Scena ofiarowania w świątyni małego Jezusa ma kilka ważnych szczegółów, na które warto zwrócić uwagę. Godne przypomnienia są przede wszystkim słowa starca Symeona, odnoszące się do ofiarowanego w świątyni jerozolimskiej Dzieciątka Jezus. Pełen Ducha Świętego Symeon nazywa Jezusa „światłem na oświecenie pogan” (Łk 2,32a). Takie określenie nawiązuje do słów proroka Izajasza, ukazującego przyjście na ziemię Mesjasza jako zjawienie się światłości: „Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło” (Iz 9,1). Jezus jest naszą światłością. Jest światłością dla wszystkich narodów świata. W ustach Symeona znalazły się także ważne słowa skierowane do Maryi: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk 2,34-35). Osoba Jezusa dla wielu stała się dźwignią ku wielkości, ale dla niektórych była i jest powodem do upadku, do stoczenia się w dół. Dla Trzech Mędrców, dla świętych Kościoła, dla św. Jana Pawła II, dla tak wielu chrześcijan Jezus stał się dźwignią ku wielkości, zaś dla biblijnego Heroda i dla dzisiejszych jego następców Jezus jest powodem upadku i sprzeciwu. Proroctwo Symeona zatem nadal się wypełnia. Rozważając scenę ofiarowania w świątyni jerozolimskiej, zwróćmy uwagę także na znaczenie owego wydarzenia.
W Ewangelii św. Łukasza czytamy, że rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. „Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu»” (Łk 2,23). Prawo Pańskie zobowiązywało rodziców także do złożenia w ofierze pary synogarlic albo dwóch młodych gołębi (por. Łk 2,24). Matka dziecka doznawała przy tym oczyszczenia. Poprzez to zdarzenie Maryja i Józef dają się poznać jako ludzie bogobojni, pilnie wypełniający przepisy Prawa Pańskiego. Trzeba to podkreślić dzisiaj, gdy jesteśmy świadkami lekceważenia przepisów religijnych.
Jezus został przedstawiony, poświęcony Bogu w świątyni, zgodnie z zaleceniem: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu” (Łk 2,23). Gdy dorósł i podjął publiczną działalność, już sam świadomie spełniał życiową misję wobec Ojca i ludzi, w postawie poświęcenia i ofiarowania się Bogu. Całe Jego życie było nieustannym poświęcaniem się, ciągle odnawianym ofiarowywaniem się Bogu i ludziom. W podobnej postawie przeżywała swoje ziemskie życie Maryja, a także św. Józef, a potem uczniowie Chrystusa, którzy zapisali się w dziejach Kościoła jako święci. Musimy tu przypomnieć, że to osobiste, często odnawiane i ponawiane ofiarowywanie się, poświęcenie Bogu stanowi o naszej świętości. Człowiek powinien się ofiarowywać, czyli składać siebie w ofierze. Jest to możliwe, gdy umie sobą kierować, rozporządzać, gdy umie sobą dysponować. Warunkiem ofiarowania siebie Bogu czy też drugiemu człowiekowi jest więc umiejętność wybierania dobra, zwłaszcza dobra osobowego, czyli dotyczącego Boga i człowieka.
Ofiarowanie Jezusa w świątyni jerozolimskiej opisuje Ewangelista
Łukasz. Ósmego dnia nowo narodzone Dziecko otrzymało imię zapowiedziane
przed Jego narodzeniem. Według Księgi Kapłańskiej (12,1-8) każda
kobieta w 40 dni po urodzeniu chłopca powinna była przyjść do świątyni
i poddać się obrzędowi oczyszczenia. Składała przy tym na ofiarę
całopalną baranka, a na ofiarę przebłagalną gołąbka lub synogarlicę.
Ubodzy składali w ofierze parę gołębi lub synogarlic. Wówczas to
kapłan udzielał błogosławieństwa i oczyszczał matkę, skrapiając ją
krwią ofiarnych zwierząt.
Tak też i było z Maryją. W czterdziestym dniu życia Jezusa
przyniosła Go do świątyni, by wypełnić Prawo Starego Testamentu.
Obok Jezusa i Jego Matki w obrzędzie ofiarowania udział wziął także
starzec Symeon. Ewangelista Łukasz określa go trzema znaczeniami:
człowieka sprawiedliwego, pobożnego i wyczekującego pociechy Izraela (
por. Łk 2, 25). Otrzymał on od Boga obietnicę, że nie umrze wcześniej,
aż własnymi oczami nie ujrzy Zbawiciela. Czekał przez wiele lat z
tęsknotą, miłością i wiarą. Zestarzał się i pochylił ku ziemi, ale
wiara i miłość tak uwrażliwiły jego duszę, że gdy biedni i nie znani
mu Rodzice wnosili Dziecię - ze szczególnym tchnieniem łaski dostrzegł
w Nim Tego, którego oczekiwał. Wziął Dziecię na ręce i wzruszonym
głosem dziękował Bogu: "Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu
w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie,
któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie
pogan i chwałę ludu Twego, Izraela" (Łk 2, 29). Tę modlitwę do dziś
odmawiają kapłani w porze wieczornej, jako dziękczynienie za przeżyty
dzień.
W święto Ofiarowania przynosi się do kościoła świece.
Zapalamy je i stoimy wobec Boga ze światłem w rękach. Tak jak Maryja,
która przyniosła do świątyni swojego Syna, a Symeon nazwał Go światłością
narodów. Ludowa nazwa "Matki Bożej Gromnicznej" wywodzi się ze zwyczaju
poświęcenia w tym dniu świec zwanych gromnicami. Dawniej gospodarz
po powrocie z kościoła błogosławił zapaloną gromnicą swoje pole,
obejście i zwierzęta w stajni. Potem kopciem robił znak krzyża nad
drzwiami i oknami domu. Tradycyjnie gromnice przechowuje się nad
obrazami świętych. Z zapaloną gromnicą wychodzi się naprzeciw kapłanowi
niosącemu Najświętszy Sakrament do chorego. W chwili śmierci daje
się ją konającemu do ręki. W czasie burzy stawia się ją w oknie lub
przed obrazem Najświętszej Maryi Panny, a gdy w pobliżu wybucha pożar,
wynosi się ją przed dom, modląc się o oddalenie niebezpieczeństwa.
Obraz pędzla Piotra Stachiewicza pt. Gromniczna pięknie ujmuje tę
rzeczywistość. Maryja idzie po śniegu, przez pola i zapalonym światłem
- mocą Chrystusa odgania od ludzkich zagród i serc groźne wilki,
symbol złych mocy. A poeta Kazimierz Laskowski wołał w wierszu: "
Idą ludzie z kościoła / Bez obawy i lęku - / Ten się śmierci nie
boi, / Co gromnicę ma w ręku!".
Czym jest to święto dla nas? Przede wszystkim mamy sobie
uprzytomnić, że każdy z nas jako chrześcijanin winien być światłością
dla świata. To znaczy życiem ukazywać Chrystusa, utożsamić nasze
myślenie z Ewangelią Jezusa, gdyż założone przez Niego "chrześcijaństwo
nie jest czystą nauką, ani teorią" na temat tego, co było i co będzie
z duszą człowieka, ale jest świadectwem rzeczywistego wydarzenia,
mającego wpływ na całe życie człowieka" (L. Wittgenstein). Chrystus
jest Bogiem, którego chrześcijanin przez wiarę spotkał i swoje życie
stara się stosować do Niego. A przed każdym z nas stoi perspektywa
krainy światła. Czy uda mi się tam wejść?
Znaleziony w powiecie łukowskim obiekt, według wstępnych ocen, może stanowić element starego silnika ze śmigłem - przekazało Dowództwo Operacyjne RSZ. W nocy niezidentyfikowany obiekt spadł na pole kukurydzy w miejscowości Osiny w pow. łukowskim (Lubelskie) i eksplodował.
Jak poinformował w środę PAP asp. szt. Marcin Józwik z łukowskiej policji, po godz. 2 w nocy z wtorku na środę policjanci otrzymali zgłoszenie na temat „eksplozji, wybuchu” w miejscowości Osiny w pow. łukowskim. Policjanci znaleźli na miejscu nadpalone szczątki metalowe i plastikowe. Wskutek wybuchu w kilku domach powybijane zostały szyby.
Parafia śś. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Kozach
W niedzielę, 24 sierpnia br., parafia śś. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Kozach przeżywać będzie uroczystości z okazji 25. rocznicy koronacji maryjnej figury Matki Bożej Koziańskiej, zwanej przez wiernych „Panienką”. To właśnie do tej wspólnoty parafialnej w latach 50. XX wieku często przyjeżdżał młody ks. Karol Wojtyła, odwiedzając swego znajomego wikariusza, ks. Franciszka Macharskiego. Stąd razem ze studentami i przyjaciółmi wyruszał na górskie wędrówki po Beskidach. Późniejszy papież Jan Paweł II wielokrotnie wracał do Kóz, by modlić się przed czczoną figurą Maryi.
„Do ‘Panienki’ jeszcze chodzicie?” - zapytał kiedyś papież-Polak grupę pielgrzymów z Kóz, która przybyła do Watykanu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.