Reklama

wczoraj, dziś, jutro

Rekonkwista

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Alusia i inne dzieciaki pobiegły w górę wioski do domostwa wujka Karola, jak go nazywali najmłodsi mieszkańcy Niechsięchowy. Kiedy podeszli pod bramę, przywitała ich przejmująca cisza.

– Wujku Karolu, wujku Karolu!  – wołały zniecierpliwione dzieci, ale nikt do nich nie wyszedł. Postały jeszcze trochę i wróciły do domów. Oznajmiły rodzicom, że wujek Karol zniknął.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rzeczywiście, nikt z mieszkańców Niechsięchowy od czasu wyborów samorządowych go nie spotkał.

– Może ksiądz coś wie? – pytał swojego proboszcza niejeden z nich. Ks. Domino patrzył na pytającego smutnymi oczami i odpowiadał, że nie wie, że sam chciałby wiedzieć, co się stało. Nikomu się nie przyznawał, że został mu doręczony list od Karola z prośbą, aby go odczytać za pięć lat i spożytkować jego treść według uznania.

– Proszę księdza proboszcza, kiedy ksiądz ostatnio widział Karola? – Ewa była bardzo zmartwiona nieobecnością przyjaciela.

– W dniu wyborów. Po ostatniej Mszy św. poszedłem zagłosować. Kiedy wychodziłem z lokalu, Karol z kimś rozmawiał przez telefon. Usłyszałem ostatnie zdanie rozmowy: „...gdyby znalazło się tam dziesięciu?”. Potem się do mnie uśmiechnął i wydawało mi się, że ruszył w stronę swojego domu – odpowiedział ks. Domino.

Reklama

Od chwili zniknięcia Karola w Niechsięchowie zrobiło się jakoś ciężej, a cienie jakby częściej gościły nad niebem gminy. A może były to tylko chmury, które jesienią w takiej ilości wcale nie dziwią...

Pan Niedziela doczytał do końca ostatni rozdział powieści.

Krajobraz po wyborach samorządowych w Polsce nie jest ani sielski, ani anielski. Jedna część kraju, która zagłosowała na Zjednoczoną Prawicę, zyskała w opinii niektórych przedstawicieli opozycji miano zapóźnionej cywilizacyjnie. W podobnym duchu wypowiedział się o swoim rywalu – Patryku Jakim zwycięski prezydent elekt stolicy. Buta i pogarda dla rządzących i dla ich elektoratu zostały w tych dwóch przypadkach zupełnie obnażone.

Ale gdyby tak sporządzić mapkę Polski z obszarami, gdzie jest najwięcej rozwodów, to o dziwo idealnie pokryłaby się ona z terenami, na których opozycja zyskała większość. Podobnie inne dane statystyczne, związane np. z religijnością, wykażą tę dziwną zależność. Najbardziej religijni Polacy głosowali na Zjednoczoną Prawicę, a mniej religijni – na opozycję. Nie chcemy oceniać, podajemy fakty i wyciągamy wnioski. Fachowcy twierdzą, a tak podobno było w 2014 r., że najwięcej głosów nieważnych padło właśnie na terenach, na których Grzegorz Schetyna ogłosił supremację. Dziwna koincydencja! Jak było z głosami nieważnymi w 2018 r.? Było ich o 10 proc. mniej. Czy też najwięcej ich padło na terenie północno-zachodniej Polski? Tego jeszcze nie wiemy. Wiemy natomiast jedno – dokonuje się systematyczna rekonkwista. Powoli ruch patriotyczny, tradycyjny, konserwatywny – albo inaczej: ruch przyjazny ludziom, a nie elitom, przyjazny rodzinom, a nie orientacjom, ruch propaństwowy, a nie kosmopolityczny – zyskuje wśród Polaków sympatię.

2018-10-31 08:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W czasie, kiedy to czytasz, wydarza się kolejny cud św. Szarbela...

2024-11-18 21:08

[ TEMATY ]

Szarbel Makhlouf

św. Szarbel

Mat.prasowy

Wygląd Św. Szarbela znamy wyłącznie z fotografii z 1950 r. na której jego wizerunek pojawił się w niewytłumaczalny dla nauki sposób, wykluczający fotomontaż, czy jakąkolwiek inną manipulację zdjęciem. W 1898 r. Św. Szarbel doznał udaru mózgu w czasie celebrowania Mszy św., w momencie, kiedy modlił się słowami „Ojcze prawdy. Oto Twój Syn - ofiara, aby Cię uwielbić. Przyjmij tę ofiarę”.

CZYTAJ DALEJ

„Jaśniejące Oblicze Chrystusa” na Chuście z Manoppello powstało pod wpływem promieniowania

2024-11-22 21:18

[ TEMATY ]

całun turyński

chusta z Manopello

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Przeprowadzone ostatnio przez niemieckiego lekarza-chemika Gosberta Wetha badania Chusty (Sudarionu) z Manoppello rzuciły nowe światło na widoczne na niej „jaśniejące Oblicze Chrystusa”. 26 września br. naukowiec wypowiedział się jako lekarz, że „ta osoba musiała być ciężko torturowana”.

Wyjaśnił on, iż „krwiaki są wyraźnie widoczne zarówno na nosie, jak i w okolicy prawego policzka. Na obrazie nie można wykryć śladów ani farby, ani krwi”. Zaznaczył, iż „inne płyny ustrojowe, takie jak krew czy pot, nie są rozpoznawalne. Tkaninę tę można było zatem nałożyć tylko na osobę, która już umarła”. Podsumowując swe prywatne „śledztwo” Weth stwierdził, że „w sumie istnieje tylko jedno wyjaśnienie powstania obrazu świętej twarzy. Przemiana azotu (N14) w węgiel (C14) musiała nastąpić pod wpływem ogromnego promieniowania neutronowego (energii świetlnej). "«Obraz» nie powstał zatem przez nałożenie farby na tkaninę, ale w wyniku spowodowanej przez silne promieniowanie zmiany włókien materiału nośnego”.
CZYTAJ DALEJ

Uwaga na brudną kampanię

2024-11-23 08:21

[ TEMATY ]

kampania

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Andrzej Duda hailował na swojej konwencji wyborczej?” – takie nagłówki mogą co niektórym kojarzyć się z młodością, a przynajmniej z czasami gdy się było młodszym. Tak, to jedna z pierwszych insynuacji, z jaką musiał się mierzyć przyszły prezydent w kampanii wyborczej już w lutym 2015 roku. Minęło blisko 10 lat, mamy przed nami kolejny wyścig do Pałacu Prezydenckiego i prawdopodobny kandydat Prawa i Sprawiedliwości (gdy piszę tekst oficjalnie nie został jeszcze ogłoszony) spotyka się z takimi samymi oszczerstwami.

Tamto było w oparciu o stopklatkę machającego ludziom na konwencji Andrzeja Dudy z małżonką, to nowe zaś kłamstwo, które od wczoraj tajemniczo zaczęło krążyć po sieci – przypisuje dr Karola Nawrockiego do fotografii, na której jest ktoś całkowicie inny.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję