Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Z Groty Narodzenia do Sosnowca

„Odważnie twórzmy pokój” – to hasło patronujące tegorocznej sztafecie Betlejemskiego Światła Pokoju. Już po raz 26. harcerze i harcerki stali się strażnikami światła – symbolu nadziei i pokoju między narodami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W środę 14 grudnia skauci przybyli do rezydencji Pasterza Kościoła sosnowieckiego, bp. Grzegorza Kaszaka, aby na jego ręce przekazać betlejemski symbol pokoju wszystkim naszym diecezjanom. Ksiądz Biskup z ogromną radością i wzruszeniem przyjął niewielki kaganek, w którym jaśniał mały promyk światła.

W blasku Betlejemskiego Światła

Legenda głosi, że Betlejemskie Światło Pokoju, rozpalone w Grocie Narodzenia Chrystusa, przyniósł do Europy rycerz rodem z Florencji, który zapragnął podzielić się z bliskimi płomieniem zapalonym w miejscu narodzin Pana. Po długiej wędrówce, w Wigilię Bożego Narodzenia dotarł do rodzinnej Florencji i w świątyni Santa del Fiore zapalił wszystkie świece, aby wierni mogli ten ogień zanieść do swoich domów. Inicjatywa zapalania w Betlejemskiej Grocie Światła Pokoju i przewożenia go do różnych krajów europejskich, jako znaku miłości bliźniego i pokoju między ludźmi, zrodziła się w 1986 r. w radiowej rozgłośni górnej Austrii – ORF w Linzu. Akcja nosiła nazwę „Światło w ciemności”. Rok później patronat nad akcją objęli skauci austriaccy. Każdego roku dziewczynka lub chłopiec odbiera Światło z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Następnie Światło transportowane jest do Wiednia za pośrednictwem Austrian Airlines. Przekazanie Światła odbywa się naprzemiennie, raz na Słowacji, raz w Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bożonarodzeniowa tradycja

Reklama

Polska jest jednym z ogniw betlejemskiej sztafety. Harcerki i harcerze przekazują Światło dalej na wschód: do Rosji, na Litwę, Ukrainę i Białoruś, oraz na zachód do Niemiec, a także na północ – do Danii. Ten współczesny zwyczaj bożonarodzeniowy wszedł już na stałe do tradycji okresu adwentowego. W tym roku Betlejemskie Światło Pokoju odebrane zostało po słowackiej stronie Tatr. Stamtąd wyruszyło w dalszą podróż. Akcją zajęli się tzw. Ambasadorzy Światła, wyłonieni 20 listopada 2016 r. w specjalnym konkursie. Wśród dziewięciu laureatów z całej Polski znalazły się aż dwa hufce z województwa śląskiego – 16. Drużyna Harcerska w Czyżowicach (Hufiec Ziemi Wodzisławskiej) oraz 11. ADH „Polana” (Hufiec Katowice).

Słowo harcerza

– Betlejemskie Światło Pokoju zachęca nas do tego, byśmy w sposób czynny, bardzo praktyczny i konkretny doprowadzali do zgody tam, gdzie jej nie ma, i szerzyli miłość oraz tolerancję wśród tych, którzy takiego pokoju nie doświadczają. My, harcerze nie możemy reprezentować postawy pasywnej – powiedziała harcmistrz Monika Kubacka, rzecznik prasowy Związku Harcerstwa Polskiego.

Mamy święta

„Odważnie twórzmy pokój”. Dlaczego właśnie te słowa wybrano na hasło tegorocznej akcji Betlejemskiego Światła Pokoju? Być może dlatego, że w ostatnim czasie tak wiele niepokoju, konfliktów, niebezpieczeństw, aktów przemocy w naszych narodach, na całym świecie, ale i w naszych rodzinach, domach, szkołach, miejscach pracy; tak wiele niepokoju też w naszych sumieniach i sercach. Stąd zachęta do pokoju, przebaczenia krzywd, win innym ludziom, czasem swoim najbliższym… Wydaje się, że potrzeba odwagi i dobrej woli do takiej postawy, dlatego autorzy hasła zachęcają do odwagi, aby pokój zagościł w naszym kraju, w naszych lokalnych społecznościach i w naszych rodzinach. Na święta Bożego Narodzenia pokój, porządek i ład to chyba najpiękniejszy dar człowieka dla człowieka. A światełko betlejemskie z Groty Narodzenia już zapłonęło na naszych stołach. Mamy święta! Oby nie okazało się, że pokój, którego każdy z nas tak bardzo pragnie i potrzebuje w różnych aspektach życia, nie był obecny tylko w płomieniu świecy.

2016-12-21 09:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zakopane: 2 tys. harcerzy przywita Betlejemskie Światełko Pokoju

Dwa tysiące harcerzy przebywa w Zakopanem. Biorą oni udział w uroczystym przywitaniu Betlejemskiego Światełka Pokoju, które do Polski przybędzie ze Słowacji. Najpierw trafi do schroniska na Głodówce niedaleko Bukowiny Tatrzańskiej, a kolejnym ważnym punktem będzie Wawel.

- Betlejemskie Światło Pokoju zachęca nas do tego, byśmy w sposób czynny, bardzo praktyczny i konkretny doprowadzali do zgody tam, gdzie jej nie ma i szerzyli miłość oraz tolerancję wśród tych, którzy takiego pokoju nie doświadczają. My, harcerze nie możemy reprezentować postawy pasywnej. Zatem tworzenie pokoju wymaga od nas, harcerzy i wszystkich ludzi, wielkiego wysiłku, wyrzeczeń, poświęcenia, opanowania nerwów, a czasem nawet własnych ambicji i emocji, oznacza często rezygnację z własnego, "ja" - mówi Monika Kubacka, rzecznik prasowy ZHP.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

„Nadzieja” – autobiografia papieża, która zaskakuje

2025-04-16 21:03

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

„To przede wszystkim była znakomita przygoda” – tak o najnowszej książce Papieża Franciszka Radiu Watykańskiemu – Vatican News, mówi Anna T. Kowalewska, jej tłumaczka na język polski. „Nadzieja. Autobiografia” to wyjątkowe dzieło, które miało ukazać się dopiero po śmierci Papieża, ale – jak podkreśla wydawca – potrzeby naszych czasów i Jubileuszowy Rok Nadziei 2025 skłoniły Franciszka do udostępnienia swoich wspomnień już teraz.

Jak zaznacza Kowalewska, „Nadzieja” to nie tylko duchowa opowieść, ale także wciągająca historia życia Jorge Mario Bergoglio, pełna zaskakujących wątków. „Zaczyna się jak książka przygodowa – można tu znaleźć nutę klimatów znanych z klasycznych powieści młodzieżowych” – mówi tłumaczka. Jednak szybko okazuje się, że to opowieść o człowieku, który z prostego księdza staje się przywódcą Kościoła, dążącym do jego reformy i zbliżenia do ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję