Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Diecezjalne Dziękczynienie Za Plony

Niedziela sosnowiecka 35/2018, str. I

[ TEMATY ]

dożynki

Jarosław Ciszek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gospodarzem tegorocznego Diecezjalno-Powiatowo-Gminnego Święta Plonów była gmina Ogrodzieniec. Uroczystość rozpoczęła Msza św. w sanktuarium Matki Bożej Skałkowej w Podzamczu sprawowana pod przewodnictwem pasterza diecezji sosnowieckiej bp. Grzegorza Kaszaka. Wśród koncelebrujących kapłanów znalazł się m.in. ks. prał. Ryszard Selejdak z watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa. Wszystkich gości przywitał gospodarz sanktuarium i proboszcz parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Ogrodzieńcu, ks. kan. Jacek Furtak.

Do wspólnego świętowania zostali zaproszeni rolnicy z terenów wiejskich diecezji sosnowieckiej reprezentowani przez przedstawicieli kół gospodyń wiejskich, ochotniczych straży pożarnych, kół łowieckich, pszczelarze, hodowcy gołębi. Nie zabrakło pocztów sztandarowych, władz szczebla ministerialnego, samorządowego i duchowieństwa. Oprawę muzyczną podczas Mszy św. zapewniła Młodzieżowa Orkiestra Dęta Ogrodzieniec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Sierpień i wrzesień to szczególne miesiące dożynkowe, w których rolnicy mają swoje święto plonów. Z dawien dawna jest ono okazją do dziękczynienia Bogu za pomyślne zbiory, do radości i zabawy po ciężkiej pracy – stwierdził diecezjalny duszpasterz rolników ks. kan. Leszek Kołczyk.

Reklama

Eucharystii przewodniczył i słowo Boże wygłosił pasterz Kościoła sosnowieckiego bp Grzegorz Kaszak. Wyraził on wdzięczność wszystkim rolnikom za ich trud i pracę, z której my korzystamy, jedząc codzienny chleb.

Reklama

– Dzisiaj przychodzimy na te nasze uroczystości, aby z jednej strony podziękować Stwórcy za plony, a z drugiej, aby Go prosić o błogosławieństwo dla tych, którzy ciężko na roli pracują, dla tych, którzy nas bronią i żywią, dla rolników, ogrodników, sadowników i działkowców. Poucza nas Słowo Boga Wszechmogącego, że to wszystko, co mamy, pochodzi od Boga. On jest Stwórcą tego świata i wszechświata. Możemy śmiało powiedzieć, że ziemia, wszechświat, gwiazdy i plony to jest dar Boga. W liście skierowanym do człowieka, jakim jest Pismo Święte, czytamy: „Bądźcie wdzięczni!”. Co to znaczy? Za wszelkie dobrodziejstwa i dary mam się odwdzięczyć. Bywa jednak tak, że człowiek zapomina o Stwórcy i nie wyraża Mu wdzięczności. Jak pisał św. Ignacy Loyola: „Kiedy się to rozważa w obliczu Jego Boskiej dobroci, to wśród wszelkich wyobrażalnych niegodziwości i grzechów niewdzięczność należy do najbardziej obrzydliwych rzeczy wobec naszego Stwórcy i Boga i wobec stworzeń, które uczynił On dla swojej Boskiej i wiecznej chwały; jest ona zapoznaniem otrzymanych dóbr, łask i darów; przyczyną, początkiem i źródłem wszelkiego zła i grzechów”. O tym, że mamy być wdzięczni uczył nas Pan Jezus. Z uzdrowionych trędowatych wrócił tylko jeden, by Mu podziękować. Co takiego jest w nas, że zapominamy powiedzieć: dziękuję? To pycha, która sprawia, że zapominamy podziękować dobremu Stwórcy. I przekonanie: mnie się wszystko należy. Te dożynki są takim wielkim dziękczynieniem – mówił w kazaniu bp Grzegorz Kaszak.

Po zakończeniu Mszy św., według dożynkowego zwyczaju, uformował się barwny korowód, który przemaszerował na błonia przy ogrodzienieckim zamku, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości. Starostami tegorocznych dożynek byli Marcin Pająk z Udorza i Marta Kasprzak-Świderska z Szyc. Oficjalną część pod zamkiem uświetnił koncert Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” oraz występy kapeli Żarnowiacy i kapeli Janicek.

Najpiękniejszy wieniec

Reklama

W Święto Plonów w centrum uwagi znalazły się dożynkowe wieńce, których wykonanie i precyzja oraz pomysłowość były imponujące. W konkursie na najpiękniejszy wieniec dożynkowy wzięło udział ponad trzydzieści podmiotów. Oceniając wieńce, jury zwracało uwagę przede wszystkim na kunszt, rodzaj użytych materiałów – w tym obecność przynajmniej 4 zbóż, udział akcentów patriotycznych i ogólny wyraz artystyczny. Komisja konkursowa w składzie: ks. Tomasz Zmarzły, Iwona Rajca i Iwona Kuźniak najwyżej oceniła wieniec przygotowany przez KGW Wola Kalinowska reprezentujący parafię pw. św. Katarzyny w Sąspowie i postanowiła przyznać grupie wieńcowej pierwsze miejsce. Drugie miejsce zajęła Gmina Ogrodzieniec – parafia pw. św. Jakuba Apostoła w Gieble, trzecie miejsce Gmina Pilica i Koło Gospodyń Wiejskich w Pilicy. Także wszystkie pozostałe delegacje wieńcowe otrzymały wyróżnienia i nagrody pieniężne. Organizatorzy postanowili ponadto przyznać nagrodę specjalną dla Szlachty Skarżyckiej, która udekorowała przepięknymi dziełami ze słomy całą miejscowość i miejsca, w których odbywały się uroczystości i na trasie przejścia korowodu, w tym sanktuarium Matki Boskiej Skałkowej w Podzamczu i teren zamku ogrodzienieckiego. Nagrody ufundowali wspólnie Biskup Sosnowiecki oraz Starosta Zawierciański.

– Co roku zbieramy się, by wspólnie przygotować wieniec na dożynki. Robimy kompozycję na szkielecie wykonanym z drutu. Tradycja mówi, że powinien być wykonany na cztery strony świata, a każde ramię musi być wykonane z innego zboża. Nasz wieniec zrobiony jest z żyta, pszenżyta, pszenicy i owsa. Później zdobimy go darami ziemi: owocami, warzywami, kwiatami i ziołami. Wszystko musi być świeżo zebrane. W środku kompozycji kładziemy specjalnie wypieczony na tę okoliczność chleb – opowiadają gospodynie Koła Gospodyń Wiejskich, które brały udział w konkursie.

Kultywowanie tradycji

– Dożynki, zwane również wieńcowinami, obchodzone są z okazji zakończenia zbiorów zbóż. Obecnie zagłębiowskie dożynki to święto o charakterze zarówno kościelnym, jak i świeckim. Rozpoczynają się Mszą św., po czym uczestnicy w barwnym korowodzie przechodzą do miejsca, w którym odbywa się dalsza część uroczystości. Najczęściej jest nim boisko szkolne, stadion lub po prostu kawałek łąki lub pola w pobliżu kościoła czy remizy strażackiej. Po przemarszu uczestników korowodu i złożeniu wieńców dożynkowych następuje oficjalna część uroczystości – powitanie zaproszonych przedstawicieli władz i gości, przemówienia, występy kół gospodyń wiejskich, zespołów folklorystycznych i młodzieżowych. Potem mają miejsce występy kabaretów, gwiazd muzyki rozrywkowej i zabawa taneczna. Uroczystościom towarzyszy prezentacja płodów rolnych oraz wyrobów i osiągnięć pszczelarzy, piekarzy, hodowców ptactwa, a także uprawiających owoce i warzywa. Ponadto na stoiskach można zapoznać się z dziełami rzemiosła artystycznego, następuje też promocja kultury Zagłębia Dąbrowskiego – opowiada etnograf i kustosz Muzeum Saturn w Czeladzi Dobrawa Skonieczna-Gawlik.

2018-08-28 12:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szczęść Boże rolnikom

Tegoroczne prace polowe zwieńczyły Ogólnopolskie Dożynki Jasnogórskie, którym towarzyszyła 30. Krajowa Wystawa Rolnicza.

Trzydniowe uroczystości (3-5 września) rozpoczął Apel Jasnogórski, który zgromadził przedstawicieli rolników na czele z bp. Leszkiem Leszkiewiczem, delegatem Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Rolników.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

W Warszawie rozpoczął się XIX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina

2025-10-02 20:20

[ TEMATY ]

Warszawa

konkurs

Fryderyk Chopin

Adobe Stock

Fryderyk Chopin

Fryderyk Chopin

Czworo zwycięzców minionych edycji Konkursu Chopinowskiego - Julianna Awdiejewa, Bruce Liu, Garrick Ohlsson i Dang Thai Son - występuje w czwartek w warszawskiej Filharmonii Narodowej na inauguracji XIX. odsłony pianistycznej rywalizacji.

Konkurs Chopinowski zainaugurowało czworo jego zwycięzców, którzy wystąpili z Orkiestrą Filharmonii Narodowej pod batutą Andrzeja Boreyki. W interpretacji Bruce’a Liu (zwycięzcy z 2021 r.) zabrzmiał V Koncert fortepianowy F-dur Camille’a Saint-Saënsa, Julianna Awdiejewa (2010) i Garrick Ohlsson (1970) zagrajli natomiast Koncert na 2 fortepiany i orkiestrę Francisa Poulenca. W Koncercie na 4 fortepiany Johanna Sebastiana Bacha spotkali się: Julianna Awdiejewa, Bruce Liu, Garrick Ohlsson i Dang Thai Son (1980). Galę rozpoczął Polonez A-dur Fryderyka Chopina w wersji orkiestrowej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję