Reklama

Gdzie wiara jest żywa

Nowy Targ został niegdyś nazwany przez kard. Karola Wojtyłę stolicą Ruchu Światło-Życie. To właśnie tam wszystko się zaczęło. To właśnie tam, w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, zebrali się kapłani, animatorzy, księża moderatorzy, a także byli i obecni uczestnicy rekolekcji Ruchu Światło-Życie, by świętować złoty jubileusz oazy

Niedziela małopolska 42/2019, str. VI

Monika Kosakowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prekursor Ruchu Światło-Życie ks. Franciszek Blachnicki w latach 1954-60 wypracował metodę rekolekcyjną, zwaną oazą. Skupiała ona dzieci, a w późniejszym czasie także i młodzież należącą do zespołów służby liturgicznej (dziewczęta ze scholi i chłopców będących lektorami). Kapłan szukał sposobu, by pokazać młodym ludziom, pod jakim kątem można patrzeć na religijność. Odpowiadał na nurtujące ich pytania dotyczące moralności. Całość inicjatywy duszpasterza skupiała się wokół Ruchu Żywego Kościoła.

Tysiące świadomych katolików

Zasługi ks. prał. Blachnickiego w sposób szczególny podkreślił kard. Franciszek Macharski, mówiąc: „Archidiecezja krakowska zawdzięcza niestrudzonej pracy prałata tysiące świadomych katolików świeckich i wiele dziesiątek powołań kapłańskich i zakonnych, którzy przeszli formację ministrancką i oazową”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kontynuatorem dzieła sługi Bożego ks. Blachnickiego stał się ks. Franciszek Chowaniec, który wprowadził innowację na podhalański grunt. W 1963 r. w Nowym Targu odbyła się premiera nowej liturgii na skalę Polski, na którą przybył kard. Karol Wojtyła. Pobłogosławił on wtedy pierwszych lektorów. Nowością stało się nabożeństwo w języku polskim, odprawianie Mszy św. przez księdza twarzą do ludu, alby dla lektorów oraz nowe szaty liturgiczne dla księdza. Ponadto wprowadzono jednolite szaty komunijne.

Reklama

– To spotkanie jest przede wszystkim wydarzeniem historycznym, ponieważ jest to najstarsza wspólnota Ruchu Światło-Życie w naszej diecezji, o ile nie najstarsza w Polsce – mówił ks. Krzysztof Porosło w rozmowie z „Niedzielą” podczas jubileuszu. Zauważył: – To jest kawał historii. Każdy, kto zna trochę Kościół wie, że bez Ruchu Światło-Życie, bez młodzieży, służby liturgicznej, rodzin Domowego Kościoła, nie byłby takim Kościołem, w którym wiara jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, gdzie wiara jest żywa, gdzie dba się o piękno liturgii i ciągłość formacji. Jak myślę o polskim Kościele, to pierwsza myśl jest związana z Ruchem Światło-Życie. Dlatego dla całej diecezji jest to ważne wydarzenie, żeby też pamiętać o początku, skąd wyrośliśmy.

Szczególny dar

Nazaretanka s. Urszula Ściurka wyznaje: – Dla mnie to wydarzenie jest wielkim dziękczynieniem Panu Bogu za Ruch Światło-Życie, za szczególny dar tej wspólnoty, w której dane mi było poznawać Pana Jezusa, przyjmować Go jako Pana i Zbawiciela. Za to, że Ruch umocnił we mnie postawę wiary i przyczynił się do wzrostu w człowieczeństwie. Siostra wspomina: – To kiedyś na rekolekcjach oazowych Pan Bóg powiedział do mnie: „Pójdź za mną”, przez świadectwo siostry, która posługiwała. Odpowiadając na to wezwanie, ciągle pozostaję w Ruchu. Czerpię z niego bogactwo, ale też cieszę się, że mogę się nim dzielić z innymi. Wciąż obracam się w kręgu Ruchu Światło-Życie – zaznacza.

Nie bez powodu Ruch Światło-Życie nazywany jest oazą. Zasadnicza kwestia tego słowa wiąże się z faktem, iż jest to „coś pośrodku niczego”, jak woda na pustyni tudzież bezpieczna przystań, gdzie można znaleźć schronienie i warunki do rozwoju. Oaza kształtuje w młodych ludziach człowieczeństwo i wiarę. Pomaga uwierzyć im w to, że nie są sami na świecie, że mają szansę się w nim odnaleźć. Dokonuje się to w przeżywaniu Mszy św. przez przygotowanie całej oprawy, w udziale w rekolekcjach, a także wielu innych formach modlitwy.

Nadzieja

XXI wiek wyprzedził możliwości poznawcze człowieka, co doprowadziło do chaosu myśli i czynów. Dlatego tak trudno jest dziś pociągnąć za sobą młodych. Nie jest to jednak niemożliwe, a wymaga jedynie więcej pracy. Dlatego istnienie i ciągłość Ruchu są wciąż tak ważne.

2019-10-16 12:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Dom misjonarek stał się domem dla uchodźców z Ukrainy

2025-10-02 18:49

[ TEMATY ]

uchodźcy

Ukraina

Holandia

siostry misjonarki

Vatican Media

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

W czasie, gdy Europa doświadcza spadku powołań, Siostry Najdroższej Krwi w holenderskim Aarle-Rixtel oferują schronienie uciekającym przed wojną, przemieniając zabytkowy klasztor w dom nadziei.

W Aarle-Rixtel, w Holandii, wiekowy zamek, który niegdyś gościł setki sióstr Misjonarek Najdroższej Krwi, dziś daje dach nad głową rodzinom uciekającym przed okropnościami wojny. Miejsce, które dawniej było Domem Macierzystym rozbrzmiewającym modlitwą i hymnami, stało się sanktuarium dla uchodźców szukających bezpieczeństwa i nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję