Reklama

Felietony

Widziane z Brukseli

Nie do wiary?

I pomyśleć tylko, że jeszcze trzydzieści lat temu Niemcy były podzielone.

Niedziela Ogólnopolska 7/2018, str. 45

[ TEMATY ]

Bruksela

Glyn Lowe Photoworks, 2 Million Views, Thanks / Foter.com / CC BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zachodnią Republikę Federalną Niemiec postrzegano jako kraj mlekiem i miodem płynący, przysłowiową krainę pieczonych gołąbków (Das Schlaraffenland). Wielu, marząc, aby tam zamieszkać, poszukiwało niemieckich korzeni. Tuż obok, w komunistycznej NRD – tak, tak, był taki kraj – także tęskniono za standardami zachodnimi.

Tak zwani „Osi” z narażeniem życia próbowali forsować granicę niemiecko-niemiecką, bądź to na lotni, bądź budując niziutki samochód mogący przejechać pod szlabanem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Opowiadano mi o mieszkańcach Berlina Wschodniego, którzy pragnąc przedostać się na sąsiednią ulicę Berlina Zachodniego, oddaloną o kilkanaście metrów, ale przedzieloną murem, wyruszyli w tę podróż przez Australię. I pomyśleć tylko, że w tamtych czasach, w tymże NRD mieszkała młoda Angela, obecnie po mężu Merkel, która również wyjeżdżała, ale do Moskwy, w nagrodę za zajęcie pierwszego miejsca w szkolnej olimpiadzie języka rosyjskiego. A w NRD-owskim Dreźnie rezydował przysłany ze Związku Radzieckiego, w ramach bratniej pomocy, major KGB, który nazywał się Władimir Putin.

Jak to się stało, że potężny kanclerz zjednoczenia Helmut Kohl zastąpiony został przez Angelę Merkel, długo by opisywać. Podobnie też przejęcie przez oficera KGB fotela prezydenta Rosji nie było z pewnością przypadkowe.

Ona stała się najbardziej wpływową kobietą w Europie i na świecie, a on zdaje się być najbogatszym człowiekiem na świecie, o politycznych wpływach nie zapominając, oczywiście. Ona wpuściła do Unii Europejskiej setki tysięcy tzw. uchodźców, destabilizując życie przyzwyczajonych do porządku Niemców, on przyrównał UE do ZSRS, twierdząc, że podobnie jak w przypadku sowieckiego tworu oczekuje unijnego rozpadu.

Jej politykę, szczególnie migracyjną, krytykował, nie przebierając w słowach, Helmut Kohl. Niedawno jednak zmarł, śmiercią naturalną. Krytycy Putina też odchodzili, czasem jednak w bardziej gwałtownych okolicznościach. Ona ma zostać po raz czwarty kanclerzem Niemiec, on zapowiedział, że chce po raz czwarty zostać prezydentem Rosji. W międzyczasie był też premierem. Ale także – co chyba ważniejsze – dyrektorem Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Chociażby z racji pełnionej funkcji musiał wiedzieć, że Angela Merkel boi się psów, kiedy w trakcie oficjalnego spotkania w Rosji wpuścił nagle czarnego labradora, próbując nastraszyć interlokutorkę. Później przepraszał, twierdząc, że jednak nie wiedział. Och, jak „rozkoszne” są wypracowane techniki służb! Dla mnie jednak bardziej interesująca była relacja niemieckiego kolegi, europosła. Opowiedział mi, jak podczas jednego spotkania Merkel – Putin, kanclerz Niemiec mówiła po rosyjsku, a prezydent Rosji odpowiadał po niemiecku. Nie do wiary?

Mirosław Piotrowski, poseł do Parlamentu Europejskiego, www.piotrowski.org.pl

2018-02-14 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Brukseli rozpoczął się szczyt UE; "27" podzielona w sprawie Turcji

W czwartek przed godz. 16 rozpoczął się w Brukseli szczyt UE, podczas którego szefowie państw i rządów mają m.in. przeprowadzić strategiczną dyskusję na temat relacji z Turcją. Liderzy unijni są podzieleni co do podejścia wobec tego problematycznego sąsiada.

"UE ma dwie możliwości, jeśli chodzi o relacje z Turcją: albo zwiększanie napięć, czego nikt nie chce, albo deeskalacja i przejście do konstruktywnych relacji" - mówiła przed rozpoczęciem posiedzenia szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
CZYTAJ DALEJ

Odpusty Wielkiego Postu, Triduum Paschalnego i Wielkiej Nocy

2025-04-16 14:06

[ TEMATY ]

odpust

odpusty

odpust zupełny

Graziako

Warunki konieczne do uzyskania odpustu zupełnego są następujące:
CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie z „check and balance”?

2025-04-19 10:26

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ostatnie lata w polskiej polityce to eksplozja zamiany pojęć. Weźmy choćby tzw. populizm. Zgodnie z definicją (z łac. populus „lud”) jest to zjawisko polityczne polegające na odwoływaniu się w swoich postulatach i retoryce do idei i woli „ludu”, często stawianego w kontrze do „elit”.

Mimo iż jest to łatka przyklejana przez obóz lewicowo-liberalny konserwatystom, tak naprawdę jest to mechanizm przez nich samych coraz intensywniej stosowany. W naszym kraju widać to choćby przy okazji kolportowania narracji, zgodnie z którą Prawo i Sprawiedliwość to elita biznesowo-polityczna, którą trzeba „odsunąć od władzy” i odebrać pieniądze, którymi „się nachapali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję