Reklama

Niedziela Łódzka

Przyjaźń, co wyrasta z wiary

W tym roku mija 50 lat Duszpasterstwa Akademickiego w parafii Dobrego Pasterza w Łodzi. Duszpasterstwa, które formowało i tworzyło relacje. Trwające do dziś

Niedziela łódzka 46/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

jubileusz

duszpasterstwo akademickie

Archiwum Marii Szymczak

Pierwszy zjazd absolwentów DA i dawne studentki z wieloletnim duszpasterzem ks. Stefanem Moczkowskim

Pierwszy zjazd absolwentów DA i dawne studentki z wieloletnim duszpasterzem ks. Stefanem Moczkowskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wstępie pierwszej kroniki Duszpasterstwa Akademickiego czytamy: „Z polecenia ks. bp. ordynariusza Józefa Rozwadowskiego zostało powołane w naszej parafii Duszpasterstwo Akademickie. Ośrodek rozpoczął działalność 6 października 1969 r. Mszą św. z przemówieniem ks. Jana Sobczaka. Opiekunem został ks. Włodzimierz Michałkiewicz. Na początku grupa liczyła ponad 20 osób, była bardzo prężna i pełna energii”.

8 października 1972 r., w nowym roku akademickim, opiekunem studentów został ks. Wiktor Harbich, ówczesny proboszcz naszej parafii. Następnie – 8 października 1973 r. – opiekę nad ośrodkiem otrzymał wikariusz ks. Stefan Moczkowski. Szybko zjednał sobie dotychczasowych i przyciągnął nowych studentów, a grupa liczyła ok. 30 osób. Taka działalność trwała do roku 1981, kiedy ks. Moczkowski został proboszczem naszej parafii. Brak czasu zmusił go do wyznaczenia innego opiekuna – ks. Bolesława Dziurdzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Możliwości lokalowe

Spotykaliśmy się raz w tygodniu o godz. 20 – początkowo w poniedziałki, potem w piątki. W specjalnie do tego celu przygotowanej salce w podziemiach kościoła, obok składu węgla i paleniska pieca CO. Ówczesne warunki nie dawały żadnych możliwości wyboru innego pomieszczenia.

Reklama

Choć trudno było poruszać się po długich i stromych drewnianych schodach, a wnętrze wypełniała woń wilgoci, która przenikała nasze ubrania, herbatę i cukier, a niektóre garnuszki były wyszczerbione lub bez ucha, nie zniechęcało to nas do spotkań w ośrodku. Skrzyp... skrzyp... skrzyp... – ktoś właśnie schodzi z umytymi garnuszkami. Woda na górze..., kuchenka i salka w piwnicy... Takie same schody prowadziły w górę do oratorium, które mieściło się nad obecną kaplicą Matki Bożej Nieustającej Pomocy. W każdy pierwszy piątek miesiąca mieliśmy tam swoją kameralną Mszę św.

Nocne spacery

Spędzaliśmy ze sobą wiele czasu. Spotkania były przyjemnością i odskocznią od codzienności. Często kończyły się ok. północy. Ks. Stefan, obdarzając nas ogromnym zaufaniem, pozostawiał klucze od kościoła, byśmy sami wszystko pozamykali. A sąsiedztwo kościoła było ponure. W tamtym czasie budynek plebanii, teren i inne znajdujące się tam zabudowania zabrane Kościołowi, zajmowały magazyny Inwestprojektu. Potem przez godzinę lub dwie odprowadzaliśmy się do domów, a rodzice z niepokojem oczekiwali w oknach naszych powrotów.

Także powroty z Pasterki kończyły się długimi spacerami. W stanie wojennym zręcznie poruszaliśmy się wieczorami... Andrzejki, Mikołajki, opłatek na Łodziance, jajeczko, ostatki... Kulig konny w Arturówku zakończony u sióstr na ul. Żuczej herbatą i gorącą kiełbasą z musztardą i pieczywem. W tłusty czwartek byliśmy z wizytą u studentów w kościele św. Anny. Objedzeni pączkami radośnie wracaliśmy pieszo ulicami miasta o godz. 2 w nocy. Chyba nocne spacery weszły nam w krew.

Wykłady i spotkania

Uczestnictwo w Duszpasterstwie Akademickim to nie tylko rozrywka. Do ośrodka zapraszane były różne osoby i tematyka spotkań była różnorodna: etyka, filozofia Kościoła, dokumenty soborowe ze szczególnym uwzględnieniem spraw liturgicznych i małżeńskich.

Reklama

Gościli u nas m.in.: bp Bohdan Bejze, bp Jan Kulik, ks. Eugeniusz Szewc, który często przychodził z prelekcjami na tematy Pisma Świętego, obrazując je licznymi przeźroczami.

Raz w miesiącu swoje wykłady mieli ginekolog prof. Włodzimierz Fijałkowski i psycholog dr Andrzej Spychalski, który mówił nt. rodziny i wychowania dzieci.

Kształtowanie charakterów

W każdą niedzielę mieliśmy swoją Mszę św. o godz. 13. W Wielkim Tygodniu przygotowywaliśmy pełną oprawę Triduum Paschalnego i Rezurekcji. Z Matką Bożą spotykaliśmy się rokrocznie na Jasnej Górze w pierwszą niedzielę maja na dniach skupienia młodzieży akademickiej. Byliśmy tymi szczęściarzami, do których kazania głosił kard. Stefan Wyszyński.

Uczestniczyliśmy także w rekolekcjach. Na dwudniowych, zamkniętych, skupieniach byliśmy w Niepokalanowie, Szczawinie, Piotrkowie Trybunalskim i Łagiewnikach łódzkich.

Zakończenie roku akademickiego świętowaliśmy zawsze u Sióstr Świętej Rodziny w Arturówku na ul. Żuczej. Najpierw była Msza św., potem herbata i spacer. Na zakończenia roku lub inne okazje zapraszani byli rodzice, którzy również się znali.

Przyjaźń na zawsze

Z czasem w naturalny sposób działalność ośrodka wygasła. Ukończone studia, praca, założone własne rodziny, wyjazdy... Ale czas i właściwa atmosfera bardzo zbliżyły nas do siebie. Prywatnie spotykaliśmy się nadal. Z inicjatywy ks. Stefana został zorganizowany zjazd absolwentów wraz z rodzinami. Okazało się, że był to I Zjazd. Obecność zadeklarowało 8 osób, a przybyło prawie 50.

Reklama

Odtąd spotykaliśmy się rokrocznie w niedzielę Chrystusa Króla. Msza św. dodatkowa – odprawiana specjalnie dla nas, w intencji naszej i naszych rodzin, potem spotkanie na plebanii przy herbacie kończące się tradycyjnie ok. północy. Świętowaliśmy wspólnie także inne ważne dla nas okazje: 30, 40-lecie powstania ośrodka, 50-lecie kapłaństwa naszego ks. Stefana, potem jego 75. urodziny.

Kocham tę parafię

Spotykaliśmy się tak do 2014 r. Rozpoczynając pracę w naszej parafii, ks. Stefan powiedział: „Nie chciałbym odchodzić z tej parafii, bo ją kocham”. I pozostał – do końca. 14 września 2014 r. ks. Stefan Moczkowski zakończył ziemską wędrówkę.

A my spotykamy się nadal, ale teraz 14 września każdego roku. Najpierw Msza św. w naszym kościele, potem herbata u kogoś. Spotykamy się, ponieważ zżyliśmy się, szanujemy i pielęgnujemy tę przyjaźń, która wyrosła na fundamentach naszego duszpasterstwa. Pomagamy sobie wzajemnie, doradzamy, dzielimy swoimi sprawami. Na hasło „spotkanie” stawia się na baczność prawie cała grupa, ok. 25 osób, dziś już studentów emerytów.

Po latach

W 50. rocznicę utworzenia Duszpasterstwa Akademickiego 6 października br. została odprawiona Msza św., w której dziękowaliśmy Bogu za kapłanów i kapłanom, którzy podjęli trud prowadzenia naszego ośrodka. Za śp. ks. Wiktora Harbicha, śp. ks. Włodzimierza Michałkiewicza, śp. ks. Stefana Moczkowskiego. Za ich mądrość, życzliwość i modlitwę, krzewienie wiary i patriotyzmu, wpajanie w serca sprawiedliwości, uczciwości i odpowiedzialności, pokory i szacunku. Spełnili w naszym życiu bardzo ważną rolę. Zostawili też swój ślad.

Msza św. była hołdem pamięci dla tych kapłanów. Prosiliśmy o życie wieczne dla nich oraz zmarłych uczestników naszego duszpasterstwa. Dziękowaliśmy za wszelkie otrzymane dobro, prosząc o dalszą opiekę i błogosławieństwo Boże dla nas i naszych bliskich. Potem spotkanie, jak dawniej na plebanii, przy herbacie, na ciepło, na słodko i owocowo. Znowu rozmowom i wspomnieniom nie było końca. Wraz z nami jubileusz 50-lecia świętowali księża pracujący w parafii. I może choć przez chwilę poczuli ducha naszego Duszpasterstwa Akademickiego.

I tu przypominają się słowa kard. Stefana Wyszyńskiego: „Na dnie każdego osiągnięcia, jak fundament pod gmachem, leżą czyjeś cierpliwe i pokorne ofiary”.

2019-11-13 11:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ostatni dzień w łączności z Panamą

26 stycznia, w ostatni dzień spędzony wspólnotowo w łączności z ŚDM, bp Andrzej Przybylski sprawował Eucharystię za nasze doświadczenie Kościoła, aby każdy miał świadomość, że Jezus Chrystus jest w Kościele, a Kościół w nas.

Mówił: – Dziś Jezus szczególnie prosi każdego z nas: Idźcie i głoście Ewangelię, Dobrą Nowinę wszystkim, których postawię na waszej drodze. Każdy z nas ma być listem Jezusa; mamy iść w świat nie w pojedynkę, ale po dwóch, aby uwiarygadniać głoszoną Ewangelię, że potrafimy się dogadać, iść razem. Bp Andrzej zachęcał również do przyjęcia woli Bożej, która jest najbardziej szczęściorodna dla każdego z nas. Dziś w Panamie i gdziekolwiek jesteśmy modlimy się za wstawiennictwem Maryi, aby przyjąć Jego wolę. Jak Ona.
CZYTAJ DALEJ

Będzie kara dla TVP za szkalowanie dobrego imienia o. Rydzyka? Wiele skarg w tej sprawie do KRRiT

2024-12-11 09:57

[ TEMATY ]

Radio Maryja

KRRiT

Karol Porwich/Niedziela

O. Tadeusz Rydzyk

O. Tadeusz Rydzyk

Polacy domagają się ukarania TVP za szkalowanie dobrego imienia o. Tadeusza Rydzyka, Założyciela i Dyrektora Radia Maryja. Tylko w ciągu jednego miesiąca do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło ponad 8 tys. podpisów pod skargą na skandaliczny materiał - informuje Radio Maryja.

Chodzi o program pod tytułem „Czy PiS odpowie za finansowanie Rydzyka?” wyemitowany przez nielegalnie przejęte TVP Info, w którym oskarżano Założyciela i Dyrektora Radia Maryja o rzekome popełnienie przestępstw finansowych.
CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Tajemnica "gwiazdy z warkoczem"

2024-12-11 22:39

[ TEMATY ]

Wałbrzych

Gwiazda betlejemska

Niepokalanki

Szkoła katolicka

s. Dorotea Milewska

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Dr hab. Paweł Zagożdżon i dr Katarzyna Zagożdżon wraz z s. Dorotą Milewską podczas prezentacji modelu komety

Dr hab. Paweł Zagożdżon i dr Katarzyna Zagożdżon wraz z s. Dorotą Milewską podczas prezentacji modelu komety

W środowy wieczór 11 grudnia w Liceum Sióstr Niepokalanek w Wałbrzychu odbyło się wyjątkowe spotkanie łączące naukę i duchowość, podczas którego zgłębiano tajemnicę Gwiazdy Betlejemskiej. W wydarzeniu uczestniczyli uczniowie, mieszkańcy miasta, siostry niepokalanki oraz zaproszeni goście, w tym bp Marek Mendyk.

Prelekcję poprowadzili geolodzy z Politechniki Wrocławskiej – dr hab. Paweł Zagożdżon i dr Katarzyna Zagożdżon. Naukowcy omówili współczesne teorie naukowe dotyczące Gwiazdy Betlejemskiej, wskazując na możliwość jej identyfikacji z kometą, koniunkcją planet czy wybuchem supernowej. Wykład wzbogacono pokazem zdjęć i modeli astronomicznych, które pomogły uczestnikom lepiej zrozumieć procesy zachodzące w kosmosie. - Warkocz komety zawsze wskazuje kierunek przeciwny do Słońca – tłumaczyła dr Katarzyna, odnosząc się do zjawisk widocznych na niebie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję