Reklama

Niedziela Łódzka

Adwent z bł. o. Rafałem Chylińskim

„Być” z drugim człowiekiem

Niedziela łódzka 50/2017, str. 1

[ TEMATY ]

adwent

Maria Strugińska-Felczyńska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak czuwać? Jak przeżywać Adwent? Jak się przygotować na spotkanie z przychodzącym Jezusem? Trzeba wziąć przykład z bł. o. Rafała Chylińskiego. O tym, jak to zrobić i co takiego czynić, mówił podczas homilii w sanktuarium św. Antoniego Padewskiego w Łodzi-Łagiewnikach, przy grobie i w dniu wspomnienia bł. Rafała Chylińskiego, bp Marek Marczak. W sumie odpustowej uczestniczyli Ojcowie Franciszkanie z łagiewnickiej parafii, przełożeni i klerycy tamtejszego Wyższego Seminarium Duchownego i kapłani z pobliskich parafii. Obecny był także prowincjał franciszkanów o. Wiesław Pyzio.

– Prośmy bł. o. Rafała, by wypraszał nam łaskę uwolnienia od egoizmu, by bardziej ważne dla nas było „być”, aniżeli „mieć” – podkreślił bp Marek Marczak. Przypominając postać o. Rafała Chylińskiego, Ksiądz Biskup zwrócił uwagę na jego służbę drugiemu człowiekowi. – Posiadał niewiele dóbr materialnych, lecz wszystkim, co posiadał, dzielił się z biednymi: pożywieniem, odzieżą, a przede wszystkim dobrym sercem. Dla każdego potrzebującego miał dobre słowo, radę – mówił. Przypomniał, że pomoc ubogim była nieraz powodem uszczypliwych uwag pod jego adresem: – Kiedy wynosił posiłki dla głodnych i ubogich nazywano go „dziadowskim biskupem”. Jednak zapisał się w historii franciszkańskiej jako ten, który całym sercem oddał się ubogim i bezdomnym”.

Dlatego Ksiądz Biskup prosił, by tegoroczny Adwent, Adwent z bł. o. Rafałem był czasem, „w którym poszukamy sposobów, aby pomagać ludziom ubogim”. I dzielić się tym, czego brakuje innym. Bp Marczak wskazał także na posługę chorym w czasie zarazy w Krakowie. – Ryzykował własnym zdrowiem, a nawet życiem. Klękał przy leżących i słuchał spowiedzi. Nigdy nie okazywał znaku obrzydzenia, ale „zapachem chorych tak się nasycił” – jak czytamy w jego biografii – że „zakonnicy unikali kontaktu z nim w obawie infekcji”. Dla nas to wskazówka, aby odwiedzić chorych, by znaleźć do nich drogę, bo w każdym z nich możemy spotkać samego Chrystusa. I w ten sposób czuwajmy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-12-06 13:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fast food dla duszy

W czasach, w których wszystko wydaje się być zaplanowane, Pan Bóg upomina się o swoje miejsce w naszym życiu. Nie pozwala się wpisać w nasz biznesplan. On ma swój plan wobec nas. Czym nas zaskoczy w tym Adwencie? Czy pozwolimy się zaskoczyć? Wszystko się może wydarzyć. Bądźmy więc uważni i czujni.

Współczesny człowiek chce osiągnąć wszystko w krótkim czasie. Dba o siebie, o swoje zdrowie i bezpieczeństwo. Ma mało czasu, więc wszystko przeżywa intensywnie - nawet szybko wypoczywa. Lubi gadżety, mocne przeżycia i życie na krawędzi.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: jakich zmian dokona Leon XIV w Kurii Rzymskiej

9 maja, dzień po swoim wyborze na Stolicę Piotrową papieża, „Leon XIV wyraził wolę, aby szefowie i członkowie instytucji Kurii Rzymskiej, a także sekretarze i przewodniczący Papieskiej Komisji ds. Państwa Watykańskiego tymczasowo kontynuowali pełnienie swoich urzędów donec aliter provideatur. Ojciec Święty pragnie bowiem zapewnić sobie pewien czas na refleksję, modlitwę i dialog przed dokonaniem jakichkolwiek nominacji lub ostatecznego potwierdzenia”. Tym niemniej zdaniem Marco Manciniego można w najbliższym czasie oczekiwać kliku nominacji.

Jednym z pierwszych stanowisk do obsadzenia w Kurii będzie z pewnością stanowisko prefekta Dykasterii ds. Biskupów oraz przewodniczącego Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej, które do swego wyboru pełnik kard. Robert Francis Prevost.
CZYTAJ DALEJ

Zawsze trzyma się w cieniu. Kim jest sekretarz nowego papieża?

2025-05-15 15:40

[ TEMATY ]

sekretarz

Papież Leon XIV

sekretarz papieża

ks. Edgard Iván Rimaycuna Inga

Vatican Media

Choć Watykan oficjalnie nie ogłosił tej nominacji, to latynoski ksiądz towarzyszący od pierwszych chwil Leonowi XIV nie mógł umknąć uwadze mediów. Chodzi o 36-letniego ks. Edgarda Ivána Rimaycunę, który pracował u boku obecnego papieża jeszcze w Peru, a następnie trafił za nim do Watykanu. Podkreśla się jego ogromną dyskrecję i to, że zawsze trzyma się w cieniu.

Ks. Edgard Iván Rimaycuna pochodzi z Peru. Jego znajomość z obecnym papieżem sięga 2006 roku, kiedy formował się w seminarium duchowym Santo Toribio de Mogrovejo w Chiclayo. W tym czasie ojciec Robert Prevost był przeorem augustianów, ale utrzymywał bliskie relacje ze swą przybraną ojczyzną. Dla młodego seminarzysty augustianin szybko stał się mentorem, odgrywając decydującą rolę w dojrzewaniu jego powołania. Kiedy zakonnik powrócił do Peru, początkowo jako administrator apostolski, a później biskup diecezjalny, potrzebował godnego zaufania współpracownika: w ten sposób Rimaycuna zaczął pracować u jego boku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję