforyczny (alegoryczny). Rolą egzegetów jest to, żeby powiedzieć nam, gdzie mamy odczytywać sens dosłownie, a gdzie metaforycznie. Ewangelie odczytujemy dosłownie, ponieważ spisywali je ludzie, którzy widzieli Jezusa, przebywali z Nim i rozmawiali, więc nie możemy brać Ewangelii jako metafory, która ma wyjaśnić np. znaczenie Eucharystii. Metaforami są jednak przypowieści, w których ważny jest płynący z nich morał, a nie to, co przedstawiają.

– A co z odkryciami naukowymi, np. o praprzodkach człowieka?

Reklama

– Mit, że człowiek pochodzi od małpy, nie ma podstaw naukowych i jest błędnym uproszczeniem teorii ewolucji, mówiącej jedynie, że mamy wspólnego przodka. Odkrycia naukowe nie mogą podważyć wiary, ponieważ – tak jak powiedziałem – odpowiadają one na inne pytania. Nauka wyjaśnia i będzie nadal wyjaśniała, jakie prawa rządzą światem stworzonym, który jest i pozostanie Bożym dziełem. To prawda, że dziś wiele zjawisk, które niegdyś uważano za bezpośrednią Bożą interwencję, potrafimy wytłumaczyć za pomocą poznanych praw. To skutek tego, że – jak mówiłem – wiara jest uwikłana w język. Poznanie tych praw nie wyjaśnia jednak, skąd one się wzięły.

– To jak to jest z cudami?

– Odczytujemy je jako znaki, które odsyłają nas do nadprzyrodzonej rzeczywistości.

– Cudu nie można traktować jako czegoś, co nigdy nie zostanie racjonalnie wyjaśnione?

– To sprawa niezwykle złożona i szeroko dziś dyskutowana. W przypadku uzdrowień, kiedy lekarze orzekają, że nie ma wyjaśnienia medycznego, to oznacza, że dzisiaj nie potrafimy wyjaśnić, jak to się stało. Za sto lat możemy jednak poznać te prawa i będziemy leczyć np. nowotwory. Trudno sobie jednak wyobrazić, jak można by zracjonalizować cud Eucharystii.

– Jeżeli medycyna nie potrafi tego jeszcze wyjaśnić, a zostałam uzdrowiona, mogę twierdzić, że sprawił to Pan Bóg dla mnie, używając nieznanych nam jeszcze praw, żeby mnie uratować?

– Tak, w przypadku cudu decydujący jest moment osobistej odpowiedzi.

– W którym miejscu, w relacji wiary i rozumu, znajduje się Pan Bóg?

Reklama

– Dla mnie Pan Bóg jest źródłem sensu. Jego obecność przejawia się wszędzie tam, gdzie jest pewnego typu porządek. O otaczającym świecie możemy na pewno powiedzieć, że jest, ale nie – dlaczego. Więc znowu wracamy do tego podstawowego pytania. Prawa przyrody, które poznaję, są dla mnie świadectwem o Bogu. Ostatecznie, my sami w sobie nie możemy znaleźć porządku. Dostojewski napisał: „Gdyby Pana Boga nie było, wszystko byłoby wolno”. Dla mnie jest wymowne; gdyby Pana Boga nie było, żylibyśmy nie tylko w „totalnej zupie”, ale w ogóle by nas nie było. A tymczasem w przyrodzie wszystko jest uporządkowane, więc Ktoś jest źródłem tego porządku.

– W jaki sposób ludzie wiary mogą służyć nauce?

– Mogą przypominać o tym, że nauka prowadzi do dalszych pytań. Nawet jeśli ktoś całe życie poświęci nauce, nie zwalnia go to z pytań o sens; nawet jeśli poznamy wszystkie prawa rządzące ludzkim umysłem (co na dziś wydaje się niezwykle trudne) i zbadamy, czym jest dusza, wolna wola i abstrakcyjne myślenie, nauka nigdy nie odpowie na pytanie: dlaczego? Ludzie wierzący mogą wskazywać, że w kontekście nauki pytanie to powstaje naturalnie i odpowiedź można znaleźć w wierze.

– Jak szukać informacji na temat wiary i rozumu?

– Przede wszystkim należy pamiętać, że wiara i nauka odpowiadają na inne pytania. Odkrycie praw przyrody nie oznacza wyjaśnienia celu ich powstawania. Dobrze jest stawiać mądre pytania i być krytycznym wobec tego, co się słyszy. Czasami, jeśli zdarzy się sytuacja, poznać coś, co zdaje się na pozór przeczyć wierze, dać Panu Bogu kredyt zaufania i szukać pozytywnych odpowiedzi. Dobrze jest słuchać wyjaśnień ludzi, którzy zajmują się wiarą i nauką, zapraszamy więc do kontaktu z Centrum Badań Interdyscyplinarnych Mikołaja Kopernika w Krakowie.

– Czy Ksiądz musiał kiedyś dać Panu Bogu taki kredyt zaufania?

