Reklama

Niedziela Kielecka

O Wielkim Poście trochę inaczej (1)

Taka Wielkanoc, jaki Wielki Post

O uświadomionej celowości czasu Wielkiego Postu oraz o liturgii Wigilii Paschalnej jako wyjątkowym wielkim symbolu na drodze wielkopostnego nawrócenia, z ks. Dariuszem Gącikiem, wikariuszem generalnym, rozmawia Agnieszka Dziarmaga

Niedziela kielecka 11/2017, str. 1, 6

[ TEMATY ]

wywiad

Wielki Post

T.D

Imbramowice, kościół klasztorny. Nawiedzanie sanktuariów pasyjnych pomaga w przeżywaniu Wielkiego Postu

Imbramowice, kościół klasztorny. Nawiedzanie sanktuariów pasyjnych pomaga
w przeżywaniu Wielkiego Postu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA DZIARMAGA: – Dostrzeżenie celowości i perspektywy Wielkiego Postu ma istotne znaczenie dla jego właściwego przeżycia i najlepiej pochylić się nad tą kwestią na początku wielkopostnego czasu.

KS. DARIUSZ GĄCIK: – Kiedy coś planujemy w swoim życiu, jest rzeczą ważną, aby zaczynać od końca, widzieć cel naszych działań, to do czego zmierzamy, co chcemy osiągnąć. Cały okres Wielkiego Postu przygotowuje nas do przeżycia tajemnicy śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Jeżeli widzimy przed sobą tę perspektywę, to inaczej, dużo głębiej przeżywamy ten szczególny czas w naszym życiu. Możemy postawić taką tezę: tak będziemy przeżywali Święta Wielkanocne, jak przeżyjemy Wielki Post. Z tego powodu warto spojrzeć symbolicznie na schemat liturgii Wigilii Paschalnej w Wielką Noc Zmartwychwstania Pańskiego, aby odnaleźć te elementy, na które w sposób szczególny należy zwrócić uwagę w tym okresie nawrócenia i pokuty.

– O jakie elementy Wigilii Paschalnej chodzi?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Pięć głównych części Wigilii Paschalnej stanowi ciągłość, która odzwierciedla historię zbawienia, począwszy od stworzenia aż do aktualnej sytuacji każdego z nas. Pierwsza część, uroczyście rozpoczynająca tę Wielką Noc, to liturgia światła. Druga część to liturgia słowa. Trzecia część to liturgia chrzcielna, w ramach której dokonuje się odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. W czwartej części sprawowana jest liturgia eucharystyczna. Wigilia Paschalna może zakończyć się procesją rezurekcyjną.

– Co to ma wspólnego z przeżyciem przez nas Wielkiego Postu?

Reklama

– Zwrócę uwagę na symbolikę zestawienia: ciemność – światło. Jeżeli znajdujemy się w ciemnym pokoju, nie widzimy nic, czujemy się źle, nie odnajdujemy drogi wyjścia. Kiedy natomiast w tym pokoju zapalimy chociaż małą świecę, to jej blask rozprasza ciemności. Ciemność jest znakiem naszej grzeszności, zagubienia, braku miłości. Jest to doświadczenie bezradności człowieka, który oczekuje na zbawienie. Wielki Post to czas poznania prawdy o nas samych, głębsze poznanie tzw. „starego człowieka”, który jest w każdym z nas.
Pan Jezus powiedział: „Jeżeli trwacie w nauce mojej, jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8, 31-32). Prawda odnosi się do osoby Jezusa Chrystusa, Jego nauki oraz do prawdy o nas samych. Św. Jan pisze: „Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy” (1 J, 1,8). W codziennym życiu natomiast przeżywamy lęk przed stawaniem w prawdzie. Najczęściej jest on związany z brakiem doświadczenia bezinteresownej, darmowej miłości Pana Boga do nas jako grzeszników. W konsekwencji ukrywamy się przed Panem Bogiem, jak pierwszy człowiek w raju po popełnieniu grzechu (Rdz 3, 8-10) i szukamy usprawiedliwienia, aby poczuć się lepiej (Rdz 3, 12). Początkiem przejrzenia na oczy jest zobaczenie, że trwamy w ciemności. Pan Jezus w rozmowie z Nikodemem mówi następujące słowa: „Sąd zaś polega na tym: na świecie pojawiła się światłość, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność niż światło, ponieważ ich czyny były złe. Każdy bowiem, kto popełnia zło, nienawidzi światłości i nie lgnie do niej, aby jego czyny nie stały się jawne. Ten natomiast, kto żyje w prawdzie, zbliża się do światłości, aby jego czyny były widoczne – jako dokonane w Bogu” (J 3, 19-21).

– Na drodze do stanięcia w prawdzie o sobie stoi grzech, czyli „trwanie w ciemności”.

Reklama

– Trudnością w odkryciu prawdy o nas samych jest dość powszechne rozumienie grzechu tylko jako przekroczenia Bożych przykazań. Wiele osób dokonuje konfrontacji własnego życia ze wskazaniami Dekalogu, rozumianego często dość powierzchownie i w konsekwencji pojawia się trudność w odkryciu grzechu, a także potrzeby zbawienia. Jeżeli bowiem nie widzimy grzechu, to nie pragniemy wyzwolenia z niego, nie uznajemy Jezusa jako naszego Zbawiciela i o własnych siłach staramy się pokonać własne niedoskonałości oraz grzechy.
Sięgnijmy zatem do korzenia naszej grzeszności. Pan Bóg stworzył nas, abyśmy żyli w przyjaźni z Nim, drugim człowiekiem i sobą samym. Pierwszy człowiek ciągle słyszał ten delikatny głos Pana Boga: Jesteś kochany. Na scenę wkroczył jednak szatan, który wmówił człowiekowi, że Pan Bóg go ogranicza, zakazuje mu przyjemności i w konsekwencji go nie kocha (Rdz 3). Człowiek uwierzył, że Bóg nie jest Miłością i zaczął szukać życia, spełnienia i szczęścia poza Panem Bogiem, samemu decydując, co jest dla niego dobre, a co złe. Oto prawdziwy dramat – człowiek zerwał więź z Panem Bogiem, bliźni stał się dla niego „piekłem”, a serce – studnią bez dna, szukającą wszędzie i wciąż miłości.
Skoro grzech jest oderwaniem od Bożej Miłości i szukaniem jej poza Bogiem, to rodzi się pytanie o to, gdzie człowiek szuka tej miłości. Istnieje siedem korzeni zła, grzechy główne, postawy wspomnianego „starego człowieka”, które są źródłem konkretnych grzechów uczynkowych. W tym kluczu możemy spojrzeć na siedem grzechów głównych: pycha – stawianie na piedestale siebie samego; chciwość – szukanie zabezpieczenia swojego życia w rzeczach materialnych; nieczystość – szukanie spełnienia w drugim człowieku, który ma nam służyć i w przyjemności; zazdrość – smutek z powodu dobra, którego nie mamy i lęk o miłość; nieumiarkowanie – wypełnienie pustki serca jedzeniem, piciem, hazardem i innymi rzeczami, których pożądamy; gniew – bunt i narzekanie na swoje życie; lenistwo – obojętność na wszystko.

– Jak sobie zatem pomóc?

– Pomocą w tym odkrywaniu prawdy o sobie, naszej ciemności, jest w Wielkim Poście owocnie, głęboko przeżyty przez nas sakrament pokuty i pojednania, czas rekolekcji wielkopostnych, kontemplacja męki Jezusa Chrystusa w czasie nabożeństw wielkopostnych: Drogi Krzyżowej i Gorzkich żali oraz codzienny rachunek sumienia. Kiedy w czasie Wielkiego Postu głębiej odkryjemy prawdę o naszej grzeszności, to doświadczymy mocy Jezusa Chrystusa, który przychodzi do nas jak światło rozpraszające mrok naszego serca. Dobrym zwyczajem jest na początku Wielkiego Postu przeżyć sakrament pokuty i pojednania, aby ten czas przeżywać w stanie łaski, a potem, np. w czasie rekolekcji po raz kolejny przeżyć ponownie ten sakrament miłosierdzia, aby być przygotowanym na świętowanie Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa jako ludzie wolni.

– W okresie Wielkiego Postu Bóg kieruje do nas wiele ważnych słów. Jak ważne jest to otwarcie na Słowo?

– Św. Paweł naucza: „wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa” (Rz 10, 17). Wniosek jest prosty – kiedy nie słucham Boga, nie może we mnie wzrastać i dojrzewać wiara. Dzisiaj jest poważny problem polegający na tym, że u wielu osób przeżywanie chrześcijaństwa nie jest zakotwiczone w Słowie Bożym. Z tego powodu przeżywamy kryzys wiary.
Należy pamiętać, że wiary nie możemy sprowadzić tylko do przepisów prawnych, zasad moralnych oraz ideologii. W swej istocie jest ona budowaniem relacji z osobą Jezusa Chrystusa, doświadczeniem spotkania ze Zmartwychwstałym Panem i oddaniem się Jemu w całkowitym zaufaniu. Wierzymy Bogu, w Trójcy Świętej Jedynemu i tę wiarę wyznajemy w Kościele. Nie można przeżywać wiary po swojemu, nie można wybierać prawd, które są dla nas wygodne, nie można odrzucać wspólnoty Kościoła. Tylko bowiem ten może nazywać Boga swoim Ojcem, kto przyjmuje Kościół jako swoją Matkę.
W okresie Wielkiego Postu, Kościół zastawił dla nas obfity stół Słowa Bożego.
W Środę Popielcową jesteśmy zaproszeni do praktykowania trzech podstawowych uczynków chrześcijańskiego życia: postu, modlitwy i jałmużny (Mt 6,1-6.16-18). Te trzy postawy są odpowiedzią na trzy pokusy Jezusa Chrystusa na pustyni, o których słyszymy w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu: chleba, nieakceptacji historii naszego życia oraz bożków (Mt 4, 1-11). Odpowiedzią na pokusę chleba, czyli szukania zabezpieczenia swojego życia poza Panem Bogiem, szemrania, wygodnictwa, seksualności – jest post. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystko musimy mieć, nie wszystkiego musimy doświadczyć, nie wszyscy mają spełniać nasze wyobrażenia. Z tego powodu mówimy „nie” na te nasze pragnienia, którym często ulegamy. Odpowiedzią na pokusę nieakceptacji historii życia, krzyża, upokorzeń – jest modlitwa. My nie modlimy się po to, aby Pan Bóg pełnił naszą wolę, ale abyśmy byli zdolni pełnić Bożą wolę. Modlitwa pomaga nam zobaczyć wszystko w Bożym świetle, nawet te najtrudniejsze momenty w naszym życiu. Odpowiedzią na pokusę bożków, u szczytu których jest pieniądz, jest jałmużna dawana w tajemnicy, aby doświadczyć, że to Pan Bóg zabezpiecza nasze życie. To tylko przykład z liturgii słowa w czasie Wielkiego Postu. Moglibyśmy w ten sposób dotknąć pozostałych Ewangelii w tym okresie, aby jak w lustrze zobaczyć nasze życie, karmiąc się Bożym Słowem jak chlebem. Z tego powodu jest bardzo ważne, aby czas Wielkiego Postu był wsłuchiwaniem się w Boże Słowo i odnoszeniem go do naszego życia. Warto w tym okresie przeznaczyć sobie chociaż piętnaście minut dziennie na spotkanie z Panem w Jego Słowie.

(Kontynuacja rozmowy z następnym numerze „Niedzieli Kieleckiej”)

2017-03-08 12:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Deselaers: odpowiedzią na Auschwitz są Łagiewniki (rozmowa)

[ TEMATY ]

wywiad

Franciszek w Polsce

Mazur/episkopat.pl

Auschwitz-Birkenau

Auschwitz-Birkenau

Odpowiedzią na dramat Auschwitz jest przesłanie z Łagiewnik - zauważa w rozmowie z KAI ks. Manfred Deselaers. Niemiecki kapłan, wiceprezes Krakowskiej Fundacji Centrum Modlitwy i Dialogu w Oświęcimiu mówi też czym ma być zwiedzenie byłego obozu przez uczestników ŚDM, o uniwersalnym znaczeniu Auschwitz, zwycięstwie św. Maksymiliana oraz o Łagiewnikach, z których na cały świat płynie przesłanie o Bożym Miłosierdziu. Jutro teren b. niemieckiego obozu koncentracyjnego odwiedzi papież Franciszek.

Alina Petrowa-Wasilewicz (KAI): Podczas pielgrzymki do Polski papież Franciszek odwiedzi niemiecki nazistowski obóz zagłady Auschwitz-Birkenau. To już trzeci papież, który tu przybywa. W 1979 roku Jan Paweł II powiedział, że był tu wcześniej i że "nie mogłem tutaj nie przybyć jako papież". W 2006 r. Benedykt XVI wypowiedział te same słowa. Co takiego jest w Auschwitz, że papieże muszą tu przybywać? Co to za miejsce?
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Profanacja Krzyża na terenie diecezji sosnowieckiej

2025-07-27 21:32

[ TEMATY ]

profanacja

Kuria Sosnowiec

Komunikat Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu

Ze smutkiem informujemy, że w nocy z 26 na 27 lipca br. doszło do aktu dewastacji krzyża znajdującego się w Podzamczu, na terenie parafii Ogrodzieniec.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję