Światowy Dzień Chorego, jaki przypada 11 lutego, stał się przyczynkiem dla bielskich Hierarchów do odwiedzin duszpasterskich w szpitalach. Tego dnia bp ordynariusz Roman Pindel spotkał się z pacjentami Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu, a bp Piotr Greger pojechał z posługą do Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii w Bystrej oraz do stacjonarnego Hospicjum im. Jana Pawła II w Bielsku-Białej.
– Jezus zaczyna cierpieć wtedy, kiedy godzi się na cierpienie, kiedy akceptuje wolę Ojca, aby przyjąć niezawinione cierpienie, ale z sensem: za grzech człowieka, by uwolnić go od wpływu Złego, od choroby, śmierci. Jezus przyjmuje dobrowolnie śmierć, aby nas wyzwolić z tego wszystkiego. To jest klucz do zrozumienia tego, dlaczego zło, dlaczego szpital, dlaczego ktoś zostaje wyleczony, dlaczego operacja się udaje, dlaczego ktoś umiera – mówił bp R. Pindel. I dodał: – Mamy też List św. Jakuba Apostoła, który przekonuje, że w razie choroby trzeba się modlić. Nawet Apostołowie mają namaszczać chorych i pytać się, czy wolą Boga nie jest to, by cierpiący nie został uzdrowiony. I mają prosić także o odpuszczenie grzechów. Człowiek w chorobie może zwątpić w dobroć Boga. Dlatego trzeba się modlić. Wraz z Ordynariuszem Mszę św. w kaplicy szpitalnej sprawowali – kapelan oświęcimskiego szpitala ks. Jacek Orszulik oraz sekretarz biskupa, ks. Piotr Góra.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z kolei bp Piotr Greger przypomniał w Bystrej, że Światowy Dzień Chorego ustanowił Jan Paweł II jako pamiątkę pierwszego objawienia Maryi w Lourdes. – Dzisiaj gromadzimy się, aby Bogu polecać wszystkich, którzy odpowiadają za to miejsce, za dyrekcję, cały personel medyczny, pielęgniarski, za wolontariuszy, księdza kapelana, za tych wszystkich, którzy w duchu samarytańskiej miłości każdego dnia, gdziekolwiek na świecie, pochylają się nad drugim człowiekiem, zwłaszcza chorym i doświadczonym cierpieniem. W sposób szczególny jednak modlimy się za pacjentów tego szpitala, tych obecnych i tych, którzy kiedykolwiek w przyszłości będą korzystać z tego miejsca, aby powrócić do pełni zdrowia i sił – mówił Hierarcha. Podkreślił również, że „choroba jest tajemnicą, do zrozumienia której możemy się coraz bardziej przybliżać, ale ostatecznie pozostanie dla naszego umysłu i serca ciągłą tajemnicą. Bóg wobec niej nie pozostawia nas jednak samych. Cierpiącemu człowiekowi towarzyszy nie w charakterze zewnętrznego obserwatora czy świadka jego zmagań i bezradności, ale jako Bóg współcierpiący. Odpowiedzią na ból człowieka jest Krzyż Jezusa Chrystusa”.
Wraz z Biskupem Mszę św., koncelebrowali kapelan ks. Waldemar Pszeniczny z parafii Wniebowzięcia NMP z Bystrej oraz ks. Robert Kasprowski. Oprócz pacjentów szpitala, w liturgii uczestniczyła szarytka, s. Katarzyna, pracująca tutaj w charakterze pielęgniarki. – Z osobami chorymi, niepełnosprawnymi, upośledzonymi i uzależnionymi pracuję od 1993 roku. W tym czasie związany byłem ze wspólnotą „Arka” z Wieliczki, stowarzyszeniem „Betel” z Częstochowy, szpitalem w Chrzanowie, hospicjum św. Kamila z Bielska-Białej, a od dwóch lat ze szpitalem w Bystrej. Praca z chorymi to mój charyzmat – dopowiada ks. W. Pszeniczny.