Krótka pamięć prokuratorów
Posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. wyjaśnienia afery Amber Gold wskazują, że opieszałość organów państwa w ukróceniu jej i wyjaśnieniu nie była przypadkowa. Kolejni przesłuchiwani prokuratorzy wybielają się, bagatelizują swoją rolę, sprawiają wrażenie osób przypadkowych, które nie wiadomo dlaczego zaciągnięto przed oblicze posłów. Wybielał się np. były prokurator generalny Andrzej Seremet, który udowadniał komisji, że nie miał wpływu na działania śledczych, żeby powstrzymać aferę. Tzw. niezależność prokuratorska nie pozwalała mu na działania wobec śledczych, którzy w sposób wyjątkowo nieudolny prowadzili postępowania w sprawie piramidy finansowej Amber Gold i jej pomysłodawcy Marcina P.
Reklama
W trakcie obrad komisji wróciła sprawa Michała Tuska, syna byłego premiera. Donald Tusk wyraźnie interesował się sprawą syna zatrudnionego w spółce lotniczej OLT Express, należącej do piramidy finansowej Amber Gold. Premier Tusk miał wypytywać Seremeta w tej sprawie. – Prokuratorzy w sprawie, w której występowało nazwisko syna premiera, w ogóle nic nie widzieli, nie słyszeli, a teraz mają amnezję – skomentował wiceprzewodniczący komisji Marek Suski. – Nie zrobili nic, Amber Gold działało spokojnie aż do upadłości. Tu wyraźnie znać działanie niewidzialnej ręki polityków. Należy ustalić, czy to, że prokuratura nie działała, było wynikiem nadużyć, czy też rozłożenia parasola ochronnego – dodał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
* * *
Boje o rocznice
Próby zakłócania kolejnej, już 80. miesięcznicy smoleńskiej, organizowanej przed Pałacem Prezydenckim, pokazują, że zapowiadane przez PiS zmiany w ustawie o zgromadzeniach mogą mieć swoje uzasadnienie. Zakładają one m.in. wprowadzenie tzw. zgromadzeń cyklicznych i dają pierwszeństwo w ich organizowaniu państwu i Kościołom, a także zakaz organizowania demonstracji w tym samym miejscu i tym samym czasie. Obchody miesięcznicy usiłowano zakłócić pod pretekstem protestu przeciwko ekshumacjom ofiar katastrofy smoleńskiej. Zagłuszano m.in. przemówienie lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, który zapowiedział w nim zmiany uniemożliwiające tego typu zachowania. Tymczasem stają się one powoli metodą walki opozycji z władzą i sposobem zwrócenia na siebie uwagi. Wcześniej próbowano zakłócić uroczystości 11 listopada. KOD, PO, .Nowoczesna, Krystyna Janda i płk Adam Mazguła zapowiedzieli wykorzystanie 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego do protestu „przeciwko aroganckiej wszechwładzy PiS”.
* * *
Wizytówka Łodzi
Łódź ma nowy, piękny, jeden z najnowocześniejszych w Europie dworzec. Budowa multimodalnego, podziemnego dworca Łódź Fabryczna – największa taka inwestycja w Polsce, łącząca kolej, komunikację autobusową, miejską i ruch samochodowy – kosztowała 1,8 mld zł. Dworzec jest częścią budowanego nowego centrum, które ma się stać wizytówką miasta. Podróżni wysiadają na peronach znajdujących się 16 m pod ziemią. Dzięki szklanym panelom, zamontowanym na dachu, do każdego z nich dociera światło słoneczne. W planach jest budowa tunelu pod ścisłym centrum, łączącego „Fabryczny” z innymi dworcami. Miałby on być gotowy przed międzynarodową wystawą EXPO 2022, o której organizację ubiega się Łódź. Otwarcie dworca było huczne, a miejscowa PO wykorzystała je do promocji swojej działaczki, prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, której prokuratura zarzuca wyłudzenie kredytu. Budowa trwała 5 lat, o 1,5 roku dłużej niż zapowiadano. Przez ten czas komunikacja w dużej części centrum miasta była sparaliżowana.
* * *
Daleko skaczą
Zwycięstwo Kamila Stocha, drugie miejsce Macieja Kota i niezła postawa innych polskich zawodników w konkursie skoków w Pucharze Świata w norweskim Lillehammer pokazują, że drużynowy sukces sprzed kilkunastu dni (zwycięstwo w Niemczech) nie był przypadkowy, a forma Polaków rośnie. I to nie jednego z zawodników, lecz wszystkich. Rosną też apetyty kibiców, a zainteresowanie skokami narciarskimi w Polsce jest ogromne, bo to jeden z naszych sportów narodowych. Stoch, dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi, na triumf w zawodach PŚ czekał prawie 2 lata, z kolei Kot stanął na podium w tym cyklu po raz pierwszy. Wojciech Fortuna, legendarny już mistrz olimpijski z 1972 r., ocenia, że sukcesy to wynik pracy nowego trenera kadry Stefana Horngachera. Do igrzysk olimpijskich w Pjongczang w Korei Południowej jeszcze sporo ponad rok, ale już za 2 tygodnie – od 30 grudnia – prestiżowy Turniej Czterech Skoczni, a w lutym mistrzostwa świata, na których, jeśli wszystko pójdzie tak jak ostatnio, Polacy z pewnością będą się liczyć.