Reklama

– Osobiście nie, bo jak powiedziałem, dla mnie odkrywanie praw przyrody jest świadectwem obecności Boga, ale często mierzę się z pytaniami ludzi, którzy do mnie przychodzą. Ostatnio interesowałem się koncepcją naturalnego wyjaśnienia religii, według której powstanie religii da się wytłumaczyć tylko naturalnymi potrzebami człowieka, a nie obcowaniem z Absolutem. Jak się okazało, nie ma sprzeczności pomiędzy tym, że człowiek jest naturalnie religijny, a faktem istnienia Absolutu.

– Na czym powinien oprzeć swoje racjonalne myślenie młody, wierzący człowiek?

– Dobrze jest być świadomym, że nauka idzie do przodu i będzie szła do przodu. Coraz więcej rzeczy, które do tej pory uważaliśmy za domenę zjawisk nadprzyrodzonych, będzie wyjaśnianych naukowo. Ale, jak mówiłem, nauka nigdy nie odpowie na pytania o cel. Wiara zawsze poszukuje zrozumienia, a zrozumienie potrzebuje dopełnienia wiarą. Na przeszkodzie nie stoi ciekawość świata. Każdy człowiek ma w sobie to pragnienie, aby poznać, jak jest, dlatego prowadzi się badania naukowe. Jeżeli ktoś szczerze poszukuje prawdy o świecie, o sobie samym, o swojej rodzinie, to jest już na dobrej drodze. Stawiając te pytania, stawia tym samym pytania o Boga.

* * *

Ks. dr hab. Wojciech Grygiel
jest chemikiem i filozofem. Wykłada na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie.
Chętnie odpowie na Wasze pytania dotyczące wiary i rozumu pod adresem e-mail: wojciech.grygiel@upjp2.edu.pl Zapraszamy!

2016-09-07 08:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozum nie dusi wiary

Wiara i rozum – dwa skrzydła dane człowiekowi. Dwadzieścia pięć lat temu papież Jan Paweł II ogłosił encyklikę Fides et ratio o relacjach między wiarą a rozumem.

Na początku XIX wieku Georg Hegel (1770 – 1831) w jednym ze swoich filozoficznych pism wnikliwie zauważył, że relacja między wiarą i rozumem w najbliższym czasie stanie się jednym z najważniejszych zagadnień, którymi będą musiały się zająć filozofia i teologia. Nie było to odkrycie jakiegoś nowego zagadnienia, bo problem relacji rozumu/nauki i wiary jest problemem starożytnym, ale sytuacja duchowa współczesności pokazywała pilną potrzebę uwzględnienia tych relacji. Hegel zauważył, że rozum potrzebuje odpowiedniego odniesienia do wiary, aby nie ulec degradacji, a wiara potrzebuje rozumu, aby mogła wykazywać swoją wiarygodność, czyli być przekonująca dla człowieka myślącego. Niemiecki myśliciel nie rozwiązał postawionego problemu, a nawet zajmując się nim, popełnił liczne błędy, ale jego niewątpliwą zasługą jest to, że dobrze, a nawet nowatorsko go postawił.
CZYTAJ DALEJ

Święty na nasze czasy

[ TEMATY ]

bł. Jakub Alberione

Edycja Świętego Pawła

Gdy zdobycze techniki służą ewangelizacji, otrzymują konsekrację, zostają wyniesione do najwyższej godności – uważał bł. Jakub Alberione

Gdy zdobycze techniki służą ewangelizacji, otrzymują konsekrację, zostają wyniesione do najwyższej godności – uważał bł. Jakub Alberione

Dlaczego bł. ks. Jakub Alberione wybrał środki społecznego komunikowania do głoszenia Ewangelii? W jaki sposób realizować dziś przekazany przez niego charyzmat, aby nikt nie był pozbawiony prawdy o zbawieniu?

Z okazji 50. rocznicy śmierci (26 listopada 1971 r.) tego włoskiego księdza, założyciela Rodziny Świętego Pawła, obecnej i działającej na całym świecie, ks. Sławomir Sznurkowski SSP przeprowadził rozmowę z przełożonym generalnym Towarzystwa Świętego Pawła ks. Valdirem José de Castro SSP.
CZYTAJ DALEJ

Powołano grupę roboczą ds. fałszywego mistycyzmu

2024-11-26 11:23

[ TEMATY ]

Watykan

Dykasteria Nauki Wiary

fałszywy mitycyzm

nadużycia duchownych

Włodzimierz Rędzioch

W Watykanie utworzono nową grupę roboczą ds. fałszywego mistycyzmu i nadużyć duchowych. W jej skład wejdą członkowie dwóch dykasterii: nauki wiary i tekstów prawnych. Ustanawia ją dokument podpisany przez kard. Victora Fernándeza, prefekta Dykasterii Nauki Wiary.

Celem grupy będzie ściślejsze określenie, na czy polega fałszywy mistycyzm i nadużycia duchowe. Kard. Fernándeza zauważa, że obecnie tak zwany „fałszywy mistycyzm” pojawia się w regulaminie Dykasterii Nauki Wiary w bardzo precyzyjnym kontekście: kwestii związanych z duchowością i domniemanymi zjawiskami nadprzyrodzonymi, należącymi do kompetencji Sekcji Doktrynalnej: „problemy i postępowanie związane z dyscypliną wiary, takie jak przypadki pseudomistycyzmu, domniemane objawienia, wizje i przesłania przypisywane nadprzyrodzonemu pochodzeniu...” (art. 10, 2).
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